Colin ile światła jest w kocie? ma dom u Piotra568 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 01, 2008 19:32 Colin ile światła jest w kocie? ma dom u Piotra568 :)

Poznałam Colina miesiąc temu.
Zachwycił mnie swoim dobrem. Możesz sie śmiać, ale dobro aż z niego spływa. Kiedy patrzy, oplata Cię ciepłym światłem. Ciepło w sercu.

Dotykasz Colina i przenosisz się w inny świat. Świat kocich opowieści. Świat szczęścia. Colin mruczy piękne melodie. Tylko dla Ciebie.
Mruży delikatnie oczy i przenosi się do innego świata, tam, gdzie jest z ukochanym człowiekiem, szczęśliwy, kochany i potrzebny.
Tak niewiele potrzeba by spełnić jego marzenia.
Tylko pokochać.
I zabrać.


Colin miał wypadek, nie wiem więcej, wiem, to co widzę. Amputowana tylna kończyna. Jak się tak pisze o kocie, że nie ma ogona albo nogi, to człowiek sie w ogóle nie zastanawia, że kot to strasznie silna jednostka. Niejeden człowiek po amputacji się załamuje. Rezygnuje z życia, cierpi fizycznie i psychicznie. A on mimo wszystko cieszy się z tego, ze jest. Mimo braku nogi. Mimo... i potrafi doceniać życie.
Mądrość, spokój, zamyślenie ale też i ogromna tęsknota, by już nie odgrywać twardziela. By móc się po prostu przytulić do ukochanego ramienia, chwilę poleżeć na ukochanych kolanach. By ktoś się rozczulił, pocałował a potem przykrył własnym kocykiem i cichutko włączył telewizor.
Tylko tyle.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Sob cze 14, 2008 9:40 przez Magija, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 19:34

niuniek słodki.. zagłaskałabym.. :love:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 19:36

Colinku-jestes piekny

kciuki za cudny domek w dwa dni najlepiej :wink:
:ok: :ok: :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 01, 2008 19:51

Colinek kochany.... Jego okresla jedno słowo pisiokota - aniołek.
prawdziwy koci anioł
spokojny, delikatny, przymilny

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie cze 01, 2008 19:51

Jest sliczny, to taki kot idealny, domek ktory wezmie Colina bedzie mial nielada pocieche.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 01, 2008 20:06 Re: Colin

Magija pisze:Zachwycił mnie swoim dobrem. Możesz sie śmiać, ale dobro aż z niego spływa. Kiedy patrzy, oplata Cię ciepłym światłem. Ciepło w sercu.

Mądrość, spokój, zamyślenie ale też i ogromna tęsknota, by już nie odgrywać twardziela. By móc się po prostu przytulić do ukochanego ramienia, chwilę poleżeć na ukochanych kolanach. By ktoś się rozczulił, pocałował a potem przykrył własnym kocykiem i cichutko włączył telewizor.
Tylko tyle.


Jest dokładnie taki, jak Magija napisała. Wszystko się zgadza, w każdym słowie, w każdej literce.
Mieć takiego kota za domownika to zaszczyt.
Zaszczyt obcowania z kimś o wiele lepszym od nas samych.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 20:33

No to zaraz zrobimy bannerek różówemu nosku :love: :love:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 20:39

ruru pisze:No to zaraz zrobimy bannerek różówemu nosku :love: :love:


dziękuję

Colin jest coraz chudszy, dla niego nawet tymczas byłby ratunkiem teraz
ktoś kto odchucha, przytuli, pogłaszcze
i da nadzieję
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 20:44

Kto chciałby kota z bajki?
Colin, biedaku, trzymam kciuki za Ciebie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie cze 01, 2008 20:48

przy inwentaryzacji wpuszczalismy na dwór do woliery koty oznaczone, zaszczepione. Colin pchał się z powrotem do boksu, one nie lubi być na dworze. Bardzo "domowy" kot.

Madziu, pozwoliłam sobie uzupełnić opis na stronie schronu o sowa z tego wątku.
Moze to zwiększy jego szanse na dom.
Bo kot nieanonimowy. Bo wielmy dużo, bo ludzki, bo...

nie załamywać sie, dziewczyny, działać!
pisac ogłoszenia, podsyłać, bo czasem weny mi brak na tak piękne opisy...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie cze 01, 2008 21:03

Bannerek Colina:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/kqvg][IMG]http://images32.fotosik.pl/272/b7b71e621defd528.jpg[/IMG][/URL]
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 21:16

ja colinka kocham juz, od 1 wejrzenia... taki wspaniały kot.. :!: :!: :!:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 21:19

Satoru pisze:ja colinka kocham juz, od 1 wejrzenia... taki wspaniały kot.. :!: :!: :!:


no to..
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 21:24

gdybym mogła, wierz mi, że na pewno bym przygarnęła:( i jego i mnóstwo tych bidot, których historie kroją serce na kawałeczki...

jednak jest nas 3 osoby, 3 duze koty, 34 metry mieszkania, lazienka metr na poltora i brak drzwi w kuchni... :(

a dodatkowo - wszyscy całe dnie pracujemy albo sie uczymy... zero warunków :(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 21:28

Sis pisze:przy inwentaryzacji wpuszczalismy na dwór do woliery koty oznaczone, zaszczepione. Colin pchał się z powrotem do boksu, one nie lubi być na dworze. Bardzo "domowy" kot.


Tak było, jak mu zamykaliśmy drzwi przed noskiem, to stał smutny, przyklejał nosek do szyby, jakby chciał zapytać: "Dlaczego mnie nie wpuszczacie, ja tak bardzo chcę być tam gdzie są wszyscy... :( "
tak mnie ten widok wzruszył, że pstryknęłam wtedy zdjęcie, mimo, że wiadomo było, że niewiele będzie widać...

przepraszam za kiepską jakoś zdjęcia, robione z daleka + brudna szyba

Obrazek
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], MB&Ofelia i 26 gości