Próbujemy jakoś przeciwdziałac tragicznej sytuacji kotów na łódzkich działkach w Łagiewnikach, opisanej w tym wątku.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3073309#3073309
W skrócie:
Z jednej strony 'niewidzialna ręka' w okrutny sposób truje koty. Co sezon. Głównie zimą...
Z drugiej strony nonszalancka dzialkowiczka nie pozwala na kastrację 'swoich' kotek, bo 'kocięta są takie rozkoszne' Na jej działce przychodzi co roku kilkanaście / dziesiąt? kociaków. Niewielki ułamek ma szansę przeżyć zimę. Niektore konają w mękach w ogródku owej działkowiczki.
Ręce opadają.
Wpadłam na pomysł, aby po uzyskaniu akceptacji zarządku dzialkowców, rozwiesić na działkach plakaty.
Mam już treść ogłoszenia, zatwierdzoną przez TOZ:
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce, Oddział w Łodzi, informuje, iż koty bytujące na działkach przy ul. Przyklasztorze są wyłapywane przez wolontariuszy i kastrowane, w celu ograniczenia populacji tych zwierząt w ramach: „Programu zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie miasta Łodzi” finansowanego przez Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Łodzi.
Liczymy, iż osoby dokarmiające koty na działkach podejmą z nami współpracę w tej dziedzinie.
W przypadku gdyby potrzebna była pomoc w kastracji kotów bytujących na działkach prosimy o kontakt telefoniczny
Tel: 0-42- 250- 51- 29
Równocześnie, w związku z licznymi zgłoszeniami dotyczącymi przypadków trucia kotów na działkach, informujemy, iż uśmiercanie zwierząt wolno żyjących stanowi przestępstwo w myśl Art. 35 Rozdziału 11 Ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 r. i podlega karze więzienia lub wysokiej grzywny.
Zwierzęta wolnobytujace stanowią własność gminy, na terenie której zamieszkują i – w myśl w/w Ustawy- należy im się poszanowanie i godne warunki rozwoju. Ponadto uśmiercanie wysterylizowanych w ramach programu zwierząt stanowi marnotrawienie środków publicznych i nosi znamiona przestępstwa gospodarczego.
W przypadku nowych incydentów trucia kotów prosimy o kontakt z numerem telefonu:
0- 42- 250- 51- 29
Projekt ten ma akceptację TOZu. Pozostaje jednak kwestia wydrukowania kilku ogloszen / plakatów, które chcemy rozwiesić na działkach. Najlepiej w formacie A3, z widocznym logo TOZu.
Mogę też zaproponować jakieś zdjęcie.
Mogę pokryc koszty drukowania tego typu ogloszen. Jestem zdeterminowana. Obiecałam sobie, że póki jestem w Łodzi nie zostawię tego tak

Niestety, w kwestiach dotyczących grafiki komputerowej plakatowej jestem stuprocentowym laikiem.
Czy jakaś dobra dusza moglaby mi pomoc (potrzebny gotowy projekt plakatu zawierajacy logo TOZ w Polsce)?
Z góry dziękuję w imieniu działkowych kotów wolnożyjących!

