To już 6 ogonów - i dla wszystkich szukam domów

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sie 02, 2007 0:33 To już 6 ogonów - i dla wszystkich szukam domów

Witajcie,
do stada w moim mieszkaniu dobiła w ciągu ostatnich dni aż 6 nowych ogonów. Wszystkie malutkie, 5 - 10 tygodni. Właśnie wystawiłam aukcję dla nich. http://www.allegro.pl/item221930760_6_o ... h_rak.html
I robi mi się dramatycznie. Za kilka dni odbieram jeszcze kotkę po sterylce. Razem to będzie 13 sztuk.
Połowa jest po epidemia kk, pozostałych nie mogę trzymać w mieszkaniu, więc są pozamykane w piwnicy. Połowę dnia spędzam u nich, bo maleńkie, trzeba nakarmić, posprzątać, dopieścić, jeden jest jeszcze doleczany.

Błagam o pomoc w poszukiwaniach dobrych domków dla całej szóstki i dorosłej kotki. Kotka ma jakieś 4-5 lat, podobno zawsze była bezdomna, ale do mnie od razu i na ręce i mizianie i buziaczki. Jest strasznie maleńka, drobniutka, z bardzo wysoką ciążą ważyła 2,5 kg.

:!: :strach:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt sie 03, 2007 18:31

Mam już zdjęcia maluszków, ale nie wiem jak się je wstawia. Kto może dać mi instrukcję, taką jak dla prostego chłopa, ze skrótami myślowymi nie poradzę sobie.

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob sie 04, 2007 13:26

Wygląda na to, że i prosty chłop może sobie poradzić, jeśli jest motywowany.
Na próbę wklejam zdjęcie pierwszego kociaka - FRODO ok. 10 tygodni
http://upload.miau.pl/3/24665.jpg[/img]

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob sie 04, 2007 13:28

No i nie udało się. Jeszcze raz
Obrazek

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob sie 04, 2007 13:49

Frodo jeszcze ma leczone zapalenie dziąseł.
Jest kociakiem niezwykle przylepnym, szczególnie lubi miejsce ramię-bark-szyja. Uwielbia to.

A jego historia?
Któregoś lipcowego dnia na podwórku dwie staruszki wypatrzyły kotka, który wyglądał jak siedem nieszczęść, wychudzony, płaczący, rzucający się na wszystko co choćby przypominało jedzenie. Trzeciego dnia przyszły z tym do mnie. Złapałam, zawiozła do weta, w bagażniku, ponieważ tak cuchnął, że nie dało rady wieźć go w środku samochodu. Był potwornie odwodniony, chory szkieletor (zapalenie gruczołów odbytowych, cieknąca cuchnąca ostra biegunka, robaków było 2 razy więcej niż samego kota,
pchły, zapalenie dziąseł).
Bardzo chciał żyć i heroicznie o życie walczył.
Najwyraźniej kontak z człowiekiem nie był mu obcy, wobec tego sądzę, że z powodu różnych wydzielonych woni został po prostu z domu wyrzucony. To wygodniejsze niż leczenie. Gdzieś zaginęło mi pierwsze jego zdjęcie.

Teraz to już zupełnie inny kot. Cieplutki, spokojny (choć oczywiście lubi bardzo szybko biegać - wiadomo, młodość), przytulasty, a nawet kleisty. Wejrzenie ma takie, jakby mówił: "No co, już mnie nie wyrzucisz? Tak bardzo się staram".

Kończy leczenie i szukam dla niego domu. Możę być z innymi kotami. Z psem nie miał jeszcze kontaktu, ale chyba spróbuję.

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob sie 04, 2007 14:15

Przedstawia drugiego kociaka LUMPEK

Obrazek
Obrazek

Lumpek przyjechał wraz ze swoją ciężarną mamą z Łomianek. Mama jest jeszcze w lecznicy, a lumpek mieszka u mnie, w "szpitaliku", w dużej klatce po króliku.

Oboje byli zagłodzeni mieszkając między ludźmi, i wiadomo: biegunka, świerzb, robale, pchły. Mama miziasta, młody w wieku ok. 8-9 tygodni już trochę dzikawy. Ale po tygodniu okazał się świetnym chłopakiem, potrafi się pięknie bawić, ciekawski, nie drapie, nie prycha, mruczy jak maszyna, uwielbia być przytulony na rękach.

Nie miał jeszcze bezpośredniego kontaktu z innymi kotami, ani psem.

Zdjęcia nie są najlepsze, jego ubarwienie: cały ciemno bury, oczka jakby nieco zdumione. Bardzo przypomina jedną z moich dorosłych kotek, która znalazła nowy fantastyczny domek już drugiego dnia po ogłoszeniu. Mam nadzieję, że jego los będzie podobny.

Idealną sytuacją byłoby, gdyby znalazł dom razem ze swoją mama, również burą, koteczką. Mama, LONI, jest bardzo drobniutka, w ciąży ważyła 2,5kg, po prostu drobina.

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob sie 04, 2007 14:37

A teraz przedstawiam rodzeństwo: 2 kotki i 2 kocurki.

Mają teraz po ok. 5 tygodni. Przyjechały spod W-wy. Matka urodziła je w opuszczonej psiej budzie na posesji ludzi, który, delikatnie mówiąc, nie przepadają za zwierzętami.
Gdy zostały odkryte, 8-letnia córka tych ludzi zanosiła im raz dziennie 1 nakrętkę mleka. Matki nikt tak naprawdę nie widział, albo maluchy opuściła, albo coś złego ją spotkało.
Gdy moja mama zorientowała się, że za płotem ma kociaki, zaczęła je dokarmiać mięsem. Wezwała mnie, dałam instrukcje, a od wtorku je zwożę do domu.

Są w zadziwiająco dobrej formie, nawet pcheł nie mają.

Opiekunem tego stada jest czarno-biały kocurek, stworzenie nad wyraz odważne, rozważne i opiekuńcze w stosunku do rodzeństwa, które jest wręcz od niego uzależnione. Zresztą całą czwórka jest bardzo ze sobą zżyta. Całe czas tworzą zwartą futrzastą kupkę. I o dziwo, już wiedzą, co to kuweta.

Koteczki są srebrne z białymi dodatkami.
Kocurki są czarno-biały i buro-biały.

Ideałem było, gdyby cała czwórka mogła pozostać razem, albo chociaż dwójka.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sie 07, 2007 10:22

Super kociaki :love: :love: :love:

A teraz hopsamy po domki - szybciutko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

goniek888

 
Posty: 153
Od: Nie paź 08, 2006 21:18
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto sie 07, 2007 11:13

Piękne dzięki. :D

Wątek przeniosłam tu:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63934

ponieważ szanse są większe na te domki, więcej osób odwiedza.

ZAPRASZAM

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości