http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64767
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60622
Kasia pierwsze tygodnie swojego życia spędziła wraz z rodzeństwem na warszawskim śmietniku. Zaznała tam głodu, zimna i strachu. Jej dwie siostry zamieszkały w domu tymczasowym u Agalenory a Kasia została osobiście przywieziona przez Agalenorę pociągiem do Torunia.
W tej chwili Kasia ma ok.12 tygodni, ma piękne dymno-białe umaszczenie. Na początku bała się ludzi, ale teraz lubi przebywać w moim towarzystwie, położyć się ze mną na łóżku i przytulić się do moich nóg. Ma ogromny apetyt, szaleje jak każdy mały kociak, wszystko ją interesuje i wszędzie chciałaby wejść. Świetnie dogaduje się z moimi kocimi rezydentami. Moja kotka Zosia jej matkuje: myje ją i przytula.
Kasia ma bardzo zamglone jedno oczko co jest wynikiem przebytego urazu mechanicznego. Jednak nie przeszkadza jej to zupełnie w codziennych, kocich zabawach

Kasia jest odrobaczona i zaszczepiona.
Szukam dla niej dobrego, odpowiedzialnego domu.



