Łódź, Czarna Mariolka - szykujemy baloniki... :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt gru 21, 2007 11:02 Łódź, Czarna Mariolka - szykujemy baloniki... :)

Jest czarna jak smoła. Przez dwa lata miała dom. Teraz musi znaleźć nowy - ma czas do 5 stycznia.

Piękna wygląda tak:
Obrazek
Obrazek


Kotka Mariolka ma ok. 10 lat. Dokładnie nie wiadomo, bo przybłąkała się
8 lat temu. Jest cała czarna, nie jest wysterylizowana. Bierze tabletki
antykoncepcyjne (Provera) raz w tygodniu.
Nigdy nie chorowała, zawsze w dobrej kondycji i dobrym humorze. Lubi się
bawić włóczką, piłkami. Łapie ćmy i owady, które wlatują latem do domu.
Je wszystko, co jedzą koty, nie ma żadnych fanaberii. Uwielbia ryby i
wątróbkę.
Dobrze żyje z psami. Przez kilka lat mieszkała razem z bullterierem i to
ona rządziła psem, przewyższała go inteligencją. Nauczyła go różnych
kocich sztuk np. wchodzenia na stół, skakania ze stołu na fotel, walkę
łapą z innym zwierzęciem.
Nie wiadomo, jak żyje z innymi kotami, bo nigdy nie mieszkała w domu z
innym kotem. Nie lubi natomiast małych dzieci (takich do 4 lat). Jak
jest dziecko w domu, kot się ukrywa za meblami, siedzi na szafie. Poza
tym jest towarzyska: jak się wraca do domu lubi "opowiadać", co jej się
wydarzyło w ciągu dnia. Można ją zostawiać na 2 dni samą w domu. Po
powrocie strasznie się awanturuje, "robi wymówki", ale po godzinie
wszystko wraca do normy.
Kotka nie była ostatnio szczepiona, ale jej tymczasowi opiekunowie mogą ją zaszczepić przed adopcją.
Była odrobaczana raz do roku.

Kotka mieszka u starszej pani, która ma prawie 80 lat i opieka nad kotem
(sprzątanie kuwety) sprawia jej duży problem. Poza tym pani czasem
choruje, wyjeżdża do sanatorium i wówczas robi się poważny problem,
kotką nie ma kto się zająć...

Mariolka jest piękna, zdrowa i zadbana i absolutnie nie wygląda na swoje lata.

Komu czarną domową panterę, która potrafi dogadać się nawet z bullterierem? :)


Kontakt w sprawie adopcji:
Wioletta Gnacikowska
tel. 507 094 494
Wioletta.Gnacikowska@lodz.agora.pl
Ostatnio edytowano Śro sty 02, 2008 14:16 przez Sis, łącznie edytowano 2 razy

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt gru 21, 2007 11:07

Kotka będzie zaszczepiona przed oddaniem do adopcji.
(Była szczepiona ale kilka lat temu ostatnio.)
Dostanie małą wyprawkę na początek.
Ostatnio edytowano Pt gru 21, 2007 14:23 przez Sis, łącznie edytowano 1 raz

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt gru 21, 2007 11:11

strasznie malo czasu dali kotce...nie da rady przeciagnac tego czasu chocby do konca stycznia?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 21, 2007 11:14

Dowiedziałam sie wczoraj, że tylko tyle.
Początkowo miało być tylko do końca roku... czekałam na zdjęcia i opis kotki.

zdjęcia i opis są - to wrzuciłam.
Ostatnio edytowano Pt gru 21, 2007 14:24 przez Sis, łącznie edytowano 1 raz

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt gru 21, 2007 11:28

sliczna jest, jak moj Drakulek.
Trzymam kciuki za sliczna kocie.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 21, 2007 12:43

Nie mogę zrozumieć ...
Wiem, że to nie pomoże, ale muszę napisać
Starsza pani chyba kotkę kocha? Jest z nią osiem lat, i o ile zrozumiałam
Chyba ma dzieci?
Chyba - skoro pani choruje, pewnie wkróce będzie wymagała większej opieki, np codziennych wizyt - czy w trakcie takiej wizyty nie można wyprzątnąć kuwety?
Czy, jeśli starszą pania dzieci wezmą do siebie, nie znajdą miejsca dla kota?

Moja mama jest w starsza, ma kotkę, kuwetkę - robię całe kocie zaopatrzenie, jestem tam praktycznie codziennie, sprzątam kuwetę, jeśli pełna. Wiem, że mama może niedługo mieć problemy z radzeniem sobie - będę jeździć codziennie, jakoś pomagać. Jeśli będzie potrzeba, zabierzemy - ja albo siostra - mamę i kotkę do siebie - już tak bywało, mama miewała w sezonie zimowym grypy itp, wtedy przenosiła się do którejś z nas z dwoma swoimi kotami (jeszcze żył Gavroche)
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 21, 2007 12:46

annskr, to samo pomyslalam ale ugryzlam sie w jezyk, tzn w reke i nie napisalam.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 21, 2007 12:53

Etka pisze:annskr, to samo pomyslalam ale ugryzlam sie w jezyk, tzn w reke i nie napisalam.


A ja czasami nie wytrzymuję - szczególnie teraz, w okresie świąt, podobno rodzinnych i pełnych miłości ....
I porządków światecznych - zobacz ile nagle alergii np...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 21, 2007 13:09

Poproszono mnie o pomoc w znalezieniu domu dla kotki. I to robię.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt gru 21, 2007 13:16

Sis, moja uwaga nie dotyczyła Ciebie - tylko tzw sytuacji ogólnej...

Wiem, że działasz dla dobra kotki...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 21, 2007 13:18

Kotka została przygarnięta przez starszą panią dwa lata temu, przez dwa lata pani miała siły by o nią dbać.
Teraz poważnie choruje, nie może nawet schylić się by posprzątac w kuwecie, a takie sprzatanie jak wiemy nie może być raz na tydzien czy dwa. Pani obecnie przebywa w sanatorium, a kotka na krótkim tymczasie.

Proszę o uważne czytanie....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt gru 21, 2007 13:59

Sis, masz pv.

:roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt gru 21, 2007 15:24

Bannerek dla Mariolki:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/ptq3][img]http://iup.in/img/gmg/Si01.gif[/img][/url]

Piękna jest - może się ktoś zakocha ?
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pt gru 21, 2007 15:34

baaaardzo dziękuję, graszko :)
:1luvu:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt gru 21, 2007 16:48

Przedweekendowo, przedświątecznie ... kciukołapy za Nowy Dom dla kotesi ...

Może magia Świąt zadziała, może stanie się kolejny C U D .... :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości