Koteńka zgubiła się? wyrzulili ją ?... nie wiemy?
Tak starsznie płakała, tak płakała




kicia szuka kochającego domu, kto ją kopokocha?
Kaliberek biedne kocie gdzieś błąkała się po świecie
Przerażona, wystraszona, przez przechodniów przegoniona
Wczesnym rankiem rozpłakana, swoje życie narażała
Samochody... ludzie.... tłumy...
Nikt nie widział tej kruszyny
Tak siedziała ta dziecina, w beznadziei i rozpaczy
I płakała i krzyczała i przechodniów zaczepiała
Czułe ucho usłyszało, serce mu zakołatało
Przyszły ręce, ciepły sweter, ciche słowa…
Już nie sama, już nie siedzi i nie płacze
Morał z tego taki - W małym ciele wielki duch – toć Kalibra wielki zuch




nasz banerek, jeżeli ktos ma jeszcze miejsce w podpisie, bardzo prosimy o wklejanie

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/2hx5][IMG]http://images31.fotosik.pl/391/239efda8b30e5eaf.gif[/IMG][/URL]

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/2hx5][IMG]http://images33.fotosik.pl/396/901f60e9d4b2270f.png[/IMG][/URL]