Ma zaropiałe oczka i nosek, kicha, ale płucka ma czyste. Dostaje unidox i kropelki do oczków. Mam nadzieję, że szybko się wyleczy i wkrótce będzie się nadawał do swojego najlepszego na świecie domku. Oddam go dopiero po szczepieniu, ale zapisy przyjmuję już teraz. Nie pchać się! po kolei!
EDIT: Zapomniałam napisać, że jest całkowicie oswojony, był łapany w ręce.
FILMIK






Przypomina mi z pyszczka małe lwiątko