To bardzo smutny mail...
7 letnia koteczka, ktora cale zycie spedzila w jednym domu MUSi go opuscic i to szybko...
Terminowow za 2 tygodnie urodzi sie tam dziecko. Decyzja jest nieodwolalna...

Za kazdym razem gdy kot z takiego powodu traci dom.... jest mi wyjatkowo przykro...
Bo to takie niesprawiedliwe

Nie wiem co ci ludzie gotowi sa zrobic z tym kotem jesli dziecko urodzi sie szybciej, ale z maili wynika, ze po prostu szybko sie kotki pozbeda.
MY NIE MAMY JUZ MIEJSC.
Czy znjadzie sie ktos kto chciaz zminimalizuje traume tej kici?

(koteczka jest wysterylizowana)

