ostre PNN, proszę o pomoc - kreatynina 14, mocznik 444

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 08, 2007 19:38 ostre PNN, proszę o pomoc - kreatynina 14, mocznik 444

witam
wiem ze to czesty temat tu na forum... przegladalam i czytalam troche... ale nie na wszystko znalazlam odpowiedzi, wiec pisze.
weterynarz dzis zdiagnozowal u mojej kotki (wiek: 3,5 roczna) zapalenie nerek (zreszta przez przypadek... bo krew byla pobierana rutynowo poprostu).
wyniki krwi sa dramatyczne :( :
keratynina 14,5, mocznik 444...
pozostale dane z krwi - wszystko prawie w normie.
czy ktos z Was mial podobne wyniki u swojego kota? czy udalo sie kota przywrocic do zdrowia?
po ktorych wskaznikach z krwi rozpoznaje sie czy zapalenie jest przewlekle czy ostre?
pozdrawiam
V
Ostatnio edytowano Sob lip 14, 2007 10:53 przez vari, łącznie edytowano 1 raz

vari

 
Posty: 26
Od: Nie lip 08, 2007 19:31

Post » Nie lip 08, 2007 20:46

Kreatynina bardzo wysoka, mocznik też. Jakie leczenie rozpoczął wet?
Marcelibu
 

Post » Nie lip 08, 2007 20:50

Wyniki sa fatalne co zwazywszy na mlody wiek kota sugerowaloby ostra niewydolnosc nerek (ARF). Zastanawia mnie jednak jak moznaby tego nie zauwazyc... Moze to jednak blad laboratoryjny wobec tego? Przy takim poziomie kreatyniny funkcja nerek musialaby byc bardzo oslabiona, wystepowalby skapomocz, kliniczne objawy mocznicy..
Troche nie wiem co powiedziec...

W kazdym razie: ostra niewydolnosc nerek wymaga natychmiastowego podjecia intensywnej terapii, zanim jeszcze zostanie postawione dokladne rozpoznanie przyczynowe aczkolwiek to ono jest podstawa i w zadnym razie nie mozna z niego zrezygnowac! Nezezy wykonac pelne badanie morfologiczne i biochemiczne krwi, badanie moczu pobranegoz pecherza najlepiej, ogolne, ocena mikroskopowa plus bakteriologia (posiew) przy czym przewaznie jeszcze przed antybiogramem wdraza sie antybiotykoterapie lekami o szerokim spektrum, w dawce dostosowanej do funkcji nerek.
Nalezy wykluczyc tez w pierwszym rzucie mechaniczne przyczyny mocznicy i niewydolnosci nerek tzn. niedroznosc drog wyprowadzajacych mocz, co jest czesta przyczyna ostrej niewydolnosci nerek u kotow w mlodym wieku.

Postepowanie diagnostyczne obejmuje ocene strukrury nerek i innych narzadow wewnetrznych za pomoca USG, w celu wykluczenia ew. nowotworow, obecnosci wolnego plynu, torbielowatosci. Ponadto diagnostyka kardiologiczna- przyczyny kardiologiczne sa czestym powodem niewydolnosci nerek, choc rzadziej stanow ostrych.
To tak bardzo w skrocie, postepowanie diagnostyczne planuje, przeprowadza i monitoruje lekarz, w zaleznosci od wynikow moga byc potrzebne inne/dodatkowe, bardziej specjalistyczne badania.

Postepowanie terapeutyczne przewaznie powinno byc prowadzone w warunkach szpitalnych, obejmuje nawadnianie dozylne, niekiedy dializy dootrzewnowe, utrzymywanie diurezy, odpowiedniego cisnienia i rownowagi hemodynamicznej, kwasowo-zasadowej itp. Nie bardzo mozna napisac tu jakies ogolne zalecenia bo one zaleza od kazdorazowej oceny stanu klinicznego, wynikow badan kontrolnych i diagnostycznych.
Podejmujac walke w takich wypadkach naprawde zwykle lepiej zdecydowac sie na leczenie szpitalne, to jest po prostu zbyt skomplikowane, wieloaspektowe zeby sobie probowac dawac rade w domu, zwlaszcza pracujac i dopiero "poznajac sie" na chorobie.

