Siedmioletnia Kropka to kotka , która miała dom. Taki prawdziwy.
Panią , która kochała Kropkę, dla której Kropka była prawdziwym przyjacielem...
Niestety jak to w życiu bywa - choroba nie wybiera...
Pani trafiła do szpitala,po dwóch miesiącach leczenia umarła.
Kropka została sama...
Sama w mieszkaniu , w którym już nie ma jej Pani...
Kropka nie trafi nadziei , czeka...
Wybiega do drzwi jak tylko usłyszy jakieś głosy na klatce schodowej...
Kocie serduszko nie wie , że to już koniec, że Pani, ta Pani , która tak kochała- już nie wróci...
Rodzina Pani dokarmia koteczkę, ale jej nie chce...sprawa jest pilna, bo lada moment mieszkanie zostanie zlikwidowane , a los Kropki nikogo nie interesuje...dodatkowo samotność dla Kropki to stan nienormalny!
Została zupełnie sama!!!
Boimy się, że Kropka przyzwyczajona do obecności człowieka zdziczeje.
Niestety nie można jej wziąć do domu gdzie są inne koty, bo ich nie toleruje.
Do człowieka się łasi ,czeka na głaskanie....prosi żeby ktoś się nią zajął...
Bardzo pilnie szukamy dla niej domu!!!!
Kotka jest typowym kanapowcem śpi na Pańci łóżku, albo pilnuje jej butów.
Dostaje karme dla wątrobowców, bo podobno miała jakies kiepskie wyniki wątrobowe. Trzeba powtórzyć te badania,żeby ustalić jak to naprawdę jest.
Bardzo prosimy o dom dla koteczki!!! Sytuacja jest poważna !






