Szylkretka zwana Pchła Szachrajka :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 28, 2008 17:50 Szylkretka zwana Pchła Szachrajka :-)

Cześć wszystkim zainteresowanym losem małej szylkretki :-)

Zamieszczam parę fotek figlary w nowym domku:
Pchełka zaraz po przyjeździe do domku:
Obrazek
Pchełka pomaga przy demontażu kratki :-)
Obrazek
Toaleta czy akrobacje?
Obrazek
Zabawa z piórkami
Obrazek
Pieszczoch ;-)
Obrazek
Gryzoń ;-)
Obrazek
Kulka wpadła pod lodówkę...
Obrazek
Śpioszek - już na kanapie :-)
Obrazek

Będą update'y! :D:D:D

Fotki będą zamieszczane tutaj
Jay'ka - Pchła Szachrajka i Bolek Racoonowaty :-)
Obrazek

jayka

 
Posty: 40
Od: Pt cze 27, 2008 23:22
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob cze 28, 2008 18:17 Re: Szylkretka zwana Pchła Szachrajka :-)

jayka pisze:Śpioszek - już na kanapie :-)
Obrazek

oj tak, oboje lubili spac za poduszka na kanapie :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob cze 28, 2008 18:44

Przesłodziutka! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob cze 28, 2008 18:52 Re: Szylkretka zwana Pchła Szachrajka :-)

Beata pisze:oj tak, oboje lubili spac za poduszka na kanapie :lol:


upatrzła sobie miejscówkę i teraz jak sie kładzie to już tylko tam :)

Chociaż nie zawsze uda jej się wskoczyć, ale próbuje do skutku :lol:
Jay'ka - Pchła Szachrajka i Bolek Racoonowaty :-)
Obrazek

jayka

 
Posty: 40
Od: Pt cze 27, 2008 23:22
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob cze 28, 2008 18:59

to tutaj juz dodam moje odpowiedzi (i proponuje, zebyscie tutaj zadawali pytania :wink: )

Beata pisze:jesli chodzi o jedzenie, to tak jak mowilam - ustalic stale pory posilkow mokrych, nie zje w ciagu pol godziny to chowac miske i tyle, niezaleznie od tego, ile zje
kolo 4 posilkow mokrych dziennie powinno wystarczyc
suche caly czas - jak bedzie glodna, to doje
bo inaczej sobie wybredniaczka wyhodujecie :roll:

u mnie mialy takie duze plaskie miski - na raz zjadaly pol mokrego rozlozonego niewysoko, albo i cale
nie musisz dawac jej puszek z rozmoczonym suchym - ja tak robilam z dwoch powodow 1) bylo taniej a z kasa cienko :wink: 2) u mnie jadly puszki dla doroslych wiec chcialam im zapewnic troche tego, co maluszki rosnace powinny dostawac...

no u mnie sikaly duzo, kilka razy w ciagu doby - moze to stres ja jeszcze trzyma? miseczke z woda ma i pije?
kupa ostatnio byla 1-2 dziennie - ale ona chyba na razie za malo zjadla? no i stres tez robi swoje
jak do jutra nie bedzie kupy, mozesz podac strzykawka do pysia, powolutku zeby sie nie zakrztusila, 2 ml parafiny (kupisz w aptece, warto miec w domu na wypadek "zatkania" sie kota)

ja im nie dawalam tak dlugo spac :wink: budzilam po dwoch godzinkach i rzucalam pileczke - ale moze tyle spac, to kociak jest
a przeciez dorosle koty to przesypiaja wiekszosc dnia :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob cze 28, 2008 19:42

Wszystkiego dobrego nowemu domkowi i Pchełce :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob cze 28, 2008 21:39

słodka mała

i witamy :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 28, 2008 21:50

ciekawa jestem jakim cudem mieła bym wmusić w tak małego kociaka trzy saszetki dziennie :strach:

U mnie dwa dwu miesięczne kociaki zjadają rano i wieczorem po 100 g (tacka, saszetka lub mięso) i do tego mają cały czas sueche w wersji mokrej i namoczonej.

Na raz tego mokrego nie zjadają, mają karmnik gdzie duże koty nie wejdą i tam jedzenie stoi. Nie mając karmnika dostawały by jedzenie co parę godzin na ok 15 minut i potem mokre było by chowane. Też czasami mieszam mokre z Baby Cartem, niech się uczą chrupać chrupki.

