Ponieważ w pabianickim schronisku nie ma kociarni - nie zostały one przyjęte. Ludzie nie wiedzieli co z nimi zrobić, ubłagałam ich o tydzień czasu - przez tydzień przetrzymają je w garażu, potem zawiozą je do jakiegoś przytuliska nie wiadomo gdzie...
Sprawa jest naprawdę pilna! Czy ktoś mógłby wziąć te maluchy ????
One były strasznie brudne, uszy brudne... Biedactwa małe....
Ja nie mam ich gdzie przetrzymać, ani nie znam nikogo kto mógłby je wziąć...
Bardzo proszę...
kontakt do mnie 0603 046 770

