narkoza zwykła, a wziewna

[anulka111]

chciałabym czegoś więcej dowiedzieć się o narkozie zwykłej i wziewnej przed sterylka mojej kotki . Jeśli ktoś ma jakieś linki , to proszę o udostępnienie .

[oleska222]

http://www.vetserwis.pl/narkoza.html

Wziewna jest o wieeeele lepsza! Ważny jest też monitoring podczas operacji.

[oleska222]

W tym serwisie jest też sporo o sterylkach.

[anulka111]

dzięki ...wet mnie zadziwil telefonicznie ,bo stosuje i takie i takie ,ale twierdzi ,ze po wziewnych wiecej powiklan niz po zwyklej i ,ze jak zbadaja kota wstepnie przed sterylka i bedzie całkiem zdorwa ,to wtedy decyzja jaka narkoza.....a ja słyszałam ,ze wziewne lepsze. Dlatego chce się więcej dowiedziec

[oleska222]

O powikłaniach po wziewnych to powiem szczerze nie słyszałam... może to zależy od środka, jaki jest zastosowany...

Przed zabiegiem powinni zrobić morfologię i mocz. Bardzo ważne jest, żeby kot był ciachany na pusty żołądek - trzeba go dobrze przegłodzić.

A dobrego masz weta...?

[oleska222]

anulka i powinni kota oddać Ci dopiero po kilku godzinach, jak będzie już w miarę przytomny - wiem, że niektórzy weci oddają zwierzęta jeszcze niewybudzone z narkozy, a to nie do końca tak powinno być.

Kot może wymiotować i robić siku pod siebie jak wybudza się z narkozy, mogą się też zdarzyć powikłania (jakie to nie wiem, nam się nigdy nie zdarzyły), także lepiej dla kota jak zostanie w lecznicy kilka godzin dłużej. Oczywiście jak lecznica ma do tego warunki (odpowiednie klatki itp.).

Mój kot po narkozie zachowuje się generalnie dziwnie - jak naćpany... Łazi, zatacza się, jest nadpobudliwy, trwa to nawet do dnia następnego, także trzeba go dobrze pilnować, żeby nic sobie nie zrobił

[anulka111]

tak mam tzw. polecanego weta z Gliwic....bedzie odebrana jako wybudzona , zanim sie wezma za sterylke dokladnie przebadaja mi kotke ...mam byc na 8 28lipca ....godzina na badania ,a potem zabieg jesli wszystko bedzie ok. Lekarz twierdzi ,ze decyzja o rodzaju narkozy bedzie po badaniach.


Natomiast zadziwiło mnie to ,ze po wziewnych więcej komplikacji. Wiem ,ze dużo zależy od stanu kota ,wieku itd. Mam rozpieszczona koteczkę i zdrowiutka.


Z tego linka dowiedzialam się ,że wziewna lepsza , bo jakby jakies komplikacje ,to szybciej mozna zareagowac na stole operacyjnej niz przy normalnej. Jeśli chodzi o opiekę nad kotką przed i po to jestem przeszkolona przez bardziej od siebie doswiadczonych kociarzy.Lekarz wymaga ,by kotka miala dzien przed operacja ostatni posilek do godziny 18 i tak zrobię.

[oleska222]

Natomiast zadziwiło mnie to ,ze po wziewnych więcej komplikacji.

Mnie też to zdziwiło Aż się zapytam weta jak będę w środę u niego.

Trzymam zatem kciuki żeby wszystko poszło dobrze

Sterylka to prosty zabieg, ale ja przeżywam nawet oczyszczanie zębów z kamienia, takze w pełni rozumiem twój niepokój...

[anulka111]

mam wolne , nie spuszcze koteczki z oka po zabiegu./ Bedzie do odebrania po 13 i mam nadzieje ,ze bedzie wszystko ok.

Jeśli ktoś jeszcze ma jakieś rady , albo na co uważać....to proszę. Martwię się o koteczkę , bo ma tzw. cichą rujkę i kiepski apetyt ostatnio ( 1tydzień) .Je wyraźnie mniej niż jadła poprzednio, wymienia też włosy na dorosłe( jast ragdollką) i codziennie ją wyczesuję. Boję się ,by mi nie osłabła ,a z drugiej strony wiem ,ze im smuklejsza kotka tym łatwiej zabieg przebiega i się goi. Staram się nie panikować, ale mam stracha.

