W P.. czymś tam, niestety Piastów, Piaseczno i Pruszków w moim mózgu zlewają się w jedno i nie pamiętam nigdy o którym mowa była.
podobno wieś, od drogi daleko.
chcieli moją rudo-białą, ale po tlumaczeniu, ze to wyjatkowo ciekawskie zwierze i sadzac z jej historii z tendencja do gubienia sie - zrozumieli, ze nie kazdy kot sie do domu wychodzacego nadaje.
za dlugo nie gadalam, nie moglam, ale pierwsze wrazenie bardzo mile - pani SLUCHA co sie do niej mowi i SLYSZY to.
sama mam chwilowo kocury i to dzikawe oraz kocieta, zadne nie nadaje sie do adopcji JUŻ (za mlode lub grzyb), wiec nie mialam co zaoferowac.
Ktos chce???
jesli ktos skorzysta - bardzo prosze o informacje TUTAJ, zeby inni juz tam nie dzwonili.
tel. 501 537 901