pewnie to już 3 część ,sama nie wiem..może Malta wchodzi w nowe życie,po 3 operacji ,może to ostatnia ,może już bedzie zdrowa i radosna jak na psiaka przystało.
Tyle juz przeszła...
wrócilismy niedawno z kolejnej wizyty u wetki ,brzuszek posrebrzony co by na wartości zyskała...
troszke zaczyna jeść ,ale jeszcze bardzo niewiele.
Tytek wciąz czeka na autoszczepionke i wyniki z mykologi ,nosek strasznie zafafluniony ,zatkany ,oddycha koszmarnie ,kaszle...ale jeste tez pełen zycia i jak zawsze najukochanszy KOT NAD KOTY TYTOSŁAW WSPANIAŁY...
W kabinie prysznicowej Marchewka ,ruda dziewczynka z chorym okiem...
na wersalce kocie 3-4 tyg. które jakaś k@#$%^ włożyła do buta stojącego pod drzwiami z wyprawka ,saszetka Kitekata
małam nic nie brac...ale zostawić też nie mogłam.
karmiony strzykawka,na dobrej drodze do jedzenia samodzielnego ,pewnie jeszcze pare dni..jak by ktos był chętny dać mu DT będe bardzo wdzięczna
musze uważać na Maltusie ,uboty dwa ją atakuja ,oczywiście w zabawie a maluchowi to by poprostu krzywde zrobili
bardzo niedelikatne towarzystwo.
Biały chłopiec już w nowym forumowym domku .
zapraszam...nie zawsze jest tu smutno












obszczały ,obsrały i jeszcze zeżrą