Klub Strachulców i Boidoopców
Do klubu można zapisać koty nadmiernie strachliwe. Strachliwość może dotyczyć czegokolwiek o ile przekracza normę. Koty, które są u kogoś krótko i się JESZCZE boją, albo boją się odkurzacza, wiertarki itp, nie będą zapisywane, bo to jest jak najbardziej w normie. Zapraszam jednak wszystkich do wpisywania dykteryjek na temat "Czego przestraszył się mój kot?"
Członkowie specjalni - strachulce szukają domu
Przygarnij strachulca
Kondi
Ziuk
Dopisuję niestety swoje tymczasy, bo chyba się niestety wszystkie trzy kwalifikują
Misie
Miluś
Członkowie klubu w kolejności alfabetycznej, imię kota
Agatka
Aleczka
Amelka
Amorka
Bono
Czarek
Duńka
Emilka
Filip
Gacek
Gryzia
Gulasz
Irysek
Jaśminka
Kay
Kicia
Kizia
Kropka vel Zosia
Maja
Maks - Prezes Honorowy Klubu *)
Mia
Mysia
Onet
Piór
Różyczka
Sasi
Telma
Ziuta
*) Maks na tytuł Prezesa zasłużył sobie tym, że potrzebuje leków, aby normalnie funkcjonować, bez leków życie jest zbyt straszne dla Maksa
Jestem ciekawa kto jeszcze ma kota strachliwego ponad normę.
Różyczkę część forumowiczów już zna, albo z zeszłorocznego wątku Myszy, kiedy szukała dla niej domu, albo z wątku moich kotów. Dla tych co nie wiedzą Różyczka jest u nas od 10 miesięcy, dom niewychodzący.
Charakterystyka Różyczki w trzech słowach: boi się nas. Kiedy próbujemy do niej podejść robi oczy jak spodki
Pogłaskać Różyczkę można na trzy sposoby:
1. Jak żarcie jest wykładane na miseczki
2. Przysypia sobie i jest w związku z tym z lekka nieprzytomna (albo nie chce się jej ruszać z miejsca). Jednak, gdy ktoś przegina z tym głaskaniem (czyli powyżej 30 sekund
3. Czasami przychodzi rano do łóżka jak leżymy - chyba wtedy nie jesteśmy tacy straszni. Mam jednak wrażenie, że ona przychodzi raczej do Pelki, która zaleguje w naszym łóżku i mrrrrruczy.
Dodam jeszcze, że Różyczka to sam strach i zero agresji. U weta zawsze martwię się czy mi na zawał nie zejdzie








