wklejam z gimbli, nic wiecej nie wiem:
"na prośbe kolezanki zakłądam ten temat.
W wyniku
nieoczekiwanych okoliczności życiowych właściciele tych dwóch kotów zmuszeni
są je oddać. Jeśli ktoś w Was lub Waszych znajomych byłby zainteresowany,
proszę dajcie znać.
"Lyly jest wspaniałą kotką. Jest cała ruda, ma piękną, zadbaną sierść.
Posiada rodowód, jej zagraniczni przodkowie byli wystawiani na wielu
wystawach. Jest niesamowicie inteligentna, rozumie co się do niej mówi,
jest bardzo grzeczna. Jest wysterylizowana.
Tiki jest ogromnie przyjaznym kocurkiem, lubi przebywać w towarzystwie
ludzi, być głaskanym i przytulanym. Jego długa, puszyta sierść jest cała
biała, oprócz rudych "maźnięć" w kilku miejscach. Jest wykastrowany.
Lyly i Tiki mają po 8 lat. Zawsze wychowywały się w domu, w którym
preferują przebywać, chociaż czasami wychodzą do ogródka. Jako maluchy
były szczepione. "
zdjęcia mogę wysłam e-mailem
jutro postaram sie wkleić"[/u]
ps - załozycielka topiku jest z Raszyna, nie wiem czy koty tej kolezanki są z Warszawy/okolic