Zula,Gluś i Mela-FeLV+.Daszka bez gwoździa,Mela 1,9 tys.leuk

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 11, 2008 13:41 Zula,Gluś i Mela-FeLV+.Daszka bez gwoździa,Mela 1,9 tys.leuk

pytanie, jak w tytule...
do rodziców mojego tż w pon. przyszedł kocur (wczesniej wpadał czasami na jedzenie, ale nie dawał się wziąć do domu), widać było,że ma coś z oczami

pojechali do weta (mała miejscowość-ok.40 km og gorzowa) i okazało się, ze ma te oczy podrapane i uszkodzone (chyba w walce), dostał leki (jakiś antybiotyk i krople, nie wiem dokładnie co, jutro tam pojade dopiero)
było wiadomo w 90%, że kocurek już widział nie będzie (chyba rogówka uszkodzona poważnie... :? ), ale już było postanowione, ze się wyleczy te stany zapalne i kocio w domu zostanie (mają jescze 2 kocury, ale nie ma problemu z akceptacją), kastracja itd......
dzis byli na kontroli, kotek wszystkie leki dostawał przepisowo i dziś dzwobie sie spytać, a lekarka powiedziała, ze dobrze bedzie jak on to przeżyje 8O
podobno ma jakieś zmiany w oczodołach i na gałkach...nie mam pojęcia dokładnie, kota na oczy jescze nie widziałam, a rodzice też dokładnie nie potrafią mi powiedzieć o co tam biega
dostał znów jakieś krople, na poniedziałek kontrola, podobno nie widzi na bank (tak wetka stwierdziła)
jutro do nich jade, nie wiem, czy kota nie pakować i wieźć do zielonej, ale mam 90 km stamtąd, a do gorzowa 40 stad moje pytanie, bo łatwiej by było z nim tam podjechać

znacie dobrego weta w Gorzowie? proszę podpowiedzcie!

rozliczenie pomocy dla Melci:

od razu zaznacze, ze niektóre kwoty będę wpisywac orientacyjnie, nie zapisywałam na bieżąco, a zazwyczaj w trakcie wizyty płaciłam za kilka rzeczy (np: krew+ podane leki)

kropkaXL- 600 zł
muac - 300 zł
slapcio - 13 zł
lawenda99 - 16 zł
bazarek od aga9955 - 118 zł

razem: 1047 zł

3 badania krwi (morfologia i biochemia) i - 360 zł
badanie w ludzkim labie (ferrytyna, kwas foliowy, wit.B12, zelazo) - 140 zł
ornipural ( z przesyłką)-75 zł
neupogen-40 zł
Zylexis 3 dawki - 180 zł
pozostała kwota - 252 zł zostało wydane na wizyty u weta (podawane antybiotyki, tolfedyna,usg, kilka puszeczek hill's l/d), nie jestem w stanie rozpisać dokładnie którego dnia jaka kwota, tych wcześniejszych jestem pewna, dlatego tutaj jest orientacyjnie


malgos63- 30 zł
Agnieszka Ż. z n-k - 20 zł
muac - 130 zł
Afatima, bazarek o aga9955 - 190 zł
kociczka39 - 30 zł


tfx- 150 zł
przyznaje, ze wydałam też z tych pieniędzy 100 zł na Gluśka :oops:
170 zł - Melka krew+ antybiotyki, Gluś antybiotyki, Daszka wyciąganie gwoździa i rtg

Dziękujemy Wszystkim za pomoc z całego serca!!! :D
Ostatnio edytowano Sob sty 24, 2009 23:46 przez milenap, łącznie edytowano 60 razy
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt kwi 11, 2008 14:06

Jeżeli szanse na odzyskanie wzroku są żadne, to może jednak lepiej usunąc gałki oczne - siedlisko poważnej infekcji. Zależy, w jakim stanie są ocza kiciusia są.

Ale może jednak ma jakieś szanse na odzyskanie wzroku?!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 11, 2008 14:20

mi sie wydaje że do oceny tego czy kot widzi potrzebny jest dobry specjalista na dodatek z dobrym sprzętem diagnostycznym
do leczenia oczu również - żeby nie popsuć jeszcze gorzej

gdyby się nie odezwał ktoś kto poleci takiego weta to może napisz maila do warszawskiego okulisty - www.garncarz.pl
tylko opisz dokładnie co jest i jakie leki zastosowano
może poradzi co zrobić

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt kwi 11, 2008 14:39

dziewczyny najgorsze jest to, ze na razie wiem tylko tyle, co napisałam..a rodzice tż bez doświadczenia z tak chorymi kotami, to trudniej takie informacje uzyskać, bo też nie wszystko pamietają...