[anulka111]

Na razie musze jakoś ten tydzien co zostal przeczekac. Kotka bedzie monitorowana podczas zabiegu ,bo pytałam.

[Nordstjerna]

Natomiast zadziwiło mnie to ,ze po wziewnych więcej komplikacji. Wiem ,ze dużo zależy od stanu kota ,wieku itd. Mam rozpieszczona koteczkę i zdrowiutka.


Z tego linka dowiedzialam się ,że wziewna lepsza , bo jakby jakies komplikacje ,to szybciej mozna zareagowac na stole operacyjnej niz przy normalnej.

Temat narkozy wziewnej i "zwykłej" mam przerobiony, z racji tego, że nasza Myśka jest kotem specjalnej troski: ma uszkodzone lewe płuco i związaną z tym niewydolność oddechową. W trakcie diagnozowania i leczenia kotki (u wybitnego specjalisty) padła sugestia sterylki w narkozie wzienej, z podanym konkretnym anestetykiem, jaki powinien być zastosowany. Sugerującym to rozwiązanie nie był chirurg ani anestezjolog.
Jako że nie mam w zwyczaju ślepo wierzyć autorytetom, konsultowałam się w tej sprawie z chirurgami i anestezjologami (m.in. ludzkim anestezjologiem). I oto efekty moich dociekań:

Przed wprowadzeniem kota w narkozę wziewną trzeba i tak zastosować premedykację zastrzykiem, zanim zastosuje się anestetyk wziewny (w weterynarii zazwyczaj jest to halotan albo izofluran, środki mówiąc oględnie nie najnowszej generacji - cóż , koszty...). Środki te silnie podrażniają układ oddechowy. Owszem, są mniej obciążające dla nerek i wątroby, ale:
Sterylka jest zabiegiem krótkim, trwa ok. 20 minut. Premedykacja wraz z samą narkozą wziewną też nie jest obojętna dla organizmu,; owszem, w przypadku zabiegów długo trwających jest mniejszym obciążeniem. W przypadku sterylki problematycznego kota (np. takiego jak nasz) można dobrać narkozę odwracalną, z możliwością reakcji w razie nieprzewidzianych okoliczności. Myśka miała zastosowany domitor, była pod tlenem, po zabiegu została wybudzona antisedanem, ponieważ było ryzyko bezdechu. Zabieg zniosła doskonale.
Co jest natomiast ważne: asysta przy zabiegu. Najlepiej, jeśli zabiegi chirurgiczne wykonuje dwóch lekarzy, z których jeden pełni funkcję anestezjologa. Wiem, wiem, rzeczywistość sterylkowa (i nie tylko) jest taka, że w gabinecie jest zazwyczaj jeden wet, który bierze kota na stół i tnie. Jeśli coś pójdzie nie tak, to będąc bez asysty może sobie co najwyżej strzelić w łeb.

[anulka111]

Dzięki to cos mi się pomału rozjaśnia , bo ten lekarz własnie wspominał o możliwych komplikacjach ze strony układu oddechowego przy wziewnej . Szczerze mówiąc cieszę się ,że jest wetem myslacym , co nie widząc kota nie decyduje od razu wszystkiego. Ale lubię wiedzieć jak najwięcej ,wtedy wydaje mi się ,że zarówno w kontaktach z lekarzami, jak i wetami łatwiej podjąc decyzję.

[Jana]

Ja również od swojej wetki dowiedziałam się, że narkoza wziewna wcale nie jest lepsza... Nie znam szczegółów, nie było kiedy dopytać, ale przy najbliższej okazji postaram się dowiedzieć.

[pixie65]

Ja usłyszałam od weta chirurga, że przy "wziewce" może być zwiększone krwawienie. W pewnych sytuacjach (np.przekrwienie narządów po rui) dlamniej doświadczonego weta może to być...kłopotliwe.

[anulka111]

dziękuję ....zostało mojej kotce 5dni do zabiegu...jestem w nerwach.