Gdańszczanie pomocy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob mar 29, 2008 19:00 Gdańszczanie pomocy

Na wstępie chcę się przywitać, gdyż to mój pierwszy post na tym forum. Jestem tutaj bardzo często, ale jako czytelnik. Dziś ja potrzebuję pomocy i wiem, że mogę na Was liczyć, bo już raz pomogliście. Wtedy nie miałam tutaj konta, nie mogłam się zarejestrować < jakieś problemy z rejestracją miałam > i koleżanka z innego forum poprosiła Was o pomoc, która natychmiast otrzymałam a co za tym idzie, jedna z Was z Gdańska złapała kociaka na Gdańskiej Zaspie którego ja wypatrzyłam a maluch tym sam trafił do DT a później do DS
Teraz znowu mam kicie w potrzebie, chyba jeszcze większej niż tamten poprzedni, jeśli może kociak być w większej potrzebie.
Dziś będąc na spacerze z TZ i dziećmi, wypatrzyliśmy pięknego kota.
Takie cudo, że po prostu szok. Z TZ jak wariaci staraliśmy się go złapać, ale kociak jest w takim miejscu, że będzie bardzo ciężko, jeśli w ogóle jeszcze będzie można go odnaleźć.
Kicia znajduje się na wydmach między Zaspą < tam gdzie molo> a Brzeźnem.
Może iść w kierunku Nowego Portu, trzeba dobrze patrzeć bo kićka ukrywa się w krzakach na wydmach.
Jeśli się do niej nie podchodzi, nie ucieka, ale każdy krok bliżej niej/niego kończy się ucieczkę. Problem jest taki, że kiciek ukrywa się w krzakach kolczastych. Jestem cała poraniona. Może uda się złapać ją na jedzonko, ale myślę, że bez klatki łapki nie ma szans. Nie mogę przestać o niej/ nim myśleć, jego oczy tak patrzyły, były przelęknione a zarazem cudowne.
Ten kot musiał komuś zginąć, jest tak piękny, ale zaniedbany i brudny. Jest to albo MCO, albo norweg.
Przepraszam, za haotyzm w tym co piszę, ale chcę jak najszybciej umieścić to tutaj.
Wiem, że na miau jest masa super ludzi, może pomogą. Ja służę również pomocą, ale sama nie dam radę, jeśli w ogóle go odnajdziemy
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przepraszam jeśli złamałam gdzieś regulamin, ale naprawdę wpadłam do domu ze spaceru i zabrałam się za pisanie do Was, żeby jak najszybciej pomóc kici

kasica2929

 
Posty: 11
Od: Sob mar 29, 2008 18:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob mar 29, 2008 19:10 Moze schronisko

moze ludzie ze schroniska pomoga oni maja takich lapaczy i wiedza jak to robic moze trzeba ich poprosic nie wiem tylko czy trzeba za to zaplacic

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Sob mar 29, 2008 19:53

Musisz mieć klatkę łapkę , tuńczyka, albo inne pachnące jedzonko, no i sporo cierpliwości, musisz jezdzić i dokarmiać koty aby wzbudzić ich zaufanie, choć musisz wziązć pod uwagę, że to kot wolnożyjący i nie łatwo będzie go oswoić. Ale życzę powodzenia, ja złapałam dziką koteczkę i szybko oswoiłam, i szybko znalazłam jej domuś dzięki pomocy forumowej :D

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob mar 29, 2008 20:04

Myślę, ze ten kotek się tam urodził. Na gdańskich plażach zyją takie kudłacze, sama znam dwa z plazy na Stogach. Są przepiękne.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob mar 29, 2008 20:35

dzidzia ?? Czyli mogę spać spokojnie ?? Kociak sobie poradzi ??
Jestem kociarą, sama mam dwa kociaki, ale kociarą początkującą i widząc na wydmach kota, to dla mnie jak skazany na śmierć.
Jutro pojadę tam z jedzonkiem, może będzie kociak. Wezmę jak piszecie tuńczyka i zobaczę jak kicia na to, ale jak to typowy dzikusek to będzie ciężko mi go złapać :(

kasica2929

 
Posty: 11
Od: Sob mar 29, 2008 18:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob mar 29, 2008 20:38

To moze byc kot domowy ,tylko mogl komus zwiac.wiele wieje w marcu wlasnie.moze ktos takiego szuka w internecie np

