We Wrocławiu, na ulicy Kostrzynskiej (boczna Karmelkowej, okolice Bielan) mieszka kot. Kiedys na pewno piekny, laciaty kocurek (naprawde ladny, ma duzo czarnego). Jego wlasciciele ponoc zawsze mieli go gdzies, wyprowadzili sie i zostawili kota! Kocurek jest czasem dokarmiany przez mieszkancow. Jest okropnie chudy, wyglada jak 1/3 kota, ma nieciekawa siersc (tylna czesc, od polowy jest taka jakby zimowa, wyleniala, sfilcowana, nastroszona, nie czarna a juz brazowa).. Kociak jest bardzo miziasty, przytulasny na samo "kici kici" zaczyna glosno mruczec, ocierac sie, pokladac.. Gdy sie go zawola zazwyczaj biegnie baaaardzo glosno zawodzac.. placze tak przez pol ulicy.. Oczy i nos ma na szczescie czyste.
Potrzebny jest dla niego choc domek tymczasowy, by odkarmic go nieco, odrobaczyc. Jak dojdzie do siebie na pewno szybko ktos go wezmie by zapewnic mu kochajacy domek. Jest naprawde ladny i bardzo przymilny..
Ja niestety nie mam juz miejsca na choc jedno zwierze (i calkowity sprzeciw reszty domownikow, wiec nawet trzymanie kota w lazience odpada)..
Zdjecia bede miala najprawdopodobniej dopiero w przyszly weekend, jesli ktos chcialby do tego czasu zapenic Kiciusiowi choc (a raczej AZ!) tymczasowy domek, moge pojechac na kostrzynska, zlapac kociaka i go podwiezc... Postaram sie tez pomoc z zalatwieniem odrobaczenia.
Karina
gg 579338, minerwa1@op.pl
tel. 888 204 244 (jesli nie odbieram prosze o sms)