Chrupki dla kotów-czy napewno zdrowe?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 04, 2007 8:57 Chrupki dla kotów-czy napewno zdrowe?

Witajcie, chcę poruszyć na formu problem stosowania suchego pokarmu dla kotów. W jednej z publikacji przeczytałam, że sucha karma jest niezwykle szkodliwa dla kotów, a szczególnie dla kastratów, które mają predyspozycje do kłopotów z drogami moczowymi. Otóż, naturalne pożywienie kota (mięso) składa się w większości z wody. W chrupkach jej nie ma, więc kot musi ją uzupełnić. To co przeciętnie kot wypija po zjedzeniu porcji suchego, jest niewystarczające do napęcznienia chrupek w żołądku (średnio czterokrotnie za mało). W ten sposób organizm zwierzęcia się odwadnia, co prowadzi m.in. do zagęszczenia moczu i tworzenia się osadów. Bardzo to logicznie brzmiało.
Czy ktoś coś na ten temat wie?

Mama miziaka

 
Posty: 117
Od: Wto wrz 25, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2007 9:01

A w jakiejż to mądrej publikacji napisano, że kastraty mają skłonności do kłopotów z drogami moczowymi? 8O :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw paź 04, 2007 9:14

w tejże właśnie, cytowanej przeze mnie - niemieckiej, napisanej przez doświadczonego weterynarza i pasjonata kotów.
A weterynarze w Warszawie też tak twierdzą. Wielu mi proponuje żeby po wykastrowaniu przestawić kota na karmę przeciw osadom (o odpowiednim PH).
A co Jana, nikt Ci tego nie mówił? 8O

Mama miziaka

 
Posty: 117
Od: Wto wrz 25, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2007 9:27

a w jakiej to niemieckiej publikacji tak napisano?chetnie poczytam :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw paź 04, 2007 9:28

Znam wetów, którzy twierdzą, że po kastracji koty chorują na nerki.
Znam takich, którzy wychwalają podawanie kotkom hormonów.
Znam takich, którzy lekceważą panleukopenię.
Znam takich, którzy kotu z anemią serwują kroplówki dożylne.

I tak dalej.


Co do kastracji i jej związku z chorobami układu moczowego - takiego związku nie ma.


http://miau.pl/edu/ster.php
...kastrowane kocury muszą otrzymywać specjalną "karmę dla kastratów"?
Wokół tzw. "karm dla kastratów" narosło szereg nieporozumień. Wielu sprzedawców określa tym mianem karmy dla kotów z problemami urologicznymi. Syndrom urologiczny kotów (SUK) to stan zapalny układu moczowego, który występuje u zwierząt obu płci, kastrowanych i nie poddanych temu zabiegowi! Jego przyczyny są złożone, a leczenie i ewentualne podawanie specjalistycznych karm musi bezwzględnie odbywać się pod okiem lekarza weterynarii. Karmy bytowe niektórych renomowanych firm, dzięki odpowiedniemu zbilansowaniu, pomagają w zachowaniu zdrowia dróg moczowych kotów
i płodnych i kastrowanych.


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=1534

http://vetserwis.pl/kastracja_kot.html

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw paź 04, 2007 9:30

no własnie, niestety chyba mają.
Moja wetka twierdzi, że najnowsze doniesienia są takie, że te problemy wynikają raczej z trybu życia. Koty kastrowane częściej są "niewychodzące"-mało ruchu itp. Plus suche żarełko+mało wody=zagęszczanie moczu. NO i problem gotowy.

ALe z drugiej strony jak koty są niekastrowane i wychodzące to właściciel ma mniejszą możliwość żeby zauważyć problem.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw paź 04, 2007 9:34

aga&2 pisze:ALe z drugiej strony jak koty są niekastrowane i wychodzące to właściciel ma mniejszą możliwość żeby zauważyć problem.


Z trzeciej strony niekastrowane, wychodzące koty często nie dożywają wieku, w którym mogłyby pojawić się kłopoty z nerkami. A i pewnie nikt im nie robi badań.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw paź 04, 2007 9:37

To jeszcze proponuję poczytać o SUKu http://vetserwis.pl/flutd.html

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw paź 04, 2007 9:43

Niestety, potwierdzam, że juz kilku znajomych wetów zauważyło zależność pomiędzy częstszą zapadalnością na choroby układu moczowego a karma suchą.

Nie łudźmy się. Sucha karma jest wymyślona dla wygody człowieka, któremu się ciągle spieszy. Zwierzęta ją lubia, bo atrakcyjnie pachnie.
Widzę jednak, że w poewnym stopniu uzależniają się od niej i potem trudno je przestawić na mokre jedzenie.