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Sob mar 29, 2008 20:42

Spróbujcie go złapać.na forum jest ktoś,kto marzy o takim kocie.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Sob mar 29, 2008 23:38

Tylko,zeby to byl kocur a nie kotka z mlodymi. 8O Uwazam,ze najpierw trzeba tego zwierzaczka nieco poopserwowac,a nie od razu lapac. Bo jak okaze sie,ze to karmiaca kotka,to co wtedy?! :cry:

Akela3

 
Posty: 556
Od: Sob lut 09, 2008 21:50
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 30, 2008 8:44

Oczywiście jestem za tym, abyś jeżeli możesz podrzucała tym kotom coś do jedzonka,tylko pamiętaj, że jak zaczniesz to musisz być konsekwentna , bo one będą na ciebie liczyć. I raczej to nie jest tak, że raz pojedziesz z jedzonkiem i wtedy kotek do ciebie podejdzie, bo jeśli jest wystraszony, a nawet był domowy to za szybko ci nie zaufa. Trzymam kciuki za ciebie.

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie mar 30, 2008 9:23

piękny kotek, pewnie też ma w futerku pełno tych cierni.....nie mam pojęcia o łapaniu kotów....ale chyba to jest dobry pomysł żeby łapkę pożyczyć i na tuńczyka go zwabić, najlepiej wcześnie rano żeby ludzi dużo tam nie było, ja nie mam takiej klatki, tylko zwykły transporterek jakby co ....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie mar 30, 2008 23:30

Wiecie może co słychać u koteczka?
Mam wiarę w ludzi z Trójmiasta.Nawet na molo pchłę potrafią złapać :D

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon mar 31, 2008 20:23

Hej. Byłam tam w niedzielę i dziś. Koteczki nie ma :cry: Przeszłam w zdłuż wydm dobrych kilka kilometrów, ale bez rezultatu. Przynoszę jedzonko kici i znika następnego dnia. Nie mam pojęcia czy to ta kicia je zjada, ale wytrwale jej szukam. Jestem w stanie dać jej DT, choć mój TZ twierdzi, że mi to już całkiem odbiło. Mam w domu dwa kociaki, samca MCO wykastrowanego i persiczkę dzieciaka przed sterylką.
Liczę na to, że uda mi się ją jeszcze odnaleźć, zdobyć jej zaufanie i pokazać, że życie może być bardzo fajne. Martwię się troszkę, bo pogoda dopisuje i ludzie na spacery z psami chodzą całą masą. Ja już zarobiłam dziś ochrzan, że na wydmy nie wolno wchodzić, ale jak Pan usłyszał, że szukam kotka, zaraz spuścił z tonu i nawet pomógł w poszukiwaniu. Wziął również mój numer telefonu, gdyż to stały bywalec tamtych okolic i jak tylko wypatrzy kicię, będzie mnie alarmował jak również starał się złapać. Cieszę się, że na tym świecie jeszcze spotyka się dobrych ludzi.

kasica2929

 
Posty: 11
Od: Sob mar 29, 2008 18:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto kwi 01, 2008 6:20

trzymam kciuki żeby się odnalazła, martwi mnie to że to jest rasowa kotka, ktoś jednak ją musiał tam chyba wywalić....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto kwi 01, 2008 6:57

trzymam kciuki, trzeba iść z samego rana lub wieczorem, wtedy kociaki wychodzą z ukrycia. No i obejść coraz większy teren, bo wędrówki mogą uskuteczniać. Trzymam kciuki, szkoda, że tak daleko, bo mam chętny super domek dla takiego malucha.

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto kwi 01, 2008 7:52

Witaj Kasica! :D

Tam, w pasie nadmorskim mieszka wiele pięknych kotów. :? Kiedyś, bliżej Przymorza widziałam niesamowite czekoladowe cudeńko z niebieskimi oczami. :?

Jeśli chcesz 'upolować' wypatrzoną kicię to musisz zaglądać tam cierpliwie, zawsze z jakimś smakołykiem i na wszelki wypadek z torbą, lekkim kocem, czy inną szmatką. A gdyby kotek zaczął sie pojawiać to wtedy (nie mając klatki-łapki) spróbować np. z transporterkiem z zawartością pachnącego jedzonka w środku.

Życzę Ci dużo cierpliwości i powodzenia. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9547
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości