Foka-20 letnia niewidoma koteczka - znalazła swój dom...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 06, 2007 12:59 Foka-20 letnia niewidoma koteczka - znalazła swój dom...

Mieszka od urodzenia na terenie ogródków działkowych pod Lublinem. Jest dokarmiana ale gdy przychodzi zima nie ma ciepłego kąta: inne koty odganiają ja od altanki gdzie sa podcięte dla kotów drzwi i legowiska z pudeł styropianowych.

Zanim spadł pierwszy snieg chodziłam tam, aby zrobic zdjęcia kociętom do adopcji. Biegła za moim głosem rozglądajac się dookoła a gdy odchodziłam szła za mną do połowy alejki a potem siedziała patrzac smutno w moją stronę.
Serce krajało mi sie na plasterki a łzy same leciały :(

Moze ktoś zechce ofiarowac jej kąt na stare lata...?

Kotka idzie do człowieka, , ufna, mrucząca, garnie się do rąk... Trzeba tylko przyuczyc do kuwetki ( ale na przykładzie mojej Rudej widzę, ze to żaden problem)
Utyka trochę na tylną łapkę.
Jeśli znajdzie się dom obiecuję dowieźć kicię pod same drzwi i jeszcze zafundowac wyprawkę.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon gru 10, 2007 15:53 przez Kasia D., łącznie edytowano 2 razy
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw gru 06, 2007 13:21

Jaka piękna, kochana staruszka...... :crying:
Serce boli.....

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 06, 2007 13:34

Biedactwo...
Od razu Laura mi sie przypomniala.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw gru 06, 2007 14:08

Biedna kocia staruszka :( Jak ona nie widząc sobie radzi na wolności?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw gru 06, 2007 14:10

Popełnię samobója.
Możecie mi ją przysłać do Krakowa?

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 06, 2007 14:41

Miuti, jeżeli myślisz poważnie o adopcji tej koteczki, to pisz PV do Kasi D. - ona z nadmiaru zajęć przy kotach rzadko odwiedza wątki, które zakłada.

Jeżeli faktycznie dasz tej biedulce dom, to jesteś naprawdę wspaniałą osobą! :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw gru 06, 2007 14:45

Miuti jest megawspaniałą osobą,w imię samoubiczowania się, wiedząc, ile kotów ma Miuti i ile tymczasów, powinnam w trybie natychmiastowym przyjąć tak z 10 pod dach ;)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw gru 06, 2007 14:47

Gó wno prawda.

Już napisałam.
Ale ja mam rzadko dostęp do komputera.

Mam strasznie dużo zwierzątek, ale nie mogłabym spaćwiedząc, że gdzieś na działkach PRZEZE MNIE umiera kot.

Jeżeli się kicia u mnie nie zaaklimatyzuje, to może czegoś jej poszukam.

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 06, 2007 14:50

Coś mi się dzieje z PV,
Ma ktoś kontakt z Kasią ??????????

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 06, 2007 14:57

Miuti, nie znam Cię, ale już Cię bardzo lubię :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 06, 2007 14:59

Zaprawdę, mylisz się co do mnie jak cholera.
Ale nic to. Takie pomyłki poprawiają mi nastrój.

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 06, 2007 15:04

Miuti pisze:Zaprawdę, mylisz się co do mnie jak cholera.
Ale nic to. Takie pomyłki poprawiają mi nastrój.


Czyżbyś zjadała koty na śniadanie?
Moje lubienie nie ma nic wspólnego charakterem.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 06, 2007 15:11

To raczej koty mnie zjadają........

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 06, 2007 15:54

I nóźkę borzoja na kolację. ;)
Nie, no spoko.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw gru 06, 2007 15:55

Borzoje na razie nienaruszone.

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości