Galeria moich kociaków: Szurgajofa i Rysia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 13, 2007 11:36 Galeria moich kociaków: Szurgajofa i Rysia

Szurgajof to około 5 letnia kociczka ja mam ją jakieś pól roku wsześniej miała dom w którym ją kochali ale jak dorosła przestała być małym słodkim kociakiem została wywalona na pole i przestano ją karmic żeby żywiła sie myszami itak kicia powoli dziczała. Potem jej rodzina wyjechała za granice zostawiając ja całkowicie na pastwe losu (wcześniej spała ponoć w garażu) dokarmiała ją moja koleżanka ale ze względu na alergie mamy i siostry niemogła jej wziaść wziołam ją tylko na tymczas ale tak ją pokochaliśmy ze została i w zyciu bym jej nieoddała. Początki z kicią były tródne buczała na wszystkich zajeła miejsce na fotelu z którego wogule prawie nizchodziła po jakiś dwóch tygodniach kicia odważyła sie zejśc z fotela i pujść do drugiego pokoju ale jak tylko kogoś zobaczyła wiała spowrotem na swój fotel. Z dnia na dzien coraz mniej sie bała teraz już jest ok kicia jak ją sie zawoła przychodzi czasem sie łasi a nieraz ale baaardzo żadko wskoczy mi na kolana śpi zemną albo z siostra na łóżku jest już baardzo dobrze. Byl wielki problem bo kicia nieakceptowała moich psów żucała sie nanie jak tylko sie zbliżyły czy nawet spokojnie spały. Czy jak wchodziły po schodach biegła za nimi i z pazurami do nich. Teraz już sobie je ustawiła i ich nieatakuje a psy tzrymają sie z daleka moja sunia szczenie tzn ma 7 miesiecy jest w miare akceptowana przez kicie mogą spać na jednym łóżku i kicia jej nieatakuje ale moja dróga psina nieama wtedy wstepu na łóżko. A skąd takie imie to niewiem tak poprostu doniej mi spasowało. Kicia jest baardzo mądra potrafi otwierać sobie drzwi jest kotem wychodzącym na dwórchciałam zeby była całkiem domowa ale nieda sie wytrzymać jej miauczenia pod drzwiami gdy drzwi zamkniete sa na klucz .
A to moja łobuzara zdjecia jeszcze z domu mojej koleżanki
ObrazekObrazek
Obrazek
a tu już umnie po kąpaniu mało wyrażne ale jest
Obrazek
a tu zdjecia w czasie remontu kici sie troche przytyło
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw wrz 27, 2007 11:32 przez Olala, łącznie edytowano 2 razy

Olala

 
Posty: 66
Od: Czw lis 24, 2005 15:46
Lokalizacja: kolbuszowa koło rzeszowa

Post » Wto lut 13, 2007 11:53

Witaj nowa Forumowiczko!
Śliczną masz Kicię. Dobrze trafiłaś, tu wszyscy kochamy koty :)

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto lut 13, 2007 12:03

1) Witamy na forum :D !!!

2) Świetna historia!!* To cudownie, że koteczka znalazła taki dobry dom :ok:
Koniecznie napisz więcej. Czekamy...

_____________________

* Czepiam się, jestem strasznie podła, ale błagam...Litości!!
Nawet najciekawszą historyjkę okropnie się czyta z taką koszmarną ilością błędów ortograficznych :crying:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 13, 2007 12:43