ale jutro jade do nich zobacze kocurka i spisze chociaż leki wszytskie
tak stwierdziła tamta wetka, ze on nie widzi, nie mam pojęcia na ile to prawdziwe...
dzwoniłam jeszcze raz, wiem tylko jescze o owrzodzeniu rogówki podobno...
jak nikogo w Gorzowie nie znajde, to wezme go do zielonej do mojej wetki, ale chciałabym żeby był to specjalista-okulista, żeby wiedzieć co robić i na co są szanse
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt kwi 11, 2008 14:51

jeszcze jedno...jak rogówka to od razu mi się skojarzyło optimune (bo moja kicia miała uszkodzoną rogówke) i mówiłam, zeby ją o to spytali, ale ta wetka powiedziała, ze to nie ta to schorzenie...
kurcze to moze ja coś myle....ale owrzodzenie rogówki... :?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon kwi 14, 2008 14:11

byłam w sobotę u kocurka, jka na moje oko to on troszke reaguje na światło....
jutro go zabieram do zielonej do naszego weta, nie znalazłam zadnego okulisty w okolicy... :(

podpowiedzcie mi czy takie rzeczy sa wogóle możliwe...

wetka z małej miejscowości twierdzi, ze:
1. kot ma zapalenie tęczówek
2. zmiany (chyba nowotworowe) w oczodołach
3. obumarły nerw
4. nadciśnienie w gałkach
5. ślepota (a ja sie upieram, ze coś tam mu się majaczy...)


nie wiem jak ona to stwierdziła, to można tak "na oko"... 8O bo raczej sprzętem nie dysponuje specjalistycznym...
ponadto nagadała rodzicom mojego tz, że takie życie to straszna meczarnia dla kota...itd.itp, generalnie stan beznadziejny, co nie ułatwiło mi sprawy, zeby ich przekonać, ze musze go zabrać do innego weta

jutro kota biore do zielonej i jedziemy do naszej wetki

ale pytanie do osob, które mają kotki, które nie widzą lub mają coś z tych opisanych przeze mnie chorób..(o ile to wszystko prawda...)

jak takie kicie radzą sobie w domku???

bo ja się upieram, ze kot się bez problemu nauczy i przyzwyczai, a nawet gdyby to był nowotwór, to bez gałek też żyć moze w domu w miare normalnie

podpowiedzcie coś moze, o co spytać weta, na co zwrócić uwage, nie mam bladego pojęcia o takich chorobach oczu...

i czy zapalenie tęczówki to od urazu mechanicznego??? czy to moze jakas inna choroba powodować???
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon kwi 14, 2008 14:36

Wszystkie te rzeczy są jak najbardziej możliwe i do tego niestety są możliwe jednocześnie, bo jedna może wynikać z drugiej.
Jeśli jest nadciśnienie w oku, to na ogół to nadciśnienie niszczy strukturę oka - a jeśli niszczy strukturę wewnątrz oka, to kot przestaje widzieć. Nie wiadomo, jak z siatkówką, ale może być odklejona.
Nerw obumiera od nadciśnienia, jeśli ciśnienie mocno przekracza ciśnienie dopuszczalne, to ten proces zachodzi bardzo szybko, a potem kot nie widzi.
Nadciśnienie może być z kolei spowodowane zmianami w oczodołach, tylko pytanie na jakiej podstawie wet twierdzi, że to zmiany nowotworowe? Nie twierdzę, że nie mogą być takie zmiany, ale na jakiej podstawie stwierdzono, że to nowotwór?
Możliwe, że nie ma zapalenia tęczówek, tęczówka może być zniekształcona i powybrzuszana od zapalenia naczyniówki albo z powodu ciśnienia w oku, ale to tylko moje gdybanie, mogę się mylić.
Czy to ciśnienie w oku było zmierzone? Czy kot dostał jakieś leki na jaskrę? Bo takie nadciśnienie to okropny ból głowy, ale można to dość ładnie i szybko opanować odpowiednimi kroplami.
Czy są wylewy krwi w przedniej komorze oka?
Czy zostało stwierdzone uszkodzenie mechaniczne rogówki? (powinno się wybarwić oko takim specjalnym barwnikiem i wtedy widać, czy na powierzchni oka są jakieś rysy, rany, zadrapania, czy to coś się dzieje od wewnątrz).
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 14, 2008 14:45

galla już sobie wydrukowałam Twoją odpowiedź, żebym jutro wiedziała o co pytać weta

te wszystkie informacje mam od mamy tz, to ona chodzi od kilku dni z tym kocurem do weta (90 km ode mnie)

właśnie to mnie zastanawia, skąd informacje o nadciśnieniu i nowotworze, skoro ta babka tylko mu zagląda, ze tak powiem "okiem nieuzbrojonym"...???!
on dostaje tylko jakiś antybiotyk (od dzisiaj, wcześniej były 2-3 rodzaje kropli), jak to stwierdziła "osłonowo", ale na co osłonowo to juz nikt nie wie.... 8O

i nagadała tym strszym ludziom straszne rzceczy, ze to już nie ma ratunku...itp.itd. i że koty i psy, które straciły wzrok są strasznie niesczęśliwe...tylko skąd ona to wie... 8O

i co najlepsze...wg niej, jeśli do piątku nie będzie poprawy, to kota nalezy uśpić....jakoś nie umiem sie pogodzić z taką diagnozą, jutro po niego jade
tylko, ze u mnie też nie ma okulistów
i jak rozpoznać, czy wet wie, jak to leczyć, skoro sama NIC nie wiem na ten temat niestety
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon kwi 14, 2008 14:55

