ciemnobrązowe zabrudzenie ucha, co to jest ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 23, 2007 9:30 ciemnobrązowe zabrudzenie ucha, co to jest ?

Proszę o radę.
Od kilku tygodni nie mogę wyleczyć ucha mojej Lolki. Kotka drapała trochę ucha i dostrzegłam ciemnobrązowe zabrudzenie. Pomyślałam od razu że to swierzb. Pojechałam do weta. Ten stwierdził że to z pewnością nie jest świerzb, raczej jakaś wydzielina naturalna, spowodowana jakąś ranką wewnątrz ucha. Wstrzyknął coś do lolkowego ucha i miało pomóc. Brak poprawy spowodował że wybrałam się do drugiego weta. Ten także wykluczył świerzb. Wyczyścił ucho i dał zółtką masc do aplikowania przez tydzien. Minęły dwa tygodnie i jakoś dużej poprawy nie widać. Niby nie jest to nic strasznego bo Lolka się nie drapie jakoś bez przerwy. Nie ma też przeniesienia na drugie ucho. A jednak zabrudzenie dość intensywne co jakiś czas wraca, wewnątrz ucha gromadzi się wporo ciemnej wydzieliny.
Czy ktoś z Was może mi podpowiedzieć co to może być i jak dalej leczyć tą przypadłośc ? Jestem wdzięczna za wszelkie uwagi

pozdrawiam

bjorkini

 
Posty: 25
Od: Pon sty 15, 2007 15:14
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 23, 2007 9:48

Idź do jakiegoś normalnego weta.
Można oddać do labu wymaz wydzieliny z ucha.
Dowiesz się co to jest.
Nikt ci nie wyleczy kota przez internet.
Ja obstawiam świerzb - tymbardziej, że ucho swędzące,
ale nigdzie nie piszesz, że bolesne.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 23, 2007 9:54

Warto pobrać wymaz z ucha i zbadać, bo oprócz świerzba mogą być inne ciekawe rzeczy, np. drożdżaki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 23, 2007 9:55

że nikt nie wyleczy mi kota przez net to wiem :wink: chcę tylko skorzystać z doświadczenia innych w tej materii
a u weta byłam normalnego, polecanego na stronach forum

bjorkini

 
Posty: 25
Od: Pon sty 15, 2007 15:14
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 23, 2007 9:56

Wymaz powinien wyjasnic sprawe, co sie w uchu dzieje. Nie wiem tylko, w jakim stopniu podane do ucha leki moga wplywac na obraz wymazu. Moze trzeba jakis czas odczekac?
Po mojemu to moze byc swierzb, wydzielina z ucha moze tez wskazywac na jakis proces zapalny w uchu (nie znam sie dobrze, ale slyszalam o takich przypadkach), u mnie w przypadku grzybicy kicia tez miala taki brazowy nalot na uszach od wewnetrznej strony. Tak czy owak - konieczny jest wet. Jesli masz zaufanie do tego, do ktorego chodzisz, to go "molestuj" do skutku, tzn ze nie ma poprawy i zeby sprawdzil wsyzstkie ewentualnosci.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 23, 2007 10:00

Moja sunia miała coś takiego-ciemnobrązowa wydzielina. Stwierdzono zapalenie ucha- dostawała Surolan. Codziennie czyściłam ucho i zakraplałam Surolanem. Może za krótko dawałaś kici maść do uszka. Sunia dostawała krople do czasu ustania wydzieliny + 7 dni - łacznie ok. 3 tygodni.


A w ogóle dzięki za info o Gabrieli Kulce- bo jest boska. Ale sądząc po Twoim nicku mamy podobne gusta muzyczne.
1 bryt, 2 dachówki, 3 devonki, 2 orienty, 2 azjaty, 1 kundelka i straszne kudłate MCO

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Pt lut 23, 2007 10:11

dziękuję za wszystkie uwagi :D czeka mnie chyba wizyta u trzeciego weta, który wymyśli coś jeszcze innego, oczywiście wymaz do zbadania zrobimy

trochę nowych zdjęć Loli na tej stronie
http://picasaweb.google.com/Bjorkini

co do muzyki, na opener festiwal będzie w tym roku Bjork, a wczoraj Trójka nadawała dzien z Kate Bush, czyli muzycznie jest cudownie :!:

bjorkini

 
Posty: 25
Od: Pon sty 15, 2007 15:14
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 23, 2007 12:48

Czy na uchu są strupki?
Jesli weci wykluczają uparcie świerzb, to moze to być alergia...koniecznie przebadaj!!! Jeśli wydzielina ma dodatkowo drazniący zapach mozliwe jest zapalenie zewnetrznych kanałow sluchowych
Przy świeżbie kot sie okropnie drapie i bez przerwy potrzasa glową, szuka tez chlodniejszego miejsca w mieszkaniu (madrze sie, bo mialam swierzbowca od października do stycznia - Kitty, na szczeście nie zaraziła malucha) Ze świerzbem i z alergią nie ma zartów...
Kciuki za kicie

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 23, 2007 12:54

strupków nie ma, czytałam że przy świerzbie ma się do czynienia z czymś jakby suche łuski, czegoś takiego nie zauważam......
no nic, do weta raz jeszcze czas pójść

bjorkini

 
Posty: 25
Od: Pon sty 15, 2007 15:14
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 23, 2007 13:19

To jest różnie, Kitunia w jednym uchu miała na zewnątrz brązowe takie swiństwo, a wdrugim wclae nic nie bylo widac, bo świństwo nie wylazlo na zewnątrz.
Masz takie patyczki do czyszczenia uszu? To weź delikatnie mu włóz do ucha i zakręć nim, jak wyjmiesz to zobaczysz czy watka czysta czy nie, jak jest świerzbowiec to watka bedzie ciemnobrązowa, moze nawet czarna

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 23, 2007 13:30

Widzę, że jesteś z Gdyni. Wybierz sie do "Ocelota" na ul. płk. dąbka 157 (o ile jeszcze nie byłaś) to bardzo dobry wet. Lunuśkę właśnie tam wyleczyli z świerzbowca. Jeżeli to naprawdę nie świerzbowiec to może być własnie zapalenie ucha. Lunka ma alergie i raczej zauważyłam małe ranki, a nie brązową wydzieline, chociaż to różnie bywa i alergi też nie można wykluczyć.
Dżes Obrazek Bongo

all

 
Posty: 297
Od: Śro maja 03, 2006 20:20
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto maja 15, 2007 13:00

i jak ucho kocie?? Ja przeżywałam to samo, aż w końcu znalazł się wet, który stwierdził, że to alergia. Posmarował ucho, dał zastrzyki i jestmlepiej. Zainwestowałam w royal canin dla alergicznych kić i puszki z jagnięciną i nie drapie się kicia. A wy jak?
Kasieńka & Roxanka

Kasieńka

 
Posty: 139
Od: Wto mar 22, 2005 11:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2007 15:15

Moja kicia jak przygarnęłam ją z podwórka też miała taką wydzielinę w uszach. Poszłam do weta, po czym stwierdził on że jest to tylko zapalenie ucha. przychodziłam co tydzień na wizyty w sumie byłam z 3 razy. Później lekarz dał mi maść do ucha "Oridermyl". Miałam codziennie czyszcić ucho patyczkami i wciskać maść. Przeszło mojej kici. Pomimo tego, że mogła się choroba nawracać to od tej pory nie miałam żadnej "sensacji".

Trzymam kciuki za kicię i pozdrawiam.

Magdalena_Łódź

 
Posty: 16
Od: Nie maja 13, 2007 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 15, 2007 16:20

Witajcie,

u nas niestety nawrót.
Poprzednio podawaliśmy Loli Oridermyl przez ponad 14 dni. Wydzielina zniknęła, aż do teraz.
Byłam u weta, był trochę zdziwiony nawrotem. Znowu podajemy tą samą substancję. Niestety teraz doszło jeszcze drapanie ucha, aż do brzydkiej rany. To świerzb jak nic.
Zaczynam więc drugie podejście do wyleczenia Lolce uszka.
Dajcie znać , czy polecacie może jakiś inny lepszy środek niż Oridermyl.

I jak się uporaliście z drapiącym ucho kotem ? Ja powaliłam ją zabawą, tak się umęczyła że aż zasnęła :) ale jak wstanie to pewnie znowu będzie się drapać :(
Co robić ?

bjorkini

 
Posty: 25
Od: Pon sty 15, 2007 15:14
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro maja 16, 2007 12:00

Ja moją kicię non stop pilnowałam. Ale aż tak bardzo nie drapała ucha. Oprócz tego pojawiało się przechylanie główki na bok. Spróbuj może specjalnego kołnierza.

Pozdrawiam Magda.
Obrazek Moja śliczna Pyza

Magdalena_Łódź

 
Posty: 16
Od: Nie maja 13, 2007 14:43
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, MruczkiRządzą i 111 gości