Z sikaniem i kupą na razie się nei martw. Jak się załątwia to ok.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 28, 2008 22:03

no rozmawialam juz dzisiaj 8)
i jako przyklad podalam ktores kociaki, ktore wedlug mnie byly chore bo nie chcialy jesc :evil: a wedlug Myszy je przekarmialam :oops: :lol: 8)

u mnie ta dwojka zjadala w ciagu dnia (razem) jakies 300g puszki, plus gotowany kurczak lub miesko (male porcje, tak po lyzce stolowej na glowe) plus wmieszane w puszke troche rozmoczonego suchego
Pchla ladnie chrupala suchesuche czasami

umiar, umiar i przede wszystkim umiar :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob cze 28, 2008 22:43

biamila pisze:Wszystkiego dobrego nowemu domkowi i Pchełce :D


Dziękujemy dziękujemy :-)

PS: Lekcja nr 1 - Jeśli zatrzepoczesz zalotnie rzęsami na kotka, licz się z tym, że Ci wsadzi łapkę w oko :idea:
Jay'ka - Pchła Szachrajka i Bolek Racoonowaty :-)
Obrazek

jayka

 
Posty: 40
Od: Pt cze 27, 2008 23:22
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob cze 28, 2008 22:48

Mysza pisze:Z sikaniem i kupą na razie się nei martw. Jak się załątwia to ok.


Na razie wedle wskazówek po jedzonku i spaniu wsadzam ją do kuwetki - już 2 razy wieczorem poskutkowało siknięciem 8)
Sew się obawia, żeby się nie przyzwyczaiła, że jak jej się zachce, to będzie noszona :D
Jay'ka - Pchła Szachrajka i Bolek Racoonowaty :-)
Obrazek

jayka

 
Posty: 40
Od: Pt cze 27, 2008 23:22
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob cze 28, 2008 22:52

A z takich ciekawostek (i nowinek jak dla mnie) to siedzieliśmy na podłodze przed TV i mała wskoczyła na łóżko i po ramieniu zeszła Sewkowi na brzuszek... i usnęła (so sweet :kotek: )

Wczoraj nie chciał wejść do łazienki, bo Pchełka tam spała ;) ale jak mu tak zasnęła, to stwierdził że dopiero teraz się czuje sparaliżowany - poczekam aż mu wejdzie do buta i zobaczymy czy pójdzie do pracy :D :D :D
Jay'ka - Pchła Szachrajka i Bolek Racoonowaty :-)
Obrazek

jayka

 
Posty: 40
Od: Pt cze 27, 2008 23:22
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob cze 28, 2008 23:02

jayka pisze:A z takich ciekawostek (i nowinek jak dla mnie) to siedzieliśmy na podłodze przed TV i mała wskoczyła na łóżko i po ramieniu zeszła Sewkowi na brzuszek... i usnęła (so sweet :kotek: )

Wczoraj nie chciał wejść do łazienki, bo Pchełka tam spała ;) ale jak mu tak zasnęła, to stwierdził że dopiero teraz się czuje sparaliżowany - poczekam aż mu wejdzie do buta i zobaczymy czy pójdzie do pracy :D :D :D

:lol: :lol: :lol:

nie wiem, czy to widzisz, ale Sew jest juz owiniety ze trzy razy wokol ogonka tego malucha :lol: 8) :wink:

a jak z imieniem? bo to najwyzszy czas nadac koci imie i ja do niego przyzwyczajac :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob cze 28, 2008 23:46

Beata pisze:nie wiem, czy to widzisz, ale Sew jest juz owiniety ze trzy razy wokol ogonka tego malucha :lol: 8) :wink:


No nie byłabym taka pewna - zgodnie z Twoją radą założył kratkę i stwierdził, ze zostawiamy malucha na noc w łazience. A mi się serce kraja jak słyszę ten jej pisko-miauk :cry: A Sew stwierdził, że to dla niej lepiej i pewnie ma racje, ale ona jest taka słodka i nie zniosę jej płaczu! :placz:

Beata pisze:a jak z imieniem? bo to najwyzszy czas nadac koci imie i ja do niego przyzwyczajac :wink:


No już postanowione - Pchełka! :-)
Jay'ka - Pchła Szachrajka i Bolek Racoonowaty :-)
Obrazek

jayka

 
Posty: 40
Od: Pt cze 27, 2008 23:22
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie cze 29, 2008 9:21

pamietajcie, ze to nie chodzi o to, zeby ja caly czas w lazience trzymac

po prostu - niech tam przespi ze 2-3 noce
tam dawajcie jej jesc i potem do kuwety
a potem niech sobie pobiega po pokojach troche :wink:
papu i kuweta w lazience - miejsce papu sie potem zmieni :wink:

i jak bedzie bez wypadkow 2-3 dni, to mozna lazienke otworzyc znowu

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Wix101 i 162 gości