Miał kiedyś kochający domek,swoją dużą,ulubiony fotel...Kiedy był malutki,był maskotką wszystkich.Kiedy minęły lata młodości kotek już nie byl tak kochany.W końcu i Pani go opuściła.Wiem tylko tyle-Pani zostawiła kota sąsiadowi i wyjechała do Anglii.Nie wróciła już i kota nie zabrała.
Kocurek ma już prawie 14 lat,przebywa w schronie.Nie znosi go dobrze,źle sie czuje w towarzystwie tylu kotów.Śpi zwinięty w koszyku...Czeka na swoją dużą,nie wie,że juz po niego nie przyjdzie
Jest dużym,biało-burym kocurkiem.Czy znajdzie sie dobra dusza która go przygarnie na jego ostatnie lata?Boję się,że schronu kicia za długo nie przetrzyma...
Zdjęcia wstawię jutro,zostałam poproszona o założenie wątku-na razie bez zdjęć.
Moze znajdzie sie choć domek tymczasowy dla staruszka?

Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.