Rokowania sa ostrozne i zaleza od wielu czynnikow, przede wszystkim wazne jest stwierdzenie przyczyny i opanowanie kryzysu. To troche wyscig z czasem. Moze i ma duza szanse sie nie udac. Z drugiej jednak strony czesto sie udaje i wowczas kot czesto wraca do zdrowia, nie majac trwale uszkodzonych nerek lub tylko w niewielkim stopniu, moze przy odpowiednim postepowaniu, obserwacji dlugo cieszyc sie zyciem w dobrym zdrowiu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie lip 08, 2007 20:54

Wyniki sa bardzo wysokie, jestes pewna, że nie było pomyłki labolatrium??
Ja bym zrobiła jeszcze raz samo badanie mocznika i keratyniny.
Jak się czuje kotka, w jakiej jest formie, je normalnie, co z piciem wody?
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Nie lip 08, 2007 20:58

Moze za malo to wyniklo z mojego posta- trzeba koniecznie WYJASNIC czy nie ma pomylki, takie rzeczy sie zdarzaja. To malo mozliwe zeby Twoj kot nie mial zadnych zauwazalnych objawow wiec nie powinien byc leczony niepotrzebnie. A z drugiej strony moze BYC kot ktory ma takie wyniki i on potrzebuje natychmiast pomocy!!!
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie lip 08, 2007 21:23

bardzo dziekuje za odzew.
wszsytkie wazne punkty do zbadania spisalam sobie na kartce i jutro wg. tej rozpiski wszystko bede realizowac.

kotka (nazywa sie Malina) od paru dni poprostu slabo jadla i smierdzialo jej z pyszczka paskudnie, wiec myslalam ze boli ją ząb i ze trzeba bedzie ewentualnie go usunac, lub usunac kamienie na zebach. troche tez nadmiernie gubila futro. jesli chodzi o zachowanie to zupelnie zwyczajnie sie zachowywala. Malina jest raczej typem kota-leniuszka, wogole nie rozrabia nigdy, nawet nie wskakuje na szafy... to nie jej styl. wiec standardowo przez ostatnie dni jak zwykle: mialkniecie, lekki truchcik przez pokoj, sen na kanapie, obserwowanie ptakow przez okno... zwykle kocie sprawy.
Owszem... byc moze od jakiegos czasu troche wiecej siusia... ale tez nie jakos dramatycznie duzo... zreszta... jest lato - cieplej - wiecej sie pije (tak to sobie wytlumaczylam wtedy... teraz juz bym uwazniej sie temu przyjrzala :( ).

dzis, po odebraniu wynikow krwi z laboratorium, lekarz probowal jej podac kroplowke przez wenflon... pokancerowal 3 nogi a wenflonu nie udalo mu sie zamontowac. wiec zdecydowal ze kroplowka podskornie tylko... nie dal tez zadnych lekow - bo kazal najpierw reszte badan zrobic... nie wiem czy mu ufac czy nie... jutro rano, jak juz bede miala wyniki usg, krew (powtorka) i mocz - jade do innego lekarza zeby zweryfikowac wszystko.

po tych nerwach u weterynarza Malina wyglada teraz dopiero marnie :(
nawet nie miałknie, a gadula z niej na codzien wielka...

Jesli chodzi o prawdopodobienstwo pomylki... chcialabym aby tak wlasnie sie okazalo... ale trudno mi uwierzyc aby laboratorium ktore obsluguje wiekszosc klinik warszawskich moglo sobie pozwolic na bląd...

jakie sa kliniczne objawy mocznicy?
skad sie bierze niedroznosc drog wyprowadzajacych mocz? chodzi o kamienie?

dzieki.
pozdrawiam
V

vari

 
Posty: 26
Od: Nie lip 08, 2007 19:31

Post » Nie lip 08, 2007 21:42

Gdzie badalas krew?

EDIT. I jakie sa pozostale wyniki, te "prawie wzystkie w normie"?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie lip 08, 2007 21:52

krew badalo labaoratorium lab-wet przy ul. gagarina 5.
a moj weterynarz jest z ursynowa (belgradzka 1a).
a jutro usg, krew jeszcze raz i mocz - bede zalatwiac na sggw przy ul. nowoursynowskiej.

reszta wynikow jest taka:

MORFOLOGIA:
leukocyty 15,10
erytrocyty 11,70
hemoglobina 9,60
hematokryt 0,5
mcv 43
mchc 19,1
plytki krwi 427

OBRAZ KRWINEK BIALYCH:
kwasochlonne 6
paleczkowate 8
segmentowane 60
limfocyty 26

OBRAZ KRWINEK CZERW. - bez zmian

OZNACZENIA BIOCHEMICZNE
AspAT 22
AlAT 48
ALP 32
glukoza 123
kreatynina 14,5
mocznik 444
bialko calkowite 85

pozdrawiam
V

vari

 
Posty: 26
Od: Nie lip 08, 2007 19:31

Post » Nie lip 08, 2007 22:48

:( zrob testy na bialaczke i FIV.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pon lip 09, 2007 13:52

mam wyniki krwi (powtorka - dla eliminacji bledu) i usg.
moczu nie udalo sie zebrac :( kot odmowil picia i sikania... moze jutro sie uda.
mocznik dzis minimalnie mniejszy ale i tak gigantyczny - okolo 360.
usg: "nerka lewa powiekszona miejscowo o nieregularnym ksztalcie z zatarciem typowego ukladu warstwowego nerki wskazujace zmiany o charakterze przewleklym. poszerzenie miedniczki nerki lewej. cechy zapalenia przewleklego miazszu nerki pawej o zachowanym ukladzie warstwowym. pecherz moczowy bez zmian w scianie bez zlogow. watroba niepowiekszona, echogenicznosc miazszu w normie bez obecnosci zmian ogniskowych. pecherzyk zolciowy o cechach obrzeku sciany. sledziona niepowiekszona, budowa miazszu zachowana bez obecnosci zmian ogniskowych. widoczne odcinki jelit o zachowanej budowie warstwowej sciany. wezly chlonne krezkowe niepowiekszone. obecnosci wolnego plynu w jamie brzusznej nie swierdzono. sugerowane bad. kontrl. nerki lewej i prawej za 1 miesiac."...
kicia dostala wenflon i kroplowke 250ml "injectio solutions ringeri" + furosemidum 1ml.