Mam 12 kotów i wiem z całą pewnością, że koty za mało piją po zjedzeniu suchego. Ja podaję bardzo mało schego i widzę, że koty nie piją po jej podaniu. Jest to z pewnością niebezpieczne dla ich zdrowia, dlatego traktuję tę karmę jako dodatek, smakołyk, a nie zasadniczy posiłek.

Nie rozumiem juz całkiem, jak można było wyprodukować suchą karmę dla nerkowców. Mój niejadek rzucił się na suche i stwierdziłam szybko, że nie tędy droga, bo kot mi się szybciej odwadnia, a jest to zabójcze dla jego chorych nerek.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw paź 04, 2007 9:54

Karmę suchą można namoczyć :wink:

Moje koty piją bardzo dużo. Ponadto do tej pory raz (tfu tfu odpukać) był epizod przytkania, ok. 7 lat temu, u Szczurka. Teraz znowu coś się, być może, dzieje - jesteśmy w trakcie diagnozowania.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw paź 04, 2007 9:57

Zakocona pisze:Niestety, potwierdzam, że juz kilku znajomych wetów zauważyło zależność pomiędzy częstszą zapadalnością na choroby układu moczowego a karma suchą.


W dalszym ciagu jednakowoz nie ma powiazania z jajami. Tudziez macica.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw paź 04, 2007 10:01

Jana- to jeśli znasz jakiegoś weterynarza, który wie co mówi - bardzo Cię proszę - daj mi adres.
A jeśli chodzi o zagęszczenie moczu i powstawanie osadu - dziękuję za link do strony - tam jest odpowiedź potwierdzajaca teorię zawarta w cytowanym przeze mnie poradniku (bądź co bądź ukierunkowanym na koty przebywające w domu). A oto co wyczytałam w vetserwisie "zwykle kotka czy kot cierpiacy na syndrom urologiczny kotów ma od 2-6 lat, ma nadwagę, przebywa w domu, korzysta z kuwety, jego aktywność ruchowa jest niska, a na codzień je suchą karmę". Ot i odpowiedź.
Oczywiście tylko jedną (nie jedyną i najważniejszą) z przyczyn suk jest tworzenie się osadu.
A jeśli chodzi o samczyki-kastraty, to właśnie w kilku lecznicach usłyszałam że mają częstsze kłopoty z zatykaniem przewodu. Co prawda weci jak zainwestowali w karmę to chcą ją sprzedać....

Mama miziaka

 
Posty: 117
Od: Wto wrz 25, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2007 10:04

Mama miziaka pisze:w tejże właśnie, cytowanej przeze mnie - niemieckiej, napisanej przez doświadczonego weterynarza i pasjonata kotów.

Ktory jednakowoz jest czlowiekiem, nie wyrocznia i mylic sie moze.

Dr. Suminska tez jest "doswiadczonym weterynarzem i pasjonatem" a potrafi brednie w eter rzucic ;)


A weterynarze w Warszawie też tak twierdzą. Wielu mi proponuje żeby po wykastrowaniu przestawić kota na karmę przeciw osadom (o odpowiednim PH).
Na jaka karme? Przeciwko ktorym osadom? O jakim PH?
Chodzi o szczawiany i podnoszenie PH, czy o struvity i obnizanie PH?
I co to ma z niewydolnoscia nerek? Bo przy niewydolnosci nerek, to z kolei renal, nie urinary.

A co Jana, nikt Ci tego nie mówił? 8O

Jana ma i doswiadczenie, i wiedze i doskonalych, myslacych weterynarzy.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw paź 04, 2007 10:07

Mamo miziaka - czy zajrzałaś do linków, które wkleiłam?

Na wszelki wypadek popełnię autocytat:

Jana pisze:(...)
Kocury niekastrowane też zapdają na SUK, tyle, że mało niekastratów trzyma się w domu, zazwyczaj są to kocury wolnożyjące, które jak się zatkają to po prostu odchodzą z powodu perforacji pęcherza - nikt ich nie leczy :( Kotki rzadziej się zatykają, bo maja krótszą cewke moczowa i o większym świetle.
(...)


Stąd skojarzenia niektórych wetów kastracja = SUK. Bo leczą głównie (jeśli nie tylko) kocury wykastrowane.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw paź 04, 2007 10:07

Mama miziaka pisze:A jeśli chodzi o samczyki-kastraty, to właśnie w kilku lecznicach usłyszałam że mają częstsze kłopoty z zatykaniem przewodu. Co prawda weci jak zainwestowali w karmę to chcą ją sprzedać....


A niekastraty? I o jaki przewod chodzi?
O nasieniowody - ktorych kastraty nie maja
czy o cewke - jednaka u obu?



Generalnie, jak sie przyjrzysz, faceci ZAWSZE maja wezsza cewke moczowa niz kobiety. Niezaleznie od posiadania jaj.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, elmas, Silverblue i 345 gości