Mamy kotka, malutkiego Buraska.
Znalazła go Madziunia, przy kościele w parku. .Szedł za nią i bardzo kulał.
Prawdopodobnie ma złamaną łapkę
Był sam.....
Madziunia pojedzie z nim do weta, wtedy będziemy mieć więcej informacji.....
Potrzebujemy wsparcia.. mamy na leczeniu trzy koty + jednego kota na tymczasie....
Madziunia malucha weźmie do siebie...
Nic wiecej o nim nie wiemy......mamy nie było, rodzeństwa też...skąd się tam wziął????