śliczna! Dobrze, że dałas jej dom, bo zasługuje na kochający dom :D

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lut 15, 2007 12:10

hmm cotu wiięcej pisać miałam wczesniej koty żaden niebył takim indywidualista jak ona. Nieprzepada gdy głaszcze ją ktoą obcy ostatnio moja kuzynka ja wzieła na ręce skończyło sie to buczeniem i drapaniem. Kicia dosyc lubi dzieci mam dwóch bratanków 5 i 1,5 roku i strasznie ją lubia wytarmosić kicia odziwo im nato pozwala. Jest straszie gadatliwa jak nieśpi to cały czos sobie pomiałkuje ma drapak z którego niekorzysta lepszy jej zdaniem jest dywan. Nieprzepada korzystrać z kuwety woli iść na pole jest łowna ale upolowanych myszy niezjada tylko przynosi mi do łóżka albo do mojego taty łożka niejest to zbyt fajne ale co zrobić. Niewiem czemu ale kicia uwielbia wskakiwać na klawiature albo spać na telewizorze czasem jak przyjdzie sie poprzytulać a żadko to bywa jest przekochana ogulnie to cały czas mruczy jak traktor jak śpi, je, chodzi. Niewiem czemu uwielbia tarzać sie w weglu wtedy zamiast biało szrej kici mam czarną. Nieznosi kompieli w sumie odkąd ją mam kąpałam ją 2-3 razy rece miałam całe zadrapane ale przynajmniej była czysta

Olala

 
Posty: 66
Od: Czw lis 24, 2005 15:46
Lokalizacja: kolbuszowa koło rzeszowa

Post » Czw lut 15, 2007 12:16

witamy. :)
Czy Twoja koteczka jest wysterylizowana?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lut 15, 2007 17:17

Olala pisze:jest łowna ale upolowanych myszy niezjada tylko przynosi mi do łóżka albo do mojego taty łożka niejest to zbyt fajne ale co zrobić


Uważa, że niewydarzeni jesteście, bo sami - biedacy - nic sobie złowić nie umiecie, no! ;)

Trudno, to dowód miłości, za który trzeba pochwalić, a potem dowód wyrzucić. Tak, żeby nie widziała :lol:

Ja teżbym chciała wiedzieć, czy kotka wysterylizowana, szczególnie jeśli wychodząca...

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 16, 2007 13:44

nie jeszcze nie narazie zbieram kase moi rodzice uważają ze to niejest potrzebne ze kicie można upilnoweać. Fakt już miała ruje ale siedziała wtedy w domu cały czas i w ciąże niezaszła bo niemiała jak. Umnie sterylka kosztuje 120 zł a namnie wydanie jednorazowo tyle kasy to dosć sporo na pomoc rodziców niemam co liczyć a ja niezarabiam. Wcześniej mieliśmy kotke przez długie lata i kicia zawsze była przypilnowana stąd przekonanie moich rodziców ze to niepotrzebne. Ja mam dośc patrzenia na zwierzęta w schroniskach i niewiezre w to ze można kicie upilnować bo może sie zdarzyć ze jakoś zwieje w czasie ruji i wtedy kociaki i nawet jeżeli znajde im domy bedzie to niepotrzebny miot i rozmnażanie dlatego zbieram kase

Olala

 
Posty: 66
Od: Czw lis 24, 2005 15:46
Lokalizacja: kolbuszowa koło rzeszowa

Post » Pt lut 16, 2007 17:19

Słuchaj...
...jeśli jesteś na utrzymaniu rodziców, to jasne, że możesz mieć z kasą problem. Szczególnie jeśli oni sami nie są chętni do sfinansowania zabiegu :(
Ale zajrzyj na bazarek, dziewczyny robią aukcje także na rzecz swoich własnych zwierzaków właśnie z takich powodów...
Wystaw coś na ten cel.

Nie ma co zwlekać, bo każda ruja to męczarnia dla kotki (nie mówiąc o nieprzespanych nocach ludzkiego otoczenia ;) ) plus ryzyko ropomacicza - operacja w celu ratowania życia też kosztuje, no i nie musi już być skuteczna...
Spróbuj.

