Miś leży na posłanku wpatrzony we mnie
Ożywia się tylko wtedy, gdy otwieram klatkę, najpierw wycofuje się w najdalszy kąt posłanka, ale gdy tylko go dotknę, to następuje eksplozja czułości

Miś wygina się, przewraca, wypina dupkę i podstawia główkę do miziania. Sam przy tym jest nieco chyba zdziwiony, że to takie fajne

A że to duży miś, to przy naszych miziankach całe posłanko wędruje wraz z nim po klatce
Chętnie bym go już wypuściła z tej okropnej klatki, ale czekamy na wizytę u pana doktora. I poczekamy trochę, bo jestem teraz bez samochodu a na piechotę to nie dam rady, dupka misia trochę waży

no chyba że spadnie śnieg, to miś pojedzie na sankach
Misio przekonał się wreszcie do mięska! i teraz już chrupki zostawia na czarną godzinę

Oczko też już w dużo lepszym stanie.
A przy tym to on jest rozbrajający, taki duży miś a tak nieśmiało patrzy
