Medyk i Dzidek to dwa dorosłe kocury. Dorosłe ale raczej w młodym wieku, tak może ok 3 lat. Może trochę mniej a może trochę więcej. Koty znalezione na ul. Harcerskiej w Opolu. Oczywiście koty domowe, miłe i kochane. Są jednymi ze smutniejszych kotów jakie przyszło mi oglądać
Dzidek jest kastrowany, Medyk jeszcze nie. Raczej nie pochodzą z tego samego domu. Ale razem ich znaleziono.
Medyk jest bardzo dużym, "nabitym" kotem. Ma troszkę dłuższą i bardzo gęstą sierść. Piękne, duże, zielone oczyska. Pyszczek okrągły, może troszkę podobny do brytka. Jest taki szczęśliwy jak się go głaszcze

I taki smutny jak się od niego odchodzi

Jest bardzo, bardzo kochany. Niestety nie udało mi się zrobić dobrych zdjęć, bo po pierwsze Medyk jest idealnie czarny, i przeważnie na zdjęciach wychodzi jak kupa czarnego futra a po drugie jak się już z nim jest to ona się tak cieszy, ze nie da się go ująć w bezruchu

Jest kotem idealnym do adopcji. W tej chwili jest jeszcze na antybiotykach bo coś pokichuje, ale jest już na dobrej drodze do kastracji. Oczywiście jest zaszczepiony i odrobaczony.


Dzidek jest też czarny, ale ma biały krawacik pod szyjką

Jak przyszłyśmy z Hanią do ich boksu to Dzidek leżał wciśnięty na półeczkę pod kocykiem

Bardzo smutny

Ale jak tylko zaczęło się go głaskać to bardzo się ożywił. Też bardzo kochany i miziasty kocur. Dzidek jest kastrowany, szczepiony i odrobaczony.
Mam nadzieję, że Hania ma może jakieś wyraźniejsze zdjęcia
Przed chwilą rozmawiałam ze schronem. Dzidek jest bardzo chory

Ma straszną biegunkę, kicha i prycha. Wczoraj dostał pierwszą baterię leków. Ale dziś widać, że lepiej nie jest a Dzidek się odwadnia. Dziś będzie miał założony wenflon i podłączoną kroplówkę
Chłopcy szukaj dobrych domów. Spokojnie mogą iść osobno. Są na prawdę bardzo, bardzo kochani!