Świat według Zajonca: Cudownych Świąt kochanym Ciociofankom!

[jola.goc]

Odpowiadając na wyraźne zapotrzebowanie społeczne oraz chcąc dać upust wybujałemu ego Zajonca, a także dlatego, że skończył się poprzedni wątek - zakładam nowy, poświęcony tylko Zajoncowi.

Trochę historii:

Tak wyglądało moje pierwsze spotkanie z Zajoncem, podczas którego podszył się pod „młodą ładną koteczkę”

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50 ... &start=240

Tu już zaczęłam coś podejrzewać:

http://forum.miau.pl/viewtopic.phpt=506 ... &start=255

http://forum.miau.pl/viewtopic.phpt=506 ... &start=270

Stopniowo prawda zaczęła wychodzić na jaw:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50 ... &start=285

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50 ... &start=330

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50 ... 31#2349831

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50 ... &start=420

Aż ukazała się w całej krasie :

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50 ... &start=675

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50 ... start=1395

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50 ... start=1425


Poniżej zamieszczam poprzednie „komiksy” z Zajoncem - niech już jest wszystko w jednym wątku.

---

[jola.goc]

Za każdym razem, gdy wchodzę do kuchni"

- Tu jestem! Zawsze na stanowisku



- A tam jest miseczka. Pusta.



- A tu biedny Źająćek. Kojarzysz?



Ciałym ciałem pokażę, co o tym myślę



- Tak lepiej. Przebaczam ci.


---

[jola.goc]

Za każdym razem, gdy idę do łazienki (a obok są drzwi do....):

Chyba idzie do kuchni.


- Idziesz może do kuchni?


- Bo ja tu jestem w kuchni.


Kiedyś przyjdziesz do kuchni...


... a ja tam już będę czekać. Nie, żebym się narzucał. Tak sobie tu skromniutko przycupnę.


I będę tak tkwić, choćbym miał się obrócić w kamień.



Kiedyś w końcu przyjdziesz do kuchni...


---

[jola.goc]

Za każdym razem, gdy kładę coś w kuchni na stole........:


Położono coś na stole.


Ciekawe co...


Aha.


Widać mnie?



A teraz?



Musisz kroić? W każdym razie jestem cały czas z tobą



Jaki długi ten nóż...



Uważaj, żeby ci się nie omsknął


---

[jola.goc]

Za każdym razem, gdy kładę coś w kuchni na stole... - wariant:

Co my tu dziś mamy?


OK. To czekam.



Czekam



A właściwie kto powiedział, że ZAWSZE będę czekać?


---

[jola.goc]

Za każdym razem, gdy zrobię sobie jajecznicę...:

Jajecznica?



Dla mnie ta na talerzyku?



Poślinię trochę tę moją, żebyś się nie pomyliła.



Lubię jajeczniczkę.



Z 4 jajuszek, bez chlebusia, na masełku.



Lekko osoloną, lekko ściętą.



Tak. Właśnie taką najbardziej lubię.



I dlatego zastanawiam się...



...czy kiedyś wreszcie nauczysz się taką robić.


---

[jola.goc]

Sztuka autopromocji według Zająca - lekcja:


Sztuka autopromocji to ważna rzecz w dzisiejszych czasach.



Jeśli będziecie stać cichutko z boku, nikt na was nie zwróci uwagi.



Nawet obiektyw was zignoruje.



Toteż musicie wziąć sprawy w swoje ręce.



Po pierwsze - pozwólcie się zauważyć.



Niezwykle ważny jest urok osobisty.



Jeśli ktoś operuje powłóczystym spojrzeniem, niech go użyje w odpowiednim momencie.



Zawsze patrzcie w przyszłość, nie oglądając się do tyłu.


I uśmiech! Uśmiech!!!



W ten sposób zawsze osiągnięcie swój cel.



A przy okazji staniecie się sławnymi i uwielbianymi.





---

[jola.goc]

Ostatnio ciągle mi się zdaje…



… że prześladują mnie małe, wstrętne kociopodobne stworki.



Tylko sen w bezpiecznym miejscu daje wytchnienie od tego koszmaru.



One są już wszędzie!



Aha, teraz mnie prześladują poprzez naśladowanie.



Małe a bezczelne.



Niech zgadnę..... Jest za mną i mnie naśladuje?



Tego już za wiele...



Umykasz, Zajonczku?



Oleeee! Ole-oleeee! Jestem Zajonczkiem! Jestem Zajonczkiem!

(nie mylić z Bonczkiem. ani ze Stronczkiem)


Ktoś tu mówił o mini-uzurpatorach?


---

[jola.goc]

Dziś na zdrojowej werandzie wielki tłok



Zajęli moje miejsce. Chcą mnie upokorzyć!



Źle się poczułaś? Już bieżę na pomoc.



Moje ty biedactwo. Wyciągnę cię z tego.



Adin, dwa, tri....



Wspaniaaaaale... Czujesz się wspaniale. Tak zostańmy.



I co, głupki?



---

[jola.goc]

- Jestem bardzo chory. Nie wiem czemu Jola o tym nie pisze.



Mój nos... Zwróćcie uwagę na lewą dziurkę!!! Widzicie?!



- Nie mam apetytu.


- Prawie wcale.



- Powinienem leżeć w szpitaliku, pod czułą opiekę wetów.
Mając ich miłość w ostatnich chwilach.



- A Jola daje mi propolis! Uwierzycie???



- Ale najgorsze jest to, że gdy się usmarkam...



...muszę sam sobie wytrzeć nos. Własną łapką.



- Jakie to obrzydliwe.

---

[jola.goc]

Wiem, trudno w to uwierzyć.


A jednak.

TAKI BYŁEM CHORY

[jola.goc]

Uff... Całkiem sporo się już tego uzbierało

Ale od tej chwili już nowości. Na przykład rozmyślania Zajonca przy jedzeniu:

Tak sobie jem i myślę...


że tyle jest kapitalnych rzeczy do jedzenia.



Ale czy może być coś pyszniejszego na świecie


niż zupa?


Zupa jarzynowa.


Jarzynowa Winiary.


Winiaaaaary…


---

[rambo_ruda]

...dobre pomysły, dobry smaaaak!

[mziel52]

Melduję się u Zajonczka.
Zajonczku, czy zupka jarzynowa naprawdę zdetronizowała jajecznicę, o mięsku nie wspominając?

[magicmada]

Matka chrzestna sie melduje;)