Trzej Muszkieterowie W-wa - Aramis ciągle szuka....

[genowefa]

Trzej Muszkieterowie to dzieciaki z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68515

Wesołe, rozmruczane łobuziaki są już prawie zdrowe. Został tylko świerzb, który jest już w zdecydowanym odwrocie Chłopaki są zaszczepione (raz) i odrobaczone. Mają około 2 m-cy i czekają na kochające domki

Dzieciaki zrobiły sobie "gniazdo" w szafie, z której wydobywa się głośne mruczenie, zawsze gdy chłopaki tam leżą. Nasza szafa zaczęła mruczeć

Kontakt: 504 87 87 19; agarom@yahoo.com

Atos - najodważniejszy, najbardziej rozmruczany, obłędny po prostu. Łakomczuch z niego straszny, jest większy i grubszy od braci.




Portos - również odważny i rozmruczany, ale znacznie smuklejszy od Atosa.




Aramis - na początku nieśmiały, najmniejszy z braci. Okazało się jednak, że jest najbardziej zapamiętałym myśliwym i o dziwo to on jest najśmielszy w stosunku do Strasznych Ciotek (czyli naszych kocic).




Dzieciarnia się bawi, czy jest jakiś fajniejszy widok?

[Amanda_0net]

Jakie słodziaki Domki na pewno szybciutko się znajdą

[Mysza]

jakie fajne klony

[Jana]

Ogonki Atosa i Portosa to jest coś niebywałego! Ja poproszę zdjęcia ogonków!!!

[JoasiaS]

A ja nieśmiało poproszę więcej fotek Aramisa

Moim zdaniem - najśliczniejszy z tych ślicznych

Joasia

[Amanda_0net]

A ja szybciutko podniosę, żeby domki widziały

[Cinnamoncat]

A ja nieśmiało poproszę więcej fotek Aramisa

Ja też

[genowefa]

Zdjęcia będą na następnej stronie

Aramisek to nasz ulubieniec Niestety jest najbardziej nieśmiały, nie przybiega do nas z głośnym mrukiem na pyszczku jak reszta towarzystwa, ale przytrzymany na kolanach mruczy i nie chce schodzić

Dzisiaj Atos i Portos pobili szczyt bezczelności Wleźli mi na stół jak jadłam obiad i zaczęli wyżerać z mojego talerza tak jakby w swojej miseczce nie mieli. W związku z tym zaliczyli wypad do swojego pokoju.

[JoasiaS]

Dzisiaj Atos i Portos pobili szczyt bezczelności Wleźli mi na stół jak jadłam obiad i zaczęli wyżerać z mojego talerza tak jakby w swojej miseczce nie mieli. W związku z tym zaliczyli wypad do swojego pokoju.

No to Aramiska lubię jeszcze dodatkowo za nieskazitelne maniery

Joasia

[genowefa]

Bonusik dla Cioci Jany, na tym zdjęciu widać ogonki:

[eurydyka]

a ja poprosze szybciutko o jakis nr telefonu kontaktowy, bo chce kogos tu za 20 minut odeslac

[genowefa]

504 87 87 19, ale niestety komórka chyba została w samochodzie (tak myślę, bo jak nie to zginęła), odbierać będę jutro, jak domek kocha to poczeka

[eurydyka]

oby sie odezwal ten potencjalny domek, trzymam kciuki, maluszki urocze

[genowefa]

Straszne Ciotki przestały się bać chłopaków, teraz są bardziej wkurzone niż przestraszone Wczoraj każdy maluch dostał wciry Najbardziej ucierpiał biedny Aramisek, mały głupek myślał, że będzie jadł z jednej miski z Ciocią Różyczką. Na to ciocia dostała totalnego wścieku

Atos i Portos spali z nami w łóżku biedny Aramisek bał się wyjść ze swojego pokoju i spał sam

[JoasiaS]

biedny Aramisek bał się wyjść ze swojego pokoju i spał sam

No bida moja mała ... Serce mi pęka jak sobie to wyobrażam...




Joasia