Znalazł się domek tymczasowy w Chorzowie,problemem był transport.
Ponieważ nie znalazł się,Waldemar zaofiarował się przewieżć Paragrafa,choc nie jest to takie proste,bo jedzie w konkretnych interesach i jednodniowym,albo może lepiej jednonocnym pobytem w Warszawie.
Oprócz kontenerka z kotem,będzie wiózł jedzenie dla niego,jego miseczki i inne rzeczy,a oprócz tego własny spory bagaż.
Nocuje u znajomego,który niekoniecznie musi być zadowolony z pobytu kota,dla którego nie bedzie nawet kuwety.
Stąd moja gorąca prośba w imieniu Paragrafa:
Waldemar pisze:
1. Odbiór Paragrafka z dworca Warszawa Centr. w niedzielę wieczorem i przenocowanie go w pomieszczeniu z kuwetką dla niego oraz dowóz w poniedziałek na dworzec Warszawa Centr. w poniedziałek przed godziną 12.00,albo
2. Przewóz Paragrafka wraz ze mną z Sadyby na dworzec Warszawa Centr. w poniedziałek przed godziną 12.00,
Czy znajdzie się w Warszawie jakiś anioł,który da na tę jedną noc dach Paragrafowi,w jego drodze pod swój dach?
Tym miejscem moze być kącik w piwnicy z prowizoryczną kuwetką,do spania będzie miał kontenerek.Uczciwie mówie,że kotek nie jest wykastrowany,chociaz wpuszczany czasem do pomieszczeń biurowych w Sądzie,nigdy nie znaczył.
A moze ktoś będzie mógł słuzyc transportem,co bardzo pomoże Waldemarowi,który naprawdę będzie miał bardzo trudną podróż.
Bardzo,bardzo prosimy!