Mam kotke 10 letnia , ktora od 3 lat choruje na plazmocytarne zapalenie dziąseł. Była leczona wszystkim co mozliwe w tej chwili , co dwa miesiace dostaje steryd Diprophos.
Na BIałobrzeskiej lekarze koniecznie usunąc zęby, ale sie ociągam bo szkoda mi kotki i dzisiaj pojechalam do dr Turosa na ul. Gagaraina i ta sama diagnoza zeby usunac zęby.
Ale po zadaniu pytania jaki bedzie stan po operacj, lekarz stwiedził, ze w 80% jest poprawa ,ale tez bedzie musiala dostawac co 2 miesiące steryd .
Kotka jest wesoła, tłusciutka, ciągle siedzi przy miskach czyli nie ma problemu z jedzeniem.
To po co ta operacja?
Podziekowanie[b] dla milutkiej Marty Chrusciel za poswiecenie kilku godzin i pomoc w dzwiganiu mojego tłusciocha do lecznicy [/b]