wczoraj w schronisku Azorek pod Sochaczewem byla dziewczyna z dogo i napisala, ze sa 4 malenkie kociaki. cytuje co opisala:
"kociaki są malutkie i karmione były dzisiaj przez mojego brata strzykawką gdyż niestety ale są bez mamy i nie ma kto ich karmić"
"nie mamy fotek kociaków, we wtorek zrobię, one malutkie są ale już patrzą na oczka..."
za dobrze znam to schronisko, w nocy nie ma sie nimi kto zajac a jak pisalyscie przy watku o 2 tygodniowych, ktore przejela ariel to im potrzebna opieka non-stop
ja nawet nie mam jak po nie pojechac i nie ma mnie w kraju przez najblizszy czas
opis dojazdu do schroniska jest na stronie:
www.schronisko.sochaczew.prv.pl
Telefon do schroniska: 0-668 432 419
czy jest szansa ze ktos im da domek tymczasowy??