Mąż kobiety przywiózł nam kocięta do lecznicy weterynaryjnej na Kosmonautów. Są dwa kocurki i jedna kotka. Mają około 2-2,5 miesiąca, są ogólnie zdrowe, jedynie kiciunia ma biegunke, ale dostałyśmy dla niej Ditrivet. Musimy je odrobaczyć i oczywiście obserwować. Za przegląd kociąt i tabletki nic nie zapłaciłyśmy.
Dziwi mnie tylko, że kociaki są takie czyste, uszy w porządku. Wygląda na to, że ktoś je trzymał w domu, ale później postanowił się ich pozbyć

Maluchy na razie siedzą sobie u nas w łazience. Trochę się boją, ale ładnie zjadły i załatwiły się do kuwetki.
Czarna dziewczynka- niedługo będzie w nowym domu i chłopczyk burasek- nadal szuka


A oto biało-bury kocurek MA DOMEK



Burasek o imieniu Sopelek nadal szuka domku:




