Wczoraj zadzwonila do mnie jakas babka ( znalazla moj nr dzies w necie

). Znalazla na drodze kociaka - ponoc malusienki - 1- 1,5 miesiaca . Maluch chyba po jakims wypadku. Zabrala go do weta - lekko poturbowany. Ona ma 2 amstafy i powiedziala ,ze jak jej nie pomoge (

) to ona go najpozniej we wt odda do schroniska.
BLAGAM O TYMCZAS DLA NIEGO. Ja mam dom pelny
