Kielce, rudo-biały kocurek Czesio już w swoim domku !!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 19, 2007 12:47 Kielce, rudo-biały kocurek Czesio już w swoim domku !!!

Kocurek jest dorosły ale młody. Jest to kot bezdomny. Został przyniesiony do lecznicy na obserwację...Podczas kermienia przez przypadek złapał dziecko zębami i oczywiśćie stąd wniosek, ze jest wściekły :roll: Kocurek został na dwa tygodnie umieszczony w ciasnej klatce. Pani, która go przyniosła nie pomyśli nawet o tym, żeby go odwiedzić. Zostawiła karmę dla niego i na tym jej opieka nad kocurkiem się skończyła. Siedzi sobie biedaczek w tej klatce nikt z lekarzy nie ma czasu się nim zająć-a to mnie w ogóle nie dziwi... Biedak poczatkowo rzeczywiście zachowywał się nerwowo ale to nic dziwnego skoro był głodny siedział w swoich odchodach i do tego ta ciasna klatka...
Teraz ma czysto, klatka posprzatana, kot najedzony...wreszcie się uspokoił, usnął a potem koniecznie musiał się poprzytulać.
Jest niesamowitym pieszczochem, wścieklizna to ostatnia rzecz o jaką mozna go podejrzewać. Jest niesamowicie kontaktowy, rozmruczany pcha się na ręce jak szalony...a potem się przytula, przytula, przytula i tak bez końca...

Co do wscieklizny przy nas wypił pól miski wody...taki był spragniony biedaczek.

Obserwacja trwa do 1.10 a potem nie wiedomo czy ta pani zachce go odebrać...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek [/URL] Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lis 27, 2007 12:57 przez fiona.22, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro wrz 19, 2007 18:02

Ślicznotku, właśnie spadasz na drugą stronę, więc podrzucam.
Chociaż wiadomo, że w tej chwili jeszcze kotka adoptować nie można, czy nam się to podoba, czy nie, jego właścicielką jest wspomniana pani. Ale w obliczu tego, jak dba o kotka (nawet go nie odwiedza) mam nadzieję, że kotek trafi w inne ręce.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw wrz 20, 2007 7:08

Aniu ta pani niej jest właścicielką kata. To jest karmicielka a kot jest bezdomny...i mieszka na jednym z kieleckich osiedli...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw wrz 20, 2007 15:24

Nikt nie ma ochoty na takiego slicznego Rudzielca???
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw wrz 20, 2007 21:29

rudziaki mają branie! tylko domek go nie zauważył!. gdzie on gdzie:??
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Czw wrz 20, 2007 21:34

Rudasek jest przekochany...i nawet łapę daje... :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt wrz 21, 2007 22:12

Kinio strasznie się męczy w tej malutkiej klatce... wystarczy, ze zobaczy człowieka i juz wystawia łapki...prosi żeby go wyjąć i choc przez chwilkę ponosić... Nikt nie szuka rudzielca o wspaniałym charakterze ?
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob wrz 22, 2007 23:11

Nikt nawet nie zajrzał... :cry:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob wrz 22, 2007 23:30

fiona, nie martw się, napewno ktoś zajrzy. I nie wierzę, że kocurek nie znajdzie kochającego domku.
Domku, odezwij się, kotek czeka w lecznicy!

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie wrz 23, 2007 0:34

No nie... po prostu ja się zabiję :( Taki śliczny kot i nikt nie chce??
Jeśli domek się nie znajdzie do 1.10 to ja go mogę wziąć na tymczas. Chciałabym tylko wiedzieć, jaki jest jego stan, bo moja Lolka nie szczepiona na białaczkę, myślicie, że to może być przeszkodą?
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Nie wrz 23, 2007 8:07

Jeśli chodzi o stan zdrowia jest zdrowiutki jak zaden kot... w razie czego kiedy będzie się kończyła kwarantanna możemy powiedzieć lekarzom, zeby go zaszczepili. Pomimo, iz jest na obserwacji dostał tabletke na robale.
Triniti jesli mogłabyś go przyjąć na tymczas to świetnie :lol: tylko...muszę wiedzieć na jak długo. Bo co jeśli jeszcze przez miesiąć, dwa nie znajdzie domu... Tak też może być. A ja później nie będe miała go gdzie zabrać.

Jest to kocurek, nie kastrowany, przylepka straszna... jest przesympatycznym kotem. Szczerze mówiąc to się zastanawiam dlaczego do tej pory jeszcze nikt się o niego nie pyta...??
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie wrz 23, 2007 8:47

do góry !! trzeba się lansować :D
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Nie wrz 23, 2007 9:46

fiona.22 pisze:Triniti jesli mogłabyś go przyjąć na tymczas to świetnie :lol: tylko...muszę wiedzieć na jak długo. Bo co jeśli jeszcze przez miesiąć, dwa nie znajdzie domu... Tak też może być. A ja później nie będe miała go gdzie zabrać.


Fiona, spokojnie, będzie ile trzeba.

fiona.22 pisze:Jest to kocurek, nie kastrowany (...)


Fiona, może warto od razu go odjajczyć. Jeśli ma szukać domku to konieczne raczej. Już nie wspomnę, ze moja Lotka ma "wieczną" rujkę bo źle ciachnięta :evil: . Więc nie wiem co tu by się działo..

Acha, masz jeszcze PW ode mnie :)
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Nie wrz 23, 2007 9:55

Fionko a ode mnie masz pw na dogo :wink:

ciachnąć rudzika najważniejsze!! :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Nie wrz 23, 2007 11:34

PW już załatwione...
Oczywiście ciachniemy chłopaka nie ma problemu, jak tylko zakończy sie kwatantanna mozna to zrobić w lecznicy gdzie jest na obserwacji. Może jeśli dobrze pójdzie zdobęde talon na bezpłatna kastrację, więc nie byłoby większego problemu...

Zastanawia mnie jakie zamiary względem niego ma ta babka, która go przywiozła z podajrzeniem o wściekliznę...jeśli ona jest tak pomysłową kobietą...nie wiem czy uda się z nią dogadać. Postaram się z nią jakoś skontaktować...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości