Szamanka dostała dzisiaj wiadomość o połamanej lotce, leżącej przy drodze, najprawdopodobniej po wypadku. Kotka miała bezwładny tył. Pojechałam zabrać ja do lecznicy. To około siedmiomiesięczna szylkretka, obrażeń zewnętrznych nie miała, leżała na boczku, podnosiła głowę. Grzeczna i miła kicia.
Po badaniu okazało się, że ma najprawdopodobniej złamaną miednice i kość udową. Została w lecznicy na rtg i ewentualna operację. Niestety rtg wykazało, że złamanie jest z odłamkami, więc operacja będzie bardziej skomplikowana, została przełożona na jutro. Mamy dzwonić przed południem.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...