Kilka tygodni temu Starsza Pani odeszła

Kicia trafiła do schroniska. Dosłownie w ciągu kilku dni z pięknej, puszystej białej kotki zrobił się chudy wypłosz, z nastroszoną, sztywną sierścią. Przeraźliwie chudy. Kicia od razu złapała wirusa Calicivirozy którego mieliśmy po Szarotce [*]. Nie chciała jeść. Chowała się tylko w najmniejszym kącie by nikt jej nie widział

Stan kotki pogarszał się z dnia na dzień. Kotka wyglądała jakby chciała odejść za swoją Starszą Panią. Zupełne poczucie beznadziei.
W akcie desperacji koleżanka ze schroniska wzięła Kicię do siebie. Od razu zrobiła jej badania krwi. Okazało się, że Kicia jest zdrowa. Jej stan fizyczny jest odzwierciedleniem stanu jej psychiki. U Beatki po kilku dniach Kicia zaczęła jeść "conieco". Niestety Kicia wciąż chowa się za szafką. Beatka ma dwa swoje koty. Kicia sobie z tym nie radzi. Ona musi być jedynaczką. Przy innych kotach ma problem z załatwieniem się, jedzeniem, wychodzeniem z ukrycia.
Kicia pilnie potrzebuje domu. Najlepiej ze starszą osobą i bez kotów.
Kotka jest zdrowa, wysterylizowana, szczepiona, odrobaczona.




