Rude "odczakirtowe" kociki ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 14, 2007 11:26 Rude "odczakirtowe" kociki ;)

Pamiętacie jak mniej więcej równo rok temu napisałam posta pt. "Kociaki z blokowego ogródka"?... http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=48811&highlight=
Od tamtego czasu wchodząc/wychodząc z klatki schodowej za każdym razem spoglądałam w stronę ogródka. Dziś niestety też spojrzałam... Trzy sztuki... Dwa rude i czarno-biały... Mam takie straszne wyrzuty sumienia, że nie udało mi się przez ten rok zlapać ich mamy... Na moje usprawiedliwienie powiem, że jej prawie nie widywałam...
Poprostiu załamka, płakać mi się chce...
Obecnie mam w domu trzy dorosłe koty (+ jeden który wyjechał "na urlop" hehe) + malucha do karmienia butleką... Ale postaram się dzisiaj złapać chociaż jednego... Szkoda ich...

Rozmawiałam dziś ze sprzątaczką. Powiedziała, ze ludzie skarżą się na pchły w piwnicy i na rozszarpane szczury, gołębie... Chcą coś z tym zrobić... ;((( Za tydzień, kiedy nasz chirurg wróci z urlopu postaram się w miarę mozliwości dorwać tą kotkę... Ale najpierw kocięta...
Boże zalamka!
Ostatnio edytowano Nie sie 26, 2007 15:47 przez czakirta, łącznie edytowano 6 razy
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Wto sie 14, 2007 11:38

Ludzie są nienormalni ,powinni się cieszyć że mają koty w piwinicy i polują na szczury.Czakirta w zeszłym roku jakoś poszło ,łap może i w tym
dobrze pójdzie .Tylko jak kotka się złapie to po sterylce gdzie ją wypuścic.Mam nadzieje że sąsiedzi jej nie zabiją albo nie zamkną w piwincy.

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto sie 14, 2007 11:52

Sprzataczka powiedziała też, ze to napewno jest domowa kotka, ze ktos musial ja wyrzucić... Tylko ona się tak boi... ja nie wiem... Dobra muszę się ogarnąć i zacząć działać...

A i przed chwilą wyglądałam przez balkon - dzieci zauważyły koty... Jeśli mi je wystraszą i przegonią z ogródka to ja im #$#%@## nogi z d... powyrywam :twisted:

Eh... Heniu a w razie coś to pożyczysz kaltkę-lapkę na mamuśkę, bo Ty masz ją prawda?
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Wto sie 14, 2007 12:01

Boze total załamka!
Nie normalnie się poryczałam - są trzy rude i dwa czarno-białe...

EDIT: trzy rude, szylkret i czarno-biały!
(przed rokiem dwa rude, szylkret i czarno-biały)
Ostatnio edytowano Wto sie 14, 2007 23:14 przez czakirta, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Wto sie 14, 2007 12:01

Pewnie ,kiedy będziesz chciała daj znać.

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto sie 14, 2007 12:04

o kurcze 8O Może próbuj najpierw rude one bardziej się rzucają w oczy,a i chętnych trochę na nich jest.

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto sie 14, 2007 23:16

Spier$#%^ do piwnicy. Skoro świt melduję się na posterunku! ;)

Dziś moje znajome doszły do wniosku, ze jestem nienormalna!
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Śro sie 15, 2007 1:17

Trzymam kciuki za akcję :ok: :ok: :ok: U mnie też gdzieś w okolicy bloku są kociaki (tak twierdzą sąsiedzi) tylko za cholerę nie umiem ich znaleźć. Trzymaj się!
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sie 15, 2007 23:39

Są!
Dzięki przeogromnej pomocy Gosiar, polowanko zakończyło się sukcesem! No może nie całkowitym ale zawsze :)

Może od początku:
Poszłyśmy do piwnicy, przymknęłyśmy okienko (w nadziei, że kociaki są w ogródku), wyszłyśmy przed blok, a tam d... Pusto. Wróciłyśmy do piwnicy, a tam przed oczami czmychnął nam jakiś pomarańczowy ogonek :) Gdzieś tam w drugim końcu... Doszłyśmy do wniosku, ze najpierw zajmiemy się pozostałymi. Postanowiłyśmy pójść do osoby u której w piwnicy urodziły się maluchy z prośbą o udostępnienie "lokalu" ;) Zonk. Nikogo w domu. Powrót do piwnicy. Załamka. Nagle wpada do nas kobieta z facetem "A Wy tu czego" - do nas. Opowiedziałyśmy o kotach i naszych planach, i okazało się, że to właśnie w ich piwnicy okociła się koteczka. Poszli po klucze, otworzyli. Przeszukałyśmy całe pomieszczenie i d... Kociaków brak. Załamka nr 2. Przed odejściem poszłyśmy sprawdzić jeszcze miejsce gdzie wcześniej widziałyśmy rudy ogon. Postanowiłam przeszukać jeden z boksów - opuszczony, zapchany wszystkim. Nagle patrze - bach - przed oczami ukazał mi się szylkretowy tyłek! Szybkie opróżnianie piwnicy. Deski, patyki, wędki (!), skrzynki, słoiki, a nawet stary akumulator... Wkońcu jeden rudas znalazł się w naszych rękach, potem drugi... W tym czasie trzeci pomarańcz i czarno-biały zdążyly czmychnąć. Została szylkretka. Kiedy już prawie mialam ją w rękach - spadł słoik, robiąc taki hałas, ze korzystając z okazji kicia zdążyła nawiać.
Wróciłyśmy do domu z parką - dwoma rudymi kocurkami, z czego jeden jest długowłosy i ma na uszach mainkunowate flędzelki... Czyżby mamusia puściła się z rasowcem? ;)
Odpchlone i odrobaczone chłopaki ułożone na kolankach i myziane zaczęły mruczeć! Ot dzikie koty! ;)

Nie byłybyśmy sobą gdybyśmy nie skorzystały z tak wspaniałej okazji, że i byłyśmy w posiadaniu kluczy od piwnicy w której przebywały kociaki i miałyśmy pozyczony z lecznicy podbierak. Po kilku godzinach poszłyśmy ponownie do piwnicy. Podeszłyśmy cichutko i usłyszałyśmy "kocikowe kroczki" w owej miejscówce. Szybciutko otworzyłyśmy drzwi i rozpoczęłyśmy żmudne opróżnianie pomieszczenia. A w kąciku cichuteńko leżała sobie szylkrecia i rudasek, tak ściśnięte, ze trudno było odgadnąć kto jest bardziej pod spodem ;) Wyciągnęłam jedno później drugie... Oczywiście przy drugim (a podając powiedziałam: Bierz on jest grzeczny) Gosia została tak pogryziona, ze myślalyśmy, że przynajmniej jeden z palców zostanie w kocie :D Na szczęście tak się nie stało i z kolejną dwójką wróciłyśmy do domu!

TYlko mam teraz big morala! Jeszcze dziś rozmawiałyśmy na temat tego, że nie możemy dopuscic do sytuacji, ze w piwnicy zostaje jedno kociątko... A tak się stało... Został czarno-biały.... I dopiero ok. 4 rano mogę pójść spróbować go złapać... Załamka nr 3.

A zdjęcia będą dopiero w sobotę. Niestety mój aparat wcięło, więc będę musiała skorzystać z uprzejmości innych :)

Tak czy inaczej do oddania mam:

* Twinky Winky - rudy, długowłosy chłopak, o delikatnym pyszczku koteczki ;)
* Dipsy - rudy chłopak, największa mruczanka z całej Teletubisiowej gromadki
* Laa-Laa - przepiękna szylkrecia, z niepowtarzalną mordeczką i białymi skarpetkami
* Noo-Noo - rudy chłopak, największy łobuz i gryzoń z całej brygady

+ Żabka - biała dwu i pół tygodniowa koteczka, narazie jemy tylko z buteleczki, ale już niedługo będziemy potrzebowały nowego domku ;)
+ Rudy - rudy dorosły chłopak o przemiłym usposobieniu, po przejściach...

Bosh... A miało być tak pięknie :D Planowałam oddać Rudego i mieć święty spokój :D :D A teraz mam 8 sztuk + kolejna sztuka (ruda oczywiście hehe) wraca do nas z "wakacji" już we wrześniu :/
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Czw sie 16, 2007 0:46

Super, że się udało. Kciuki za polowanie na ostatniego malucha no i za domki) :ok:
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw sie 16, 2007 20:32

Anuluje załamkę nr 3, bo jest załamka nr 4, i nie wiem która jest gorsza... Poszłam do piwnicy złapać czarno-białego, otwieram pomieszczenie a tam - bach - na rurze siedzi kociak. Rudy kociak. Stanęłam jak wryta i w tym czasie zdążył uciec i rudy i czarno-biały...

Czyli są kolejne dwa do złapania. Total załamka ;(
Ostatnio edytowano Pt sie 24, 2007 23:02 przez czakirta, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Pt sie 17, 2007 9:00

A moze jednak ktoś chce rudego/szylkretowego/czarno-białego kociaka? ;)
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Sob sie 18, 2007 19:30

UWAGA! Teraz będą zdjęcia kotków!
UWAGA! Ilość kotków jest ograniczona!

W chwili obecnej zakochać mogą się TYLKO 3 osoby (Dipsy już w nowym domu):

UWAGA!

Noo-Noo:

Obrazek

UWAGA!

Laa-Laa:

Obrazek

UWAGA!

Twinky Winky:

Obrazek

I dla bardziej cierpliwych Żabka do oddania za około miesiąc:

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sie 19, 2007 6:35 przez czakirta, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Sob sie 18, 2007 19:42

Ależ cuda!!!

I weź tu takich nie kochaj!

Śliczne zdjęcia również.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob sie 18, 2007 19:55

Jessu! jakie cudne a twinky :1luvu:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wojtek i 88 gości