Dominik i Uschi: złapał wirusa ode mnie str.8

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 21, 2007 18:35 Dominik i Uschi: złapał wirusa ode mnie str.8

Właśnie wrócilismy od weta.
Kocina 6 tyg.ma permanentną kupę w odbycie, nie zamyka jej się zwieracz od wczoraj i wet z mojej ukochanej lecznicy na Tarchominie zaleciła uspienie, jesli zwieracz nie zacznie działać :evil: :evil: :evil:
i to ma być rada??? k****

co robić?
proszę, bardzo was proszę...
nerwy mi dziś puściły
dajcie mi nadziei
Ostatnio edytowano Wto gru 04, 2007 21:50 przez piechniczka, łącznie edytowano 20 razy

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Sob lip 21, 2007 18:37

nie poradze nic bo na tym sie nie znam :(

tylko ciesze sie, ze to nie nasza :wink: pani wet, bo ona tylko wczoraj po poludniu miala dyzur

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 21, 2007 18:46

skąd Ty jesteś - Batman od Margaretki tak miał i zyje
Był leczony w Katowicach

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 21, 2007 18:46

Też się nie znam, ale wydaję mi się to absurdalne. Zadnej innej rady, zadnego wyjścia...
Gotuje sie w sobie :evil:
Dokocenie wyszło wspaniale, rezdent Dominik opiekuje się małą wspaniale. Nawet myje jej kuperek :wink:

Kocia jest kochana, wesoła, tydzien chodze koło jej koopki, duzo czasu z nia spędziłam. Taka wiadomość mnie powaliła!! :evil: Nie zgadzam sie !
czekam z Utęsknieniem na naszą kochaną D., ale to dopiero w poniedziałek...cały dzien, a mała się męczy z qoopalem

Czy macie jakieś dośwaidczenia z leniwym zwieraczem??

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Sob lip 21, 2007 18:48

DZIĘKUJĘ!!!!

Wiesz coś o tym wiecej
muff, muff

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Sob lip 21, 2007 18:49

dedi pisze:skąd Ty jesteś - Batman od Margaretki tak miał i zyje
Był leczony w Katowicach


Wawa :(

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Sob lip 21, 2007 18:49

To może awaryjnie pojedź z kicią na Białobrzeską..
Jutro jest otwarte..
tel 0 22 824 29 46

a dzisiaj chyba do 22..

EDIT: w soboty i w niedziele 10 - 16..
tu masz ich stronę: http://www.bialobrzeska.waw.pl/
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lip 21, 2007 18:53

Agn z Torunia może mieć jakieś rady.Trzymaj się :ok: za Was.

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lip 21, 2007 18:56

piechniczka pisze:T
czekam z Utęsknieniem na naszą kochaną D., ale to dopiero w poniedziałek...

no ale mala meczy sie juz jakis czas, jak rozumiem?
poczekaj na D. 8) zapisalas sie na poniedzialek?

to na pewno jest problem ze zwieraczami? D. tez tak mowila?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 21, 2007 19:02

D. jest na bierząco. Leczyłesmy sie u niej przez cały tydzień. Sytuacja pogorszyła się w piątek wieczorkiem, więc D. nie postawiła żadnej diagozy. Wszystko wyglądalo na poczatku jak zwykłe zatwardzenie, kocia była nazdrowsza na świecie...
a tu masz
Jestem umówiona na wizytę na pon.
Dzis dam małej spkój, bo dwa razy byłysmy dzis w lecznicy.

