Milutka jednooka Gałka zostaje u barby50:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 09, 2008 13:57 Milutka jednooka Gałka zostaje u barby50:)

"Ja już tu pani jest, to pani obejrzy te kotkie, ona ma coś z oczkiem... od 9 lat jest u mnie i zawsze to oczko takie było, tylko teraz ona jeść nie chce i to oko jeszcze brzydsze jest, może się da coś zrobić, bo ona mi pod szafę robi bo ją ten drugi goni..."

Słowa, słowa, słowa. Próba wyłowienia z nich faktów jest dość trudna, ale nauczona doświadczeniem postanowiłam obejrzeć kotkę.

I nie miałam już wątpliwości, że ona do tej baby nie wróci.




9-letnia kotka, której koci katar lub uraz już dawno temu przeżarł oko, ważąca niewiele ponad kilogram. Wg słów "opiekunki" od 9 lat cierpiąca niewyobrażalny ból spowodowany gniciem resztek po oku...

Nie pisałam o niej, bo nie chciałam zapeszyć. Kotka nie nadawała się do operacji, a jednocześnie koniecznie trzeba było usunąć to coś, co kiedyś było okiem, a teraz powodowało we mnie (wprawionej przecież w trudnych widokach) mdłości - kilka osób z forum to widziało, mogą potwierdzić... Trochę ją w lecznicy podtuczono - i zaryzykowano. Udało się. Kotka przeżyła, wypatroszony oczodół się bardzo ładnie goi, już zdjęto szwy. Kotka waży trochę ponad 2 kg. Chce żyć - i jeśli tylko znajdziemy jej miejsce - będzie żyć.

Łasząca się, przymilna - ale panicznie boi się innych kotów. Próba przeniesienia jej do czarnej agis na okres rekonwalescencji zakończyła się powrotem do klatki w lecznicy - bo kotka w ucieczce przed kotami (nawet przymilnym Bazylem) po prostu mieszkała w łóżku.

Biała czeka w lecznicy na dowolny bezkoci kąt, choćby łazienkę. To kotka idealna dla kogoś spokojnego, kto chce mieć miłego, nie wariującego, łaszącego się i pięknie mruczącego kota. Myślę, że będzie się nadawać do dzieci, to po prostu starsza spokojna kochana pani.

Mieszka w klatce już ok. 2 miesiące, proszę więc, dajmy jej jak najszybciej dowolny bezkoci kąt, choćby tymczasowy...

Obrazek
Obrazek

Wiem, z tymi strupami nie jest jeszcze śliczna. Ale czy przez to nie zasługuje na poprawę życia po 9 latach koszmarnego bólu? :cry:
Ostatnio edytowano Sob lis 22, 2008 20:01 przez jopop, łącznie edytowano 7 razy
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 09, 2008 14:17

Dobrze ją widzieć w coraz lepszym zdrowiu!!

Na razie ślicznie nie wygląda, ale czas, spokój, swój przyjazny człowiek i kąt zrobią cud. Potrzeba tylko empatii, wyrozumiałości, przyjaźni i miłości po latach lekceważenia..
Tylko tyle i aż tyle.

Koniecznie musimy jej pomóc!!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 09, 2008 18:41

Widziałam ją kilka razy, ale nie znałam dotąd jej historii. Bidulka :(
Musi znaleźć kochający dom, w którym zapomni o cierpieniu.

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Pon cze 09, 2008 19:51

Prosto po operacji zabrałam kotkę do siebie. Chciałam, żeby zaznała choć trochę ciepła i żeby było jej łatwiej dojść do siebie po zabiegu. Niestety pomysł okazał się całkiem chybiony :(

Zamiast radości, w oczku widziałam tylko paniczny strach... I to też tylko wtedy, gdy wyciągnęłam ją z kanapy, gdzie chowała się w zwałach kołder i poduszek. Nie miałam nawet szans kontrolować czy kicia w ogóle cokolwiek zjada i czy korzysta z kuwety.
Nawet nie udawało jej się zwabić na mięsko - od surowej wołowinki do kk...

Kicia była u mnie ok. 10 dni.
Potem z bólem serca musiałam ja odwieźć do lecznicy - tam przynajmniej mogę ją mieć na oku.

Nazwałam ja Gałka. Baaardzo proszę o pomoc dla niej!!
To naprawdę superprzymilna i mrucząca kotka.
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon cze 09, 2008 20:05

Agnieszko, dzięki za te słowa... może dzieki nim ktoś pokocha tę kicię i jej pomoże...

tak mi smutno jak o niej myślę...

:(
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 09, 2008 21:09

Koteczka jest absolutnie cudowna, mruczy, barankuje i w ogóle :1luvu:
Bardzo, bardzo się poprawiła od kiedy ją ostatni raz widziałam, nie wiem co ona przeszła u tej baby :twisted:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon cze 09, 2008 23:03

Hopsaj dzieczynko
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 10, 2008 7:54

Gałcia do góry

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Wto cze 10, 2008 10:01

Smutna historia, ale miejmy nadzieję jej zakończenie będzie bardzo radosne.

Do góry, Gałeczko!!! Trzymamy za Ciebie kciuki!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 10, 2008 12:48

Hop
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 10, 2008 13:04

Podrzucę. Nie wiem, jak to możliwe, przez tyle lat nie widzieć cierpiącego zwierzęcia.
Rozumiem, że kicia szuka domu bez innych zwierzaków?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto cze 10, 2008 13:07

[quote="Agalenora"]Podrzucę. Nie wiem, jak to możliwe, przez tyle lat nie widzieć cierpiącego zwierzęcia.
quote]

Normalni ludzie tego nie są w stanie pojąć..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 10, 2008 20:55

Dziś widziałam się bodajże 3 godziny z jej byłą opiekunką. Nawet nie spytała o kotkę...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 10, 2008 21:06

:(
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Śro cze 11, 2008 7:00

do góry kocinko!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Szymkowa i 50 gości