WKLEJAM maila od Ani Wydry:
Gdy rozum śpi…budzą się demony.
W kontekście stosunku do kotów ludzie dzielą się na miłośników i przeciwników tego gatunku. Miłośnicy kotów dzielą się na racjonalnie myślących i zupełnie bezmyślnych i bezradnych.
Tydzień temu zupełnie przypadkiem poznałam właśnie przedstawicielkę beznadziejnie głupiej miłości do kotów, w imię której w ciągu kilku lat rozmnożyła w mieszkaniu na Bielanach przygarniętą z ulicy domową kotną kotkę, a potem kocura …do ilości ponad 30 kotów.
04.08 do moich drzwi zastukało dziecko i uprzejmie doniosło, że dwa bloki ode mnie siedzi na trawniku kot, któremu coś stało się w łapki. Poszłam zatem sprawdzić i rzeczywiście – na trawniku siedział skulony przerażony czarno – biały kot, a obok niego woda w brudnej misce po margarynie.
Zabrałam go pod pachy i zaniosłam do domu – zapakowałam do transportera i pojechałam do lecznicy na badania. Kot okazał się sprawny i cały, miał podwyższoną temperaturę. Na imię dałam mu Jacuś.
Ogłoszenia rozwieszone przeze mnie wieczorem nie przyniosły odnalezienia opiekuna kota prze kilka dni. Ja z kolei chodziłam codziennie obok tego bloku i patrzyłam skąd mógł pochodzić kot. I wypatrzyłam – na IV piętrze w otwartym na oścież oknie widziałam codziennie innego kota. Po wejściu na klatkę schodowa uderzył mnie smród moczu kociego, a kiedy stukałam w drzwi, słyszałam głosy kociąt. Po kilku dniach zatelefonowała do mnie pani Nina i powiedziała, że to jej kot, który wypadł z okna. Wiedziałam już, że kotów jest tam więcej i postanowiłam zobaczyć je na własne oczy, szczególnie w kontekście tego co poczułam i usłyszałam zza drzwi mieszkania.
Udało mi się namówić panią Ninę na spotkanie u niej w mieszkaniu…. to, co zobaczyłam przerosło moje najśmielsze oczekiwania.
W zrujnowanym, pozbawionym prawie mebli lokalu, na gołej drewnianej klepce roiło się od przecudnych kotów maści szylkret, trikolor, rudych, rudo – białych, niebieskich, biało – niebieskich, i czarno – białych i biało – czarnych. Koty pani Niny wyglądają bardzo dobrze: są zadbane i najedzone.
Socjolodzy, psycholodzy i inni specjaliści mogą się zająć rozważaniami na temat dziwów natury ludzkiej, w tym pani Niny.
Ja podjęłam się trudnego zadania, zmierzającego do wysterylizowania i wykastrowania wszystkich dorosłych kotów (część nieoswojona z ludźmi)n, oraz jak najszybszego znalezienia solidnych domów: tymczasowych i docelowych.
Od tygodnia jestem codziennie wieczorem u pani Niny, starając się poprawić warunki życia kotów: maja już kuwety ze żwirem, plastikowe miski i wiadra na suchą karmę, ręczniki papierowe, torebki jednorazowe na śmieci itd. Sfinansowałam już wykonanie i montaż siatki w oknie, zatem koty są już zabezpieczone przed wypadaniem z IV piętra – 330 PLN.
Zwracam się o wszelką możliwą pomoc:
- podjęcie się tymczasowej lub docelowej – w postaci adopcji - opieki nad kotami, zwłaszcza kociakami i młodymi kotami do adopcji - zapewniam użyczenie klatek wystawowych w razie potrzeby, oraz pokrycie kosztów zabiegów lub leczenia (gdyby zaistniała taka potrzeba),
- pomoc w odrobaczeniu kotów przebywających w mieszkaniu – przyszły tydzień (potrzebny bezpieczny mazak do oznaczenia odrobaczonych kotów),
- pomoc w generalnym wysprzątaniu i wyszorowaniu mieszkania oraz pomalowaniu mieszkania,
- pomoc w naprawach hydraulicznych: popsuta bateria nad wanną, zapchana umywalka, prawie zepsuty rezerwuar,
- ciągła pomoc w transporcie kotów na zabiegi do lecznicy i odbiór kotów po zabiegach, oraz transport na działkę pani Niny – tam 7 psów – w tym 3 suki i 1 szczeniak wilczaty ok. 4 miesięczny – pilna adopcja lub tymczasowa opieka potrzebna,
- aparat telefoniczny, bateria wannowa, umywalka, rezerwuar,
- wsparcie finansowe na potrzeby zwierząt:
15 1020 1026 0000 1602 0114 5549 – tytułem: NINA.
Co udało mi się zrobić w ciągu ostatnich trzech tygodni - sierpień:
- 9 wykastrowanych kocurów plus odrobaczenie,
- 2 wysterylizowane kotki plus odrobaczenie,
- 2 kociaki: rudo- biały Lucky i szylkretka Szurka ulokowane do adopcji w jednej z lecznic,
- zaopatrzenie w preparaty na odrobaczenie wszystkich kotów dorosłych i kociaków,
- zaopatrzenie w preparaty na odrobaczenie i preparatów przeciw kleszczowych dla 7 psów z działki pani Niny,
- zaopatrzenie kotów w kuwety i żwir – miesięczne potrzeby na żwir to min. 300 kg,
- zaopatrzenie kotów w suchą karmę: Purina dla kotów kastratów i kociąt, puszki, kaszki ryżowo- mleczne itp.
- zakup plastikowych misek i wiader, zabawek,
- zaopatrzenie w ręczniki i pościel dla kotów.
Podziękowania:
- Ewa Sikorska, Jakub Tkaczuk – transport,
- Maryla Piasek, Wiola i Zdzisiek Olszańscy – pomoc rzeczowa
Anna Wydra
Fundacja Ochrony Zwierząt „Bezpieczna Przystań”
Tel.: 0-22 835-64-38,
wydra.anna@gmail.com