wykastrowani, zaszczepieni, potraktowani Fiprexem
czekaja na swój dom.
Nie miałam zamiaru zakładać im osobnego wątku, ale to co dzis wyczyniali
nie mogłam inaczej zinterpretowac niz tak :
Prosimy, prosimy, prosimy, jestesmy tu, chcemy do domku,chcemy do domku, bardzo prosimy
kto nam pomoze ,jak nie ty??? nie odchoooodź
sami zobaczcie jacy z nich są cudni braciszkowie
a to zdjęcie to ich krzyk o domek
więcej zdjęć ma Yang jest śmielszy nieco od brata, bez najmniejszych oporów ładuje sie na kolana, głowe
 
i moje ulubione jego zdjęcie
a to Yin jest trochę w cieniu brata, po prostu nie jast az taki nachalny
ale to on własnie wisi na pierwszym zdjęciu na drzwiach
i romantyczny




  



 ), teraz dołozyłam mu jeszcze kapke ze sconomune, równiez zjadł.