na poczatku (tydzień temu)była wersja, ze to rogowka pocięta w trakcie walki z innym kotem

teraz, że teczówka, a o rogówce juz cisza

o wylewach też nic nie było mówione

i te wszystkie diagnozy pojawiły sie dzis, po tygodniu od znalezienia kota i zawiezienia go do wetki

widziałam kotka w sobote, oczy najlepiej nie wygladaja, ale on je, pije, myje się, normalnie sie załatwia...takze nie umiem wierzyć do konca w diagnoze w tej wetki, skoro ona proponuje uśpienie... :!:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon kwi 14, 2008 15:47

Nadciśnienie w oku można poznać po tym, że oko wtedy wywala - tak jakby nie mieściło się w oczodole. I tutaj wystarczy spojrzeć.
Nie wiem, czy są sytuacje, gdy jest nadciśnienie, a oko się nie powiększa.

Antybiotyk można podawać osłonowo, żeby się jakiś syf większy nie rozwinął - wiesz, na zasadzie, że mamy już herpesa, to po co nam jeszcze chlamydia. To oczywiście tylko przykład, bo tu dzieje isę coś innego. Ale i tak dobrze przed zakażeniem to oko chronić, zwłaszcza jeśli jest stan zapalny.

Wylew w przedniej komorze oka widać - po prostu oko robi się brunatne, nie bardzo widać źrenicę, nie widać koloru tęczówki.
Koniecznie trzeba stwierdzić, czy stan oczu jest wynikiem zadrapań, czy jakichś czynników wewnętrznych - bo leczenie w obu przypadkach jest zupełnie inne.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 14, 2008 20:41

Ta wetka jakiejs małej wiary jest...juz nie mówiąc o tym ze zgrywa mądrzejsza niż ustawa przewiduje. Chore oczy u kotów potrafia wyglądać naprawde obleśnie więc można tam sobie wyobrazić wszelkie twory i nowotwory świata. Okulista zanim postawi diagnoze bada oko używajac róznych specjalistycznych "pomagajek" a kobieta na oko stawia diagnoze nie mając specjalizacji? Ja pamietam jak jeden wet oglądajac rozpulchnione gałke oczną mojego Dieselka uznał je za...opuchniętą spojówkę...to ja przepraszam...pozostawie to bez komentarza. Zabierz kotucha do innego weta, może jest tam gdzieś u was jednak jakiś okulista lub jakikolwiek wet który wie w którym kościele dzwonią?
Dodatkowo porobiłabym chyba zdjecia kotkowym oczkom i mailowo skonsultowała się z Garncarzem- może chociaz naprowadzi na jakiś trop...
Poczytaj tez sobie historie Krecika na stronie Blue:
http://kocia_stronka.republika.pl/krecik.html
Nawet całkowicie niewidomy kot potrafi sobie cudownie dawać radę. Niestety Krecikowe oczka zostały usunięte za późno...więc jeśli oczy tego kotka sa w stanie beznadziejnym najlepiej byłoby zrobic to samo...pod warunkiem,że kot znajdzie dożywotni, kochający domek...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto kwi 15, 2008 10:04

dziś po kocurka jade i zabieram go do wetki w zielonej-najlepsza jaka jest, mam nadzieje, ze coś pomoże

też nie wierze w takie diagnozy, ale wkurza to, ze wet nie umie się przyznać, ze już wiecej nie umie pomóc i zeby zbarać kota do kogoś innego i wciska jakies głupoty

galla, on tych oczu nie ma wywalonych na zewnątrz, nie wygladają ładnie, ale też nie wychodzą z oczodołu, objawów wylewów o których pisałaś też w sobote nie widziałam

co domku, to już postanowione było od razu, że albo rodzice tż-ta albo my go bierzemy (o ile moja Zula go zaakceptuje, to będzie u nas, a jak nie to u nich, bo już się zna i akceptuje z ich kocurami)

kurcze żałuje tylko, ze dopiero dziś go biore, wczoraj byśmy nie zdążyli do weta, bo to 90 km w jedną strone, a dziś oboje się zwalniamy z pracy i ruszamy

dziewczyny trzymajci kciuki za Buraska i nadal czekam na porady i wskazówki, są nam bardzo potrzebne!

ja nadal nie mam netu w domu, ale napisze dzis Ani Rylskiej smska po wizycie u weta, to pewnie da znać na forum
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto kwi 15, 2008 11:25

Trzymamy kciuki za kocinę! :ok: ( ja z moim jednookim Dieselkiem;))
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto kwi 15, 2008 12:02

Ewik pisze:Trzymamy kciuki za kocinę! :ok: ( ja z moim jednookim Dieselkiem;))


dzięki :D kciuki potrzebne bardzo Buraskowi
dam znac co tam powie wet
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto kwi 15, 2008 12:28

trzymam z cala naszą czwórką :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 19 gości