rok temu byl robiony test na bialaczke (bo byl problem z wyleczeniem swierzbowca i grzybicy ucha i wtedy poprosilam o taki test...) - i byl ujemy.

...czy sytuacja jest zupelnie beznadziejna?
V

vari

 
Posty: 26
Od: Nie lip 08, 2007 19:31

Post » Pon lip 09, 2007 15:42

A kreatynina - jaka wyszła? Mówiąc szczerze z tak wysoką się jeszcze nie spotkałam. Bo mocznik 360 to jeszcze dałoby się powalczyć. Widziałam kota z kreatyniną 10 - to już był bardzo, bardzo słaby.....
Marcelibu
 

Post » Pon lip 09, 2007 16:22

Jaki wlasciwie jest hematokryt?
Bo z bledem wpisalas - jaki jest naprawde?
Nerki sa na pewno chore, ale w sumie nie uzasadnia podany wynik usg az takich fatalnych parametrow.
Kotka nie jest jakos mocno odwodniona?
Bo to by wyjasnialo ewentualnie niewydolnosc nerek.
Poniewaz sa chore i na pewno mniej wydolne, to bardzo obnizone cisnienie krwi moze znacznie bardziej pogorszyc wyniki krwatyniny i mocznika.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lip 09, 2007 17:38

hematokryt jest 0,5 (to jest podane w innej jednostce... nie w % tylko w l/l).
od wczoraj (od wizyty u weta gdzie wszystko wyszlo na jaw) wlasciwie wogole nie chce ani pic ani jesc ani siusiac :( makabra. poszlam do weterynarza z ruchliwym kotem a wrocilam z cieniem kota...

kreatynina byla 14,5 mg/dl.
narazie dostala cala butle kroplowy. i tak ma byc przez 5 dni. potem znow badania krwi...
sama nie wiem co o tym wszystkim myslec :(
dzieki
pozdrawiam
V

vari

 
Posty: 26
Od: Nie lip 08, 2007 19:31

Post » Pon lip 09, 2007 18:02

To bardzo wysoka kreatynina, świadcząca o sporym uszkodzeniu nerek. Ja widziałam kota z kreatyniną 10 to już był .... Ale trzeba powalczyć. Dostała Furosemid i nie sika? Ile kroplówki dostała pod skórę? Wizyta u weta nie popsuła tak strasznie nerek, na pewno.... Nie pije dlatego, bo dostała kroplówkę i pic się nie chce. Dobrze, żeby sikała. Jak mój kot był "kroplówkowany" to też nie pił, bo dostał pod skórę.

Edit: karm ją na siłę strzykawką (zmiksowane nerkowe jedzenie, tak, żeby przeszło przez strzykawkę ) i do pysia. Musi jeść, kotom po dwóch dobach niejedzenia stłuszcza się wątroba. .
Marcelibu
 

Post » Pon lip 09, 2007 18:51

Kreatynina swiadczy o fatalnej funkcji nerek, o stopniu ich uszkodzenia niewiele mozna powiedziec. Za wczesnie zeby rokowac na dluzsza mete. Aktualny stan jest ciezki ale leczymy kota, nie wyniki. Jesli ona sie czuje w miare, macie dosc sil i srodkow- warto zawalczyc. Bardzo wazne jest ustalenie co sie wlasciwie dzieje (czy dostala antybiotyk? zrobiono posiew?).
Uwaga na ilosc plynow- ona musi je dostawac ale to czesty blad, ze im gorsze wyniki tym daje sie wiecej plynow. Za duzo to nie jest dobrze, krazeniowo moze nie wytrzymac. Ile ona wazy? Lepiej jest podac czesciej a mniej niz za duzo na raz.

Jesc niech je co chce na razie- wazna jest ogolna ilosc bialka i jego wartosc, jesli nie chce sama mozesz jej miskowac diete i podawac po trochu.

W hematokrycie nie widze bledu- to odpowiada 50%, kot jest odwodniony, ale jak rozumiem nawadniacie go.
Koniecznie obserwuj czy sika- w takich wypadkach moze dojsc do skapo a nawet bezmoczu, wowczas podawanie ejszcze wiekszej ilosci plynow i Furosemidu moze sie skonczyc zle.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 89 gości