Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
muchmar pisze:Ja od zeszłego piątku przeżywam horror - moja kotka ma ok. 1,8 roku (jest ze schronu z Łodzi - u mnie od listopada 2007) i też dzieje się z nią coś niepokojącego. Przede wszystkim apatia, prawie cały czas śpi, była bardzo wysoka gorączka, po 6 dniach podawania antybiotyków spadła, ale kotka jest nadal apatyczna, osowiała i śpi. Żywsza staje się czasami rano i wieczorami. Na szczęście cały czas normalnie je, pije i się załatwia. Jest już po dwóch morfologiach i po dwóch badaniach USG w ciągu tygodnia; w poniedziałek będzie miała kolejne USG jamy brzusznej.
Pierwsza morfologia wykazała ogromny wzrost leukocytów do 36 tyś (norma 15 tyś) - w znanej klinice w Łodzi po tym badaniu powiedziano mi tydzień temu: chłoniak i że w tej sytuacji będą doradzać eutanazję. Co przeżyłam, słowa tu nie opiszą. USG nic nie wykazało, co wg lekarza potwierdziło chłoniaka.
Po szoku szybka decyzja: jedziemy do sprawdzonego weta w Zgierzu. Tu na spokojnie kolejne badania: przede wszystkim na retrowirusy: FELV i FIV - wyszły ujemne! Błony różowe, śluzówka też; na chłoniaka lekarz ze zdumienia złapał się za głowę. Po zastrzyku, 6 dniach antybiotyków gorączka spadła, leukocyty też trochę zmalały (ale tylko do 28 tyś), więc stan zapalny gdzieś jest; nie możemy ustalić przyczyny wysokich leukocytów i ogromnej apatii. Reszta morfologii w normie. W kolejnym USG wykonanym przez doktora w Zgierzu, wszystko w normie, lekkie zaniepokojenie wzbudziła trochę powiększona macica (Kotka nie jest wysterylizowana). Teraz przez 3 dni zastrzyki i w poniedziałek kolejne badania i USG. Dzisiaj rano kicia trochę pochodziła, zjadła, a teraz cały czas śpi i na nic nie reaguje; nie jest rozpalona. W schronie była szczepiona pw panleukopenii. Aha, jeszcze jedno - cały czas jest odrobaczana, bo raz zwymiotowała żywymi robakami!! Ale mój doświadczony wet twierdzi, że aż taki poziom leukocytów nie jest od robaczycy. Cały czas szukamy, przyczyny apatii i takich wyników morfologii. Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia czy uwagi. Proszę o rady i opinie. Bardzo się niepokoję, ale mam nadzieję, że szybko i jak najlepiej się dało zareagowaliśmy. Nie wiem, co jeszcze mogę dla niej zrobić.
casica pisze:Biochemia, czyli wszystkie wskaźniki nerkowe, wątrobowe itd
muchmar pisze:Z tego wynika, ze nie miała robionej biochemii
muchmar pisze:Była badana w tym kierunku - jeden z lekarzy twierdzi na pods USG, że nie, drugi, że macica powiększona - i tak jak pisałam wcześniej od wczoraj dostaje zastrzyki przez 3 dni i w poniedziałek na kolejne USG jeszcze raz obejrzeć macicę.
Czy mimo tego, iż Felv i Fiv wyszły ujemne należało by zbadać szpik??
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MruczkiRządzą i 113 gości