Krecia - [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 26, 2008 9:53 Krecia - [']

Krecia - młoda (ok. 1 roku) koteczka, rezydentka w moim "domku tymczasowym" u Pani Jadzi - ma BARDZO silną anemię. Lekarka podejrzewała nawet białaczkę, ale test na białaczkę wypadł ujemnie. Za to parametry morfologii takie, ze Krecia własciwie - zdaniem wetki - nie powinna życ. Myślę, że teraz trzeba zbadać przyczynę anemii - czy z niedoboru zelaza, czy wit. B12? I czy stres spowoowany strachem przed Kicią moze być powodem rozwinięcia się takiej anemii? Nie wiem, czy koty miewają anemię z niedoboru wit. B12? Kicia jadła normalnie, więc albo jest to brak wchłaniania zelaza lub wit. B12, albo przyczyna lezy (co nie daj Boże) w szpiku (aplazja?). Czy bada się kotom szpik? Boze, tak czy inaczej biedna ta Krecia. A taka z niej sliczna trikolorka... Napiszcie, czy ktos ma jakies pomysły co tej kotce może dolegac, co trzeba dalej zrobić? A może konsultacja u niezawodnej dr. Ewy? Troche to daleko od Pani Jadzi (Retkinia) ale może warto? Chociaz jej wetka tez wydaje się dobra...
Edit - nie będzie mnie w sieci parę godzin, zajrzę dopiero ok. 16.00
Ostatnio edytowano Wto mar 31, 2009 22:40 przez jolabuk5, łącznie edytowano 2 razy
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 26, 2008 10:50

Jeśli wetka tylko wydaje się w porządku, to ja bym jednak skonsultowała u wetki, o której wiadomo że jest w porządku...

Badane były też parametry biochemiczne? Może to np. coś z wątrobą?
A test na FIV też był robiony przy okazji? Przy FIVie tez może pojawić się anemia. I niestety przy FIPie też, tyle że tu nie ma jak przetestować.
A kicia mogła jakoś złapać hemobartonellozę?
Same wirusowe rzeczy mi przychodzą do głowy, bo z tych układowych to nie wiem, co może powodować anemię...
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 26, 2008 12:12

Witaj,

Anemia u mojej kotki była spowodowana hemobartonellą. Może akurat Ci pomoże ten link http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68 ... sc&start=0
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 26, 2008 14:00

Dzięki! Podsunę to co napisałaś wetce. Rozmawiałam z nią telefonicznie - mówi ze jeszcze nie widziała kota z tak niskimi wskaznikami morfologii (3,7 g/dl Hemoglobiny, 1 700 000 erytrocytów). Okazuje się ze bredziłam o anemi niedoborowej (wit. B12, zelazo) bo u kotów właściwie nie występuje (sa mięsożercami). Aplazja w szpiku - mogłaby być, ale musiałaby dotyczyć tylko układu czerwonokrwinkowego, bo leukocyty i płytki są w normie. AspAt i AlAt podniesione nieznacznie, wyglada to raczej na skutek, nie na przyczynę. Żółtaczki nie ma. Wetka dziś chce zwołac konsylium bo sama nie wie, co zrobić (a pracuje u nich 5 wetów i wszyscy mają debatować nad Krecią). Ja będą jakieś dalsze wiadomości, to napiszę.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 26, 2008 16:50

Koniecznie napisz! Trzymam kciuki! U mojej małej żółtaczka pojawiła się tak bardzo już widocznie jak błyskawiczni w przeciągu chyba dwóch dni spadły jej erytrocyty z 1,2mln na 600 tys. Naprawdę postaraj sie zmobilizować wetów i pomyśl na poważnie o transfuzji. Wcale nie jest tak łatwo o kocią krew. Z Thalią miałam sporo szczęścia.
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 26, 2008 16:51

sorry - bis
Ostatnio edytowano Czw cze 26, 2008 17:12 przez ogocha, łącznie edytowano 1 raz
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 26, 2008 17:03

Tak myslę nad tą hemobartonellozie - na razie bilitubina nie była podwyżzona, a AspAt i AlAt miernie - więc może jednak nie to? Ale to prawda - podwyzszona bilirubina swiadczy o aktywnej hemolizie, a pojawia si, kiedy dochodzi do hemolizy większej ilości krwinek (tak jak u Thalii - gdy erytrocyty spadły o połowę). Jutro Pani Jadzia będzie u wetki ponownie ok. 11.00, obiecała, że od niej zadzwoni - wtedy opowiem o tej hemobartonellozie. Szkoda, ze nie ma na to jakiegoś testu, bo wyczytałam, ze we krwi nie zawsze ją widac. A o transfuzji już myslałam, ale to chyba bardzo droga sprawa. Nie wiem, gdzie o to pytac - moze w Sowie? To pewnie musiałaby byc jakas duza lecznica. No i skąd wziąć dawcę - może którys z naszych kotów? Sabcia ma ok. roku, jest zdrowa, dobrze odżywiona, ale jeszcze grupa krwi musi się zgadzać...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 26, 2008 17:28

Zgadza się - bilirubina podwyższona by była przy masowym rozpadzie i wtedy wystąpiłaby też żółtaczka.
Próby wątrobowe u mojej kici były podwyższone bo po prostu Thalia miała "walniętą" wątrobę: czy to z powodu hemobartonelli czy z powodu niedożywienia albo z tego i tego.
Można by było sprawdzić jaka ma eozynofilię - choć wyniki mogą nie być miarodajne (dużo czynników może wpływać na ilość eozynofili).
Pozostaje tylko rozmaz i łut szczęścia jeśli trafiło się akurat w moment gdy te paskudztwa widać.
Czy Sabcia jest przebadana? Można pobrac od niej krew, zrobic testy i próbę krzyżową z krwią Kreci. Kot dawca powinien być na czczo przy oddawaniu krwi. Biorca - nie wiem ale podejrzewam, ze też. Moja Thalia i tak niewiele jadła więc odpadł mi ten problem. Zreszta problem zgodności krwi tez odpadł bo wtedy autoaglutynacja u mojej koty była tak duża, ze nie mozna już bylo zrobić próby krzyżowej. Liczyliśmy, że nie wpadnie we wstrząs (i dostała też sterydy).
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 26, 2008 19:08

Sabcia była niedawno szczepiona, jest generalnie zdrowa, moze yrzeba zrobić jeszcze jakieś testy? FIP? FIV? Nie wiem, co jest wymagane. I oczywiście, trzeba zrobić próbę zgodnosci z krwią Kreci. Rozumiem, że u kotów nie okresla się grup krwi, jak u ludzi tylko od razu robi próbę zgodnosci?
Zobaczymy jutro, pogadam z wetką Pani Jadzi o badaniach i o ewentualnej transfuzji.
Aha, przypomniało mi się, że wetka mówiła o sporej ilosci limfocytów odczynowych. Czyli jednak musieli zrobic rozmaz. Ale na te choletne hemobartonelle mogli akurat nie trafic.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 26, 2008 19:59

Pewnie się oznacza ale prawdop. jak w przypadku ludzi trzeba przed toczeniem zrobić próbę krzyżową. Ale najlepiej bedzie wiedział Twój wet :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 27, 2008 8:20

Niestety nie znam sie na tym, ale pamietam, ze kiedy moj pies (nie wiem czy tak samo jest u kotow :oops: ) byl dawca krwi podawano ja potrzebujacym bez wstepnych testow. Ale jesli jest mozliwosc to jasne, ze lepiej zrobic.
Mocne kciuki za kicie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt cze 27, 2008 9:19

Grupę krwi można oznaczyć, ale znacznie lepiej jest przed przetaczaniem po prostu sprawdzić zgodność.
Większość kotów ma jedną grupę krwi (nie pamiętam którą...), rzadko zdarza się inna. Zdaje się, że występują tylko te dwie.

Ja robiłam mojej kotce transfuzję korzystając z banku kociej krwi, ale to droga impreza - płaciłam za wszystko (z lekami) ok. 300 zł.

Na testu na FIPa nie ma co robić, bo test oznacza tylko miano koronawirusów, natomiast nie określa, czy to te zmutowane (powodujące FIP) czy niezmutowane, niepowodujące choroby.

Ewentualnie można sprawdzić FIV, ale jeśli Krecia nie łapie infekcji, nie ma obniżonej odporności i leukocyty są w normie, to raczej FIVa nie ma, ewentualnie jest on jeszcze w "nieaktywnej" formie.

Co do hemobartonellozy - tu też sprawa nie jest zdaje się taka prosta, bo kot musi się tym gdzieś zarazić, a to nie takie proste.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 27, 2008 9:45

Dziękuję za wszystkie informacje! To przetoczenie może byłoby jakimś wyjsciem. Oczywiście, dla Sabci to byłby stres, ale Krecię by się podratowało. Gdyby Sabcia mogła być dawcą, to pewnie cała sprawa nie kosztowałaby aż 300 zł?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 27, 2008 10:43

Nie jest dobrze. :( Krecia ma - jak się okazuje - także bardzo niski poziom płytek krwi (8 tys.!). Pani wet podejrzewa, że to jednak może byc niewydolnośc szpiku (wywołana wirusem albo idiopatyczna). Leukocyty sa w normie, więc Krecia nie ma zaburzonej odporności. Pani doktor zaleciła leki (już się nie pytałam, jakie), kroplówki i po tygodniu sprawdzenie parametrów. Jeśli układ czerwonokrwinkowy "zaskoczy" (będzie wzrost retikulocytów), to rokowanie trochę się poprawi.
Transfuzję jeszcze odradziła, a przy okazji zdyskwalifikowała mi Sabcię jako ewentualnego dawcę krwi. Dawcami sa kocury 4-8-letnie, duuuuże (tak z 5-8 kg), bo krew pobiera się w przeliczeniu na kg wagi, więc Sabcia by jej jeszcze za dużo oddac nie mogła (co innego Pusia...;-)
Pozostaje trzymać kciuki, żeby po lekach wyniki były lepsze.
Oczywiście powiedziałam o tej hemobartonellozie, pani doktor wiedziała, ze jest coś takiego, ale nigdy nie leczyła kota z taką przypadłością. Aha, zastanawiałysmy się czy Thalia miała też obnizony poziom płytek?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 27, 2008 11:20

Nie pamietam jakie były płytki :( Nawet sprawdzałam ale nie mam jej wyników - zostały u Weta.
Wiem tylko, że Thalia prawie w ogóle krwi nie miała, bo tego czegoś jasno-różowego krążącego w jej naczyniach nie można było krwią nazwać. Brzmi to idiotycznie i gdybym sama tego nie widziała, przy pobieraniu morfologii do badania, to trudno by mi było uwierzyć.
Jeśli chodzi o leczenie to tetracykliny i steryd jeśli jest autoaglutynacja.

Gdyby nie transfuzja - Thalia by nie przeżyła. Ja zapłaciłam ok 200 zł za toczenie od kota dawcy, który należy do jednej z osób zatrudnionych w lecznicy.
Nie jestem wetem ale przenosząc doświadczenie z medycyny ludzkiej - nie czekałabym tylko toczyła. Człowiek po transfuzji jest mocniejszy i lepiej znosi leczenie i zabiegowe i zachowawcze i ew. dalszą czasem długotrwałą diagnostykę. Kot chyba też. Zresztą miałam przykład po mojej kocicy. Z każdą minutą toczenia była silniejsza.
Można oczywiście podawać środki krwiotwórcze jednak one potrzebują czasu na zadziałanie, a tego czasu może nie być.

I jeszcze jedno pytanie - czy kicia miała test na białaczkę?
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Blue i 56 gości