:ok:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 16, 2007 17:48

piękna kotecka ;))
sterylizuj jak najszybciej, bo upilnować to się chyba tak nie da zbytnio -przynajmniej mi się tak wydaje... i nie próbuj zamykać jej w domu skoro całe dotychczasowe życie mogła cieszyć się dworem :wink:

mam nadzieję na dalsze zdjęcia, bo strasznie mi się ta panna podoba :D

aoife

 
Posty: 250
Od: Czw sty 11, 2007 16:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 17, 2007 15:43 trzymajcie kciuki

być może dostane prace w poniedziałek ide na próbe jak sie spodobam to mnie przyjmą tylko mam jakieś 15 konkurentek ale wierze ze mi sie uda to wtedy niebedzie problemu z kasą na sterylke. takie nowości o kici to że zaczeła biegac za psami moimi i je drapać wczoraj miała takie dziwne odchyły przez cały wieczór. To mi skoczyła na plecy to psiakowi cały czas dokuczałe przyszedł domnie kolega chciał ją pogłaskać ata doniego odrazu z pazurami i z zębami a zawsze dawała mu sie głaskac. Wczoraj miała jakiś zły humor a dzisiaj jak mam kroiła mięso wskoczyła na stół i porwała jej z deski kawałek mięsa a co najlepsze w rezultacie itak go niezjadła bo nieprzepada za surowym wołowym mięsem. itak mama sie wkurzyła nanią niedlatego ze ukradła jej mięso ttylko ze miała je gdzieś, ale kicia już taka jest dziwna

Olala

 
Posty: 66
Od: Czw lis 24, 2005 15:46
Lokalizacja: kolbuszowa koło rzeszowa

Post » Pt mar 30, 2007 14:25

my już po sterylce tzn kicia już po wczoraj popołudniu miała zabieg wieczorem została mi przywieziona na początku spała prawie całą noc ale dziś już jest ok zjadła wskoczyła jak zawsze na klamke i wyszła na pole zaraz ją złapałam ale już jest z nią ok aż jestem zdziwiona ze tak szybko wróciła do siebie. Teraz leży na łożeczku i mruczy tylko coś tak niewyraźnie ciszej niż zwykle moze dzieki tej sterylce niebedzie taka rozgadana bo to jej bezprzerwy miauuu mnie czasem wkurza

Olala

 
Posty: 66
Od: Czw lis 24, 2005 15:46
Lokalizacja: kolbuszowa koło rzeszowa

Post » Pt mar 30, 2007 14:36

To trzymam kciuki żeby szybko doszła do siebie!!! :ok: :ok: :ok:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt mar 30, 2007 15:14

Olala pisze: niebedzie taka rozgadana bo to jej bezprzerwy miauuu mnie czasem wkurza

hehe, żebyś się nie zdziwiła-mojej wogóle nie przeszło ;) Oczywiście nie jest to tak intensywne miauczenie jak w czasie rui, ale gadatliwa to ona jest :) Ale ja lubie takie koty.
Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem.
Wątek Koty :)
!ZAADOPTUJ ROTTWEILERA!

Viverna

 
Posty: 40
Od: Sob wrz 02, 2006 13:47
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Pon kwi 02, 2007 19:08

ehh kicia już powróciła do siebie już zaczyna gadać chodzi i gdera sobie ale taki ma jakiś cieńszy ten głosik i cichszy. w sobote idziemy na ściąganie szwów narazie sie ich nieczepia zeby je drapać czy gryźć niezwraca na nie uwagi. Zrobiła jej sie jakaś kulka koło szwów byłam u wetki powiedziała ze to jej sie jakiś obrzęk z płynami zrobił dała antybiotyk i niby samo ma sie wchłonać. Kicia ma ogromny apetyt od przedwczoraj zjadła 850 gr karmy z puszki straszny z nij żarłok pytałam sie wetki stwierdziła zeby jej dawać jakąś karme dla kotów po sterylce bo strasznie itak jest grubiutka a jeszcze potej sterylce ma zwiększony apetyt.

Olala

 
Posty: 66
Od: Czw lis 24, 2005 15:46
Lokalizacja: kolbuszowa koło rzeszowa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości