http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76296
Pojechałam dziś specjalnie zrobić jej więcej zdjęć.
Kotka jest boska!
Cała ruda, intensywnie ruda! Cętkowana. Szczuplutka, o bardzo charakterystycznej mordce, mocno przypominającej swoją budową głowę devona. I w ogóle taka jakaś devonowata mi się wydawała.
No, ale na pewno jest dachówką, nie jest rexem, sierść ma zwykłą. Tyle, że z budowy ciała jest dość niezwykła.
Jest też niezwykle przymilna, trykła i barankowała mnie przez cały czas robienia zdjęć, TZ miał duże problemy, żeby ją jakoś przyzwoicie uchwycić.
Kotka została złapana przez tajdzi i genowefę, oczywiście jako dzika, do kastracji. Z tego wszystkiego faktycznie była do kastracji, ale dzika to ona jest mniej więcej tak samo, jak ja umiem latać

Na razie jest jeszcze w lecznicy na Śreniawitów, po zabiegu, ale najpóźniej w sobotę musi stamtąd zniknąć. My nie mamy miejsc, DT zapchane na full, kociaki czekają na wyłapanie. Jeśli nikt jej nie weźmie, będziemy musiały ją wypuścić tam, gdzie była złapana. A jest naprawdę boska...
Lecznica, w której jest kotka: Tarchomin, ul.Śreniawitów 9 tel 889 05 82
Można też kontaktować się ze mną. Na terenie Warszawy mogę dowieźć kotkę do DT lub DS, dla DT mogę zapewnić suchą karmę.










