W-wa Targowa- koteczka złapana i SZUKA DOMU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 24, 2007 19:03 W-wa Targowa- koteczka złapana i SZUKA DOMU

Dzwoniła do mnie właśnie pani Ewa.
Na Targowej 65 w pustostanie, za płotem lezy maleńki kociak i drze się w niebogłosy. Wzywa pomocy! Pani Ewa widziała go, nie chciał lub nie mógł podejść do płotu. Maleńki, chudy i chyba z chorym okiem.
pani Ewa to strasza osoba, prosi o pomoc. Moze ktoś młodszy mógłby podjechać zobaczyć, moze da się przejść przez płot?

tel do p.Ewy 670 41 16
Ostatnio edytowano Sob cze 30, 2007 20:07 przez Mysza, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie cze 24, 2007 20:10

Do góry, sprawa pilna!!!

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie cze 24, 2007 21:10

Może ktoś? Up!

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Nie cze 24, 2007 21:26

i jak tam?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie cze 24, 2007 21:34

Do góry.

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Nie cze 24, 2007 22:47

Dopiero teraz zauwazylam to ogloszenie, wiec nie bede dzwonic o tej porze...
Z roznych powodow teraz tam nie moge pojsc.
Ale moge pomoc o 6 rano - przed praca.
Tylko nie wiem - jak sie skontaktowac z ta pania?
Mam dzwonic teraz, czy rano?
A moze ktos ma z nia kontakt i moze to przekazac?

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie cze 24, 2007 23:00

Odchodze juz od komputera - rano wstane przed szosta, gdyby cos bylo wiadomo - czy to aktualne - to prosze o wpis tutaj...
Jakos mi strasznie niezrecznie dzwonic o polnocy do starszej osoby ktora nie wiem czy mieszka sama i czy telefon jest bezposrednio do niej.
Ale moze ktos wie ze mozna i by dal jej cynk - to ja jutro o szostej siedze pod plotem :)

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon cze 25, 2007 5:10

Dzwonie do Pani Ewy - ale nie odbiera caly czas, pewnie spi :(
W takim razie zajrze tam idac do pracy, bede kilka minut przed siodma.
Jak go znajde i uda mi sie wyjac - to wyjme, a jak nie znajde - to przepraszam ze wiecej zrobic nie moglam :(

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon cze 25, 2007 5:17

Blue pisze:Dzwonie do Pani Ewy - ale nie odbiera caly czas, pewnie spi :(
W takim razie zajrze tam idac do pracy, bede kilka minut przed siodma.
Jak go znajde i uda mi sie wyjac - to wyjme, a jak nie znajde - to przepraszam ze wiecej zrobic nie moglam :(


Kurcze, szkoda, że tak dalko mieszkam, polazłabym z Tobą ;/ Może poprzeglądaj przypłocia i przyoknia, on pewnie jest na tej samej posesji ciagle... Pewnie weźmiesz jakąś garstkę żarła, może wylezie na grzechotanie, jakby co - jestem z Tobą :-) Powodzenia!

cariewna

 
Posty: 468
Od: Czw cze 14, 2007 20:48
Lokalizacja: Osiedle Kosmodrom//Byd-Fordon

Post » Pon cze 25, 2007 7:40

Był ktoś?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 25, 2007 9:38

Ja dzis tam będe tam w banku ale dopiero wieczorem, muszę jeszcze zawieść Dieselka do weta....który to jest budynek? Czy to ten przy wejsciu do bazaru...nie bardzo pamietam numeracje Targowej...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon cze 25, 2007 10:00

od wczoraj do dzis ,czy on tam jeszcze bedzie :?: czy jeszcze bedzie potrzebował pomocy :?: :cry:
ja z Włoch w dodatku mało mobilna jestem... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 25, 2007 10:52

Napiszę w imieniu Blue - zajrzała tam rano od strony bazarowego parkingu i żadnego chorego kociaka w krzakach nie było, dało się zaobserwować stado zdrowych kotów i jeden czarny (również na oko zdrowy) podrostek.

Damork nieprzelogowany

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon cze 25, 2007 16:21

Ewik - tak, to ten budynek przy bazarze, taka rudera, pustostan.
Ja nie mialam zadnych danych w ktorym miejscu ten kociak ma byc - ale skoro mial lezec pod plotem to wyszlo mi ze trzeba przejsc bazarem, wlesc na parking i podejsc do tego plotu ktory tworzy "zaplecze" budynku.
Tam po drugiej stronie siatki sa straszne chaszcze i masa kotow w nich sie kreci 8O Co lisc to kot, w szuku bylam.
Przez te stado kotow ciezko bylo jakiegos ewentualnego kociaka wypatrzyc - nasluchiwalam, ale nic nie miauczalo. Zadnego lezacego kociaka tez nie zauwazylam. Wszystkie chodzace koty zdrowe.
Nie dalam rady wejsc na teren tego zagajnika - bo siatka jest bardzo wysoka i zakonczona kolcami.
Gdybym kociaka widziala - zadzwonilabym po straz pozarna zeby mi pomogli przejsc albo co innego bym kombinowala.
Ale zadnego chorego kota nie bylo widac, nawet nie mam pewnosci ze to dokladnie o to miejsce chodzi.
Wiec ponasluchiwalam, pokicialam i poszlam...

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon cze 25, 2007 16:24

dorcia44 pisze:od wczoraj do dzis ,czy on tam jeszcze bedzie :?: czy jeszcze bedzie potrzebował pomocy :?: :cry:


Ale co mozna na to poradzic?
Ja mieszkam najblizej - ale naprawde, z cala moja miloscia do kotow - nie czulam zapalu do samotnego latania o polnocy po pustostanach na Targowej... Tym bardziej ze nie wiedzialam gdzie ten kociak ma byc ani jak ten teren wyglada.
Polecialam tam z samego rana.
Nic wiecej zrobic nie moglam :(

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: florka, puszatek i 407 gości