Dzisiaj maxiking przywiozla mi dwie czarne perskie kicie z tego watku:
"Za Wrocławiem, za Kobylą Górą, na jakiejś totalnej wsi umarła kobieta, która miała hodowle persów…. "
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80 ... sc&start=0
Kicie sa troche skoltunione i wychudzone, ale nie az tak bardzo. Daja sie glaskac i wyciagac zza wersalki.
Juz zjadly serca drobiowe zmieszane z tunczykiem i watrobka i zagryzly suchym.
W kuwecie jeszcze nie byly. Mam nadzieje, ze wiedza po co jest...
Jesli sie uda, to jutro jedna idzie na kastracje i w sobote moze do nowego domku. A druga jest dla naamah.