Trafią do nas w przyszłą sobotę, więc przed nami sporo przygotowań.
Na początek mam pytanie do poznaniaków - gdzie w naszym mieście jest sensowny sklep zoologiczny z cenami nie z kosmosu i posiadający acanę?
Muszę wyprawkę zakupić normalnie a nie wiem gdzie, bo pani w sklepie internetowym oświeciła mnie, że teraz to jest okres wysyłek przedświątecznych, poczta i kurierzy pękają w szwach i moje zamówienie do przyszłej soboty może nie dojść.
Jestem bardzo przejęta, nie chcę Igulca już męczyć tysiącem maili, więc tu, na forum będę te moje małe radości i stresy przeżywać

Dzieci 7-latek (Michu) i 2-latek (Tubiś) szaleją z radości, mąż z zapałem studiuje projekty drapaków a ja chodzę cała w motylkach

Pozostali nasi domownicy niestety nie wykazują entuzjazmu. Rybki sprawę olały, tylko glonojad potępiająco rozwarł paszczę, niepełnosprawna Miszka (szczurka) popatrzyła na mnie z politowaniem, a Lilia (wij) zakopała się z dezaprobatą w ściółce. Na szczęście teraz jest zima i Igor, ślimak afrykański, śpi słodko w swojej skorupie i nie ma pojęcia o nowych lokatorach.
Rodzice i dalsza rodzina jeszcze nic nie wiedzą. Większość z nich zapewne uzna że powinniśmy się leczyć, bo kto to widział mieć dwa koty...
Ale na razie się nimi nie przejmuję. Kompletuję listę wyprawkową, zdecydowaliśmy z mężem, że w tym roku Gwiazdor prezenty przyniesie tylko dzieciom, my "dostaniemy" od siebie wyprawkę dla kotów

Kuweta, miski, szczotki, żwirek i karma. I witaminy. I wykładziny kawałek na drapak. Jeszcze coś?