Zuzia-Tyle zmian w jej życiu--Szczęśliwy koniec:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 10, 2008 10:52 Zuzia-Tyle zmian w jej życiu--Szczęśliwy koniec:)

No dobra, to już jest chyba z piaty raz kiedy próbuje ,to napisać .
Nic mi nie wychodzi, emocje , po prostu osiągnęły zenitu-koniec..blokada.


Najchętniej bym zakopała się w ciemną dziurę i udawała,że nie dostrzegam zła tego świata -a co..w końcu tak jest wygodniej.

Ale do rzeczy:
Starszy człowiek, kochający swoją kotkę Zuzie, chce oddać ją w dobre ręce, aby móc odwiedzić rodzinę i zając sie sobą.
Odnajduje nas, my pomagamy w adopcji.


Niestety nie udaje się , nagle coś się stało , kotka stała się agresywna, dziwne , bo wczesnej była ''kochana''
kotka ma wracać.

Dzwonimy do Pana, po wielu tłumaczeniach,''pozwala''nam przywieźć kotkę do swojego domku...do domku w którym żyła dobrych parę lat

Niestety ,nagle zmienia zdanie, mówi :nie..,mówi uśpijcie ją, róbcie co chcecie...ale słyszę również ...jak użala się nad sobą, że mysl o koteczce nie daje mu spać...itddddd

Krótko mówiąc kotka trafia do schronu.

Nie radzi sobie, nie je schroniskowego żarcia, Mała sobie przypomniała,ze sam mówił jak w domu musi oddzielać jakieś tam chrupki...bo wymiotuje...alergia?

No i skończyło się tym,że kicia, wymiotuje, jest agresywna, źle się czuje, nie radzi sobie w ogóle.....jak skończy.????

Tak jak inne, umrze w męczarniach....a Pan mam nadzieję,że cieszy się życiem.

Po co to pisze? może żeby mieć czyste sumienie, że zrobiłam wszystko ,następne pytanie..czy na pewno wszystko? a może dlatego,żeby nie umarła w zapomnieniu...
czy to będzie następna kicia , którą będe mieć na sumieniu, bo w końcu gdybym tam nie pojechała, to kotka może dalej by mieszkała u tego faceta.

A jak będzie za późno? jak ....bo czy znajdzie się osoba , która zaopiekuje sie taką kicią?

tutaj wszyscy jesteśmy zakoceni...

co robic???jak znaleźć domek agresywnej kotce..a pomyśleć,,,że była taka kochana

tutaj zdjęcia z jej domku...jeszcze szczęśliwa -sama jej robiłam zdjęcie :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


tutaj, w schronie:
Obrazek


Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto gru 23, 2008 8:29 przez iwona_35, łącznie edytowano 16 razy
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lip 10, 2008 10:56

:placz: :placz: :placz:

Zabrakło mi już słów...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lip 10, 2008 11:00

:cry: iwona_35 przecież los tej kici to nie jest Twoja wina....ten pan powinien mieć wyrzuty sumienia. Tylko on. Bo to jego wina.

Niech zdarzy sie cud dla smutnej kici!!!!!!!!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lip 10, 2008 11:04

Zosiu na góre!! a czy można prosić o banerek dla Zosi?

wierze, bardzo chce wierzyc, ze ktoś pokocha Zosie i da jej szanse!!!!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lip 10, 2008 11:05

tutaj, dziewczyny zrobiły jej allegro, gdy była zdrowa..teraz nie może iść do domku bezpośrednio ze schroniska i do tego jest dość agresywna.... :(
http://allegro.pl/item392537983_i_znow_ ... ansa_.html


milenap pisze::cry: iwona_35 przecież los tej kici to nie jest Twoja wina....ten pan powinien mieć wyrzuty sumienia. Tylko on. Bo to jego wina.

Niech zdarzy sie cud dla smutnej kici!!!!!!!!


wiesz dlaczego tak napisałam...bo tak mi powiedziała Pani, która dała mój telefon ...tylko,że ona winiła siebie......


==========

zmieniłam jej imie ..ja ją od początku nazywałam Zosia....nie wiem dlaczego
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lip 10, 2008 11:13

wiem. i rozumiem Cie iwona_35. Poprostu ktoś chciał Ci przekazać odpowiedzialnosć za los kotki.. Dlatego tek mnie to wk...... :evil: nigdy nie zrozumiem takich ludzi, nie jestem w stanie zyczyć im nic dobrego. poprostu nie umiem. Wszystkie koty, które mam ja, moja mama, rodzice tz-ta to dorosłe koty, które musiały być kiedyś domowe. I zawsze życze byłym właścicielom takiego losu, jaki zgotowali kotom.

co mnie pociesza: nic w przyrodzie nie ginie. ci ludzie mają dzieci, ktore nauczyli takiego podejścia: stary,chory=niepotrzebny. To wróci.

a kotka to Zosia, czy Zuzia? bo pisałam na wątku banerkowym Zosia (tak było chyba w tytule?)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lip 10, 2008 11:14

ok pisze, ze to jednak Zuzia
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lip 10, 2008 11:17

Czy ktoś zrobi baner? Biedna Zuzia.. :cry:

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Czw lip 10, 2008 11:21

jest juz prośba na wątku banerkowym

hop koteczko!!!!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lip 10, 2008 11:22

milenap pisze:
a kotka to Zosia, czy Zuzia? bo pisałam na wątku banerkowym Zosia (tak było chyba w tytule?)


cały czas nazywałam ją Zosia..ale Tangerine przypomniała mi ,że z domu ma imię :Zuzia
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lip 10, 2008 11:23

Serce boli... :(

biedna kocinka

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 10, 2008 11:24

iwona_35 pisze:
milenap pisze:
a kotka to Zosia, czy Zuzia? bo pisałam na wątku banerkowym Zosia (tak było chyba w tytule?)


cały czas nazywałam ją Zosia..ale Tangerine przypomniała mi ,że z domu ma imię :Zuzia


poprawiłam na Zuzie, tylko...co to za "dom"? :evil:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lip 10, 2008 11:51

Zuzia nie była agresywna na początku. Jej poprzedni dom mówił, że jest rozpieszczona ale nie agresywna.
Zresztą wiozłyśmy ją ze sterylki, była normalna, po prostu wystraszona.

Cała ta sytuacja ją tak wykończyła, zmiana domu z którego teraz wróciła do schroniska
myślę, że ona jest po prostu wykończona nerwowo, jako kilkuletnia kotka od urodzenia mieszkająca u swojego pana nie znająca innych kotów, ludzi i zwierząt to dla niej szok

Trzeba dać jej szansę, w spokojnym domu na pewno by się odnalazła
a jest taka piękna.. może jej się uda :(
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Czw lip 10, 2008 11:55

kto da jej szanse? :(
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw lip 10, 2008 11:59

Wyjezdzam na tydzien. Ale w sobote jade pod Wroclaw i stamtad do siebie. Nie bede niestety wracac do Katowic. Bede sama z malym polamancem. Tylko, ze to jest 120 km od Katowic:(( Bede niezmotoryzowana:(( No i polamaniec nie do konca zdrowy.
I jeszcze bede odcieta od netu. Mala ma moj numer.

Tylko, ze to tylko tydzien:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55 i 61 gości