D. była spokojna i wierzyla że małej się zaraz polepszy...a Tu slysze takie rzeczy

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Sob lip 21, 2007 19:06

czekaj

czyli do tej pory byl problem odwrotny, tzn zatwardzenia?
a teraz kicia popuszcza qpe? dobrze rozumiem?

jesli tak, to moze tkorys z lekow tak na nia zadzialal...
na biegunki spowodowane zmiana pozywienia/ lekarstwami dobrze robi priobiotyk Dr Seidla, cwiczylam to ostatnio

a moze zle rozumiem?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 21, 2007 19:23

opowiem od poczatku
Dostaliśmy kocie z lecznicy w poniedziałek ok.22.Doktor D. twierdziła ze to najzdrowsza kicia z całej lecznicy. Od momentujak do nas trafiła jest żywa, z rezydentem ustalała stosunki (Dominik też jest z tej lecznicy i miał paraliz tylnych łapek, doprowadzilismy go do porządku, teraz lubi spać na lodówce) :D
Wtorek - sioo normalne, zatrwardzenie,próbuje qoopasa, ale bez efektu, mało je i pije, brzusio nagazowany, obolały, nabrzmiały, jelita wypełnione, suchy royal dla kociaków, zjadła kilka ziarenek w sumie

Środa - zatwardzenie, wizyta u D., lewatywa, parafinka, przechodzimy na Gerberka, mały apetyt, po wizycie u D. i sterydach, lepszy humor, zabawa, zjadła i napiła się jak na nia duzo

Czwartek - pierwsze bączusie, zatrwardzenie, Gerberek, po lewatywie poszła raczej płynna żółtawa woda a nie kupka

Piątek - KOOOOPAL :D:D:D cieszymy się, wszytsko wygląda na lepiej, kupal jest ciagły jeden zrobi i drui zaraz idzie zrobiła chyba z 8 do wizyty w lecznicy, a potem drugie tyle, PROBLEM: trzeba jej pomagac, bo kupal trzyma się przy odbycie, o 13 wymioty, o 15 u D. zastrzyk przeciwwymiotny, sterydek, parafka

Itu zaczyna się problem z kuperkiem - zaczyna się robic obrzmiały, bolesny, Uschi przez cały tydzień ciągle była w pozycji "robię kupkę" i nie dziwota, że z tego wysiłku coś się popsuło...tylko co??
O 1 w nocy wymioty, zwieracz puscił ie zamyka się, w odbycie widoczna kupka
Sobota - 9 rano wizyta w lecznicy, antybiotyk, nawodnienie pod skorę (o 9.00 i o 18.00), steryd, wiztya o 18 pani wet mowi ze to "defekt odbytu i trzeba się zastanowić czy warto żeby żyła"

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Sob lip 21, 2007 19:34

mi to wyglada na jakies problemy jelitowe raczej a nie ze zwieraczem - tzn byc moze teraz, po takiej ilosci parafiny i innych srodkow, zwieracz puscil, ale nie wyglada to na mechaniczne uszkodzenie
teraz moze popuszczac wszedzie, skoro zwieracz puscil, ale moze to byc powod tej parafiny, ktora dostala - moja Daisy po zatkaniu sie ma smrodliwa, biegunkowa, zielono-zlotka qpe standardowo przez 2 dni :wink:

mogla poczatkowo robic az tyle qup, bo sie w niej zebralo, i cale jelitka wypelnilo :wink:
a maluchy i tak maja zwykle duze dluzsze qpy niz dorosle koty, bo ciensze :D ja to sie czasem dziwie, ze tyle sie w malenkim kociaku miesci...

ja bym zbadala krew, moze cos z watroba / trzustka nie tak? i qpe koniecznie...
dajecie cos na biegunke? ja bym sie bala znowu kicie przytkac... a dostaje Lakcid? jesli nie, to spokojnie mozecie podac - 1/2 ampulki dziennie na malucha, on pomaga w odzyskaniu odpowiedniej flory bakteryjnej po antybiotykach i innych...

aha, ja mam niezbyt przyjemne doswiadczenia z Gerberkami - one czesto powoduja biegunke, proponuje odstawic
najlepiej byloby ja trzymac przez jakis czas na suchym Babycacie (moze byc rozmoczony), gotowanym kurczaku i ewentualnie Waltham Convalescence (taki proszek, ktory rozrabia sie na papke)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 21, 2007 20:06

masz Pw

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 21, 2007 21:44

Może usg? U naszej fretki przyczyna wypadania odbytu był guz.